Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 213051.35 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 711922 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.20km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.62km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Panowanie

Środa, 11 grudnia 2024 · dodano: 11.12.2024 | Komentarze 13

No nie ma lekko pod koniec roku. Zgodnie zresztą z oczekiwaniami - bo nawet jeśli pogoda w sumie nie jest najgorsza, to zaczynają się problemy.

Tym dzisiejszym była... pana. Fakt, dawno nie doświadczana. Ale ta okazała się mega dziwna. Gdy koło zaczęło mi falować i musiałem zająć się przydrożnym serwisem, sądziłem, że zajmie mi to maks 10-15 minut, tym bardziej, że szybko ustaliłem przyczynę: prawie najgorszy wymiar kary, czyli nie zmęczenie gumy życiem, ale przebicie opony w dwóch miejscach przez jakieś ostre kamyki. Co znów pokazuje, że nawet "antyprzebiciowe" kapcie znanych marek (tu akurat Michelin) też łatwo pokonać. Ok, już byłem świadomy, że jak już ogarnę temat, to dalej nie ma się co pchać, tylko taktycznie lepiej zawrócić do Poznania (a byłem w Chomęcicach, prawie 20 km od domu) i ewentualną dokrętkę wykonać już tam, bo doświadczenie mnie nauczyło, że nawet jak się oczyści gumę od środka, to i tak zostanie jakaś zadra, która może regularnie gwarantować kolejne awarie. Problem w tym, że za cholerę nie mogłem napompować nowej dętki - udawało się to, gdy jeszcze nie była założona, a gdy już siedziała sobie grzecznie na kole, to powietrze jakby zastrajkowało. Mogła to być wina wentyla, mogła samej pompki, nie wiem. W każdym razie dopiero po ponad pół godzinie udało mi się dobić jakoś do 2 czy 3 barów i tak z półflakiem (na szczęście z przodu), dopełzłem do domu, zabijając po drodze całą średnią. No ale ważne, że dojechałem, miałem lekki zapas czasu, więc użyłem pompki stacjonarnej i wykręciłem brakujący dystans na Wartostradzie. Dało się, ale i tak jechałem z duszą na ramieniu. Czy tam w okolicach widelca :)

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań - dokrętka Wartostradą z zahaczeniem o Dębinę.

Zdjęcia najpierw te sympatyczne, czyli sarenki...
Stado saren z Komornik
Zaintrygowane sarenki
Sarenki w ruchu
...oraz Most Jordana, Katedra i ogólnie poznańska Śródka...
Most Jordana w Poznaniu
Śródecka rowerówka
Katedra na poznańskim Ostrowie Tumskim
...by zakończyć znienawidzonym kadrem.
Dawno się nie bawiłem w tę smutną zabawę
Nowe opony już zamówione.

Do pracy pojechałem na wszelki wypadek Czarnuchem.





Komentarze
Trollking
| 01:14 poniedziałek, 16 grudnia 2024 | linkuj Sprawdzone, to kamyki, wyskrobałem dwa takowe. Zrobiłbym zdjęcie, ale zajęty byłem wkurzaniem się :)
meteor2017
| 20:56 niedziela, 15 grudnia 2024 | linkuj Ostre kamyki i to dwa naraz? Ja bym obstawiał jakieś szkiełka, na śmieszkach niestety tego pełno.
Trollking
| 00:20 niedziela, 15 grudnia 2024 | linkuj Przy trzech kilometrach też pewnie bym sobie pospacerował, przy dwudziestu trzeba było kombinować :)

Niestety, fakty są takie, że zimą opony przyciągają cały syf i łatwiej o panę. Szczególnie na śmieszkach, gdzie - jak wiemy - jest wszystko. Dlatego według mnie powinny one być w Polsce fakultatywne, jak ktoś chce się katować, to śmiało.
Kuba7033
| 20:34 sobota, 14 grudnia 2024 | linkuj Wymiana dętki ze zgrabiałymi rękami, masakra. Dwa lata temu miałem tego pecha również - 3 km od domu - wybrałem spacer.
Trollking
| 00:36 sobota, 14 grudnia 2024 | linkuj JPbike - oj, chyba nie wszystkie, bo przez jakiś czas było ich na tyle dużo, że nauczyłem się, iż jedynie wymiana opon to lek na to zło :) No zwijanki, one naprawdę są spoko, szczególnie gdy się je bierze na wyjazdy rowerowe do plecaka. Ale pewnie wytrzymałość gorsza.

