Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213051.35 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 711922 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pożegnanie zimy. Chwilowe

Niedziela, 5 stycznia 2025 · dodano: 05.01.2025 | Komentarze 4

Zima jeszcze trwa. Dzisiaj jednak już mniej słoneczna, ale za to bardziej cywilizowana i przejezdna.

Rano przymrozek, potem... przymrozek :)

Wyjazd znów późno, po jedenastej, tym razem na wschód, bo stamtąd wiało, przyznać trzeba, że nie jakoś mocno. Ale i tak jechałem ostrożnie, bo tu i ówdzie były placki lodu, śmieszki wciąż nie zostały ogarnięte, a moja ulubiona drzewna aleja na Sypniewie okazała się lodowiskiem. Przejechałem do połowy i postanowiłem zawrócić, ale już leśnym poboczem. Dostałem lekką nauczkę :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Daszewice - Szczytniki - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Sporo rowerzystów, wszyscy jacyś dziwni - uśmiechnięci, pozdrawiający, zadowoleni... Zima ma tę magię, że mijają się ludzie świadomi :)

Sarenki udało się wypatrzeć...
Czymś zaniepokojone sarenki
Sarenki w zimowej mgiełce
Stado sarenek w oddali
...oraz myszołowa.
Myszołów na czubku drzewa
Dwie rowerówki dzisiaj.
Na ośnieżonej Dębinie
Zimowa rowerówka
Droga, która mnie pokonała:
Przejechałem połowę, potem się poddalem
Na szczęście istniał objazd.
Przejezdna wąska aleja
Od jutra roztopy, więc jeszcze jedno spojrzenie na zimową Dębinę:
Zimowa magia na poznańskiej Dębinie





Komentarze
Trollking
| 00:43 wtorek, 7 stycznia 2025 | linkuj Huann - normalnie jakbym czytał o wypadach do Jeleniej, gdzie nagle spokojna kotlina zamienia się w górskie zaspy :)

Kolzwer - współczuję i łączę się w bólu wobec polityk miast :/ Ten objazd oczywiście też ma minusy, czyli konieczność zjeżdżania na pobocze, bo kultura obowiązuje, ale dobrze, że przynajmniej suchy :)

Marecki - dzięki. Na Dębinie zawsze jest ślicznie :)
Marecki
| 15:22 poniedziałek, 6 stycznia 2025 | linkuj Wczoraj był lodowy armagedon chyba w każdej części kraju. Chyba nienajgorsza pogoda z tego co widzę. W Dębinie ślicznie.
Kolzwer205
| 10:53 poniedziałek, 6 stycznia 2025 | linkuj Taką oblodzoną drogę mam w standardzie, jak jeżdżę do pracy, pewnie miasto zawsze liczy na to, że samo się roztopi za kilka dni, tyle, że objazdu za bardzo nie mam, a u Ciebie objazd i potężne drzewa rosnące wzdłuż bardzo mi się podobają ;)
U mnie w nocy jeszcze symbolicznie sypnęło, ale już dzisiaj w poniedziałek śnieg leży tylko na trawnikach :)
huann
| 23:21 niedziela, 5 stycznia 2025 | linkuj U nas dwa zimowe światy: w mieście ledwo pobielone - za to rano dycha na minusie, ale już w działkowych stronach (w które wybrałem się metodą pociągowo-pieszą) śniegu tyle, że mimo wysokich butów żałowałem na łąkach, że nie mam ochraniaczy śniegowych, bo mi się puszek sypał od góry ;) Teraz za oknem minus dwa - i sypie, sypie i sypie...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]