Huann - ok, jesteśmy wstępnie umówieni :) To samo w Poznaniu, bo póki co mieliśmy okazję jedynie pospacerować :)
huann
| 22:08 piątek, 13 grudnia 2024 | linkuj @Trollking - spoko, przepilotuję dookoła wynalazków, wpadnie na bs-a 2x tyle kilometrów co by było najkrótszą (i najuciążliwszą)!

O Limance pamiętam, stąd o niej wspominam ;)
JPbike
| 18:29 piątek, 13 grudnia 2024 | linkuj Wychodzi na to że w tym sezonie niemal wszystkie Twoje defekty to właśnie tyułowe Panowanie :)
A propo zamówionych opon - drutówki czy ponownie zwijane? Jeśli te drugie to możliwe że przy Twoim stylu jeżdżenia Panowanie będzie jeszcze dłuższe, niestety :)
Trollking
| 01:04 piątek, 13 grudnia 2024 | linkuj Lapec - a widzisz, na to nie wpadłem :) Czyli chyba nie jestem samobójcą. To ozdoby świąteczne, zapewne - oby! - takie, o które łatwo się skaleczyć :) A rękawiczki (niebieskie) jednorazowe od dawna wożę i je stosuję :)

Huann - no ja chętnie, ale jak myślę o tyle razy wspomnianych przez Ciebie wynalazkach śmieszkowych, to chyba musiałbym przyjechać z czołgiem :) A na poważnie - może będzie okazja, jednak czy z dwoma kółkami, tego nie wiem :) Do Limanki mam mały sentyment :)
huann
| 20:31 czwartek, 12 grudnia 2024 | linkuj @Trollking - tak w ogóle się pojaw w Łodzi, z rowerem. Komiksy przy okazji :) P.S. Ostatnio mam codziennie do czynienia z niejaką Limanką ;)
Lapec
| 13:43 czwartek, 12 grudnia 2024 | linkuj Most Dżordana poleca się do wbiegania? ;>

Faktycznie dziwna akcja o_O. Dobrze jednak że przednia - łapki względnie czyste ;]. Choć polecam motyw z jednorazowymi, gumowymi rękawiczkami w plecaku :)
Trollking
| 00:34 czwartek, 12 grudnia 2024 | linkuj Huann - no pacz, nie pacnąłem chyba ani ciema, anie cienia :) PS. Tadeusz Baranowski, Grzegorz Rosiński oraz inni komiksiarze z tego co wiem mają w Łodzi kultowe już wystawowe miejsce EC1, w którym w końcu muszę się pojawić :)

Kolzwer - o tak, najgorszy czas, ale też to, co przylepia się zimą do opon jest jedną wielką masakrą w porównaniu do lata. Póki co opony nie zmieniłem, zobaczę ile na niej przejadę, zwijanka będzie w plecaku jako rezerwa, czekam na dostawę kolejnych :) Sarny zostały uchwycone już po, czyli zaskoczyły się tym, że wróciłem swoim śladem :)
Kolzwer205
| 23:25 środa, 11 grudnia 2024 | linkuj Ten rok paną stoi :) Teraz to w zasadzie najgorsza pora na ich kolekcjonowanie, bo wymiany przy takiej temperaturze można zaliczyć do takich bardzie ekstremalnych, mógł to być wentyl, a czasem nawet pompki i ich gumowe tłoki niedomagają w takich warunkach.
Sarny wyglądały na zaskoczone, a może mają jakiś szósty zmysł i wiedziały co się wydarzy :)
huann
| 20:42 środa, 11 grudnia 2024 | linkuj Może po drodze niechcący rozjechałeś jakiś Ciem? Oczywiście kapciem (no bo czym;) - to ostre to byłby wtedy Ostry Ciem Mgły (jak swego czasu śpiewał Miłościwie Nam (!)Panujący! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zylis
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]