Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208358.15 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 698384 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.50km
  • Czas 02:28
  • VAVG 23.31km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 266m
  • Sprzęt Heksa
  • Aktywność Jazda na rowerze

WPN-owski test Heksy :)

Poniedziałek, 7 października 2024 · dodano: 07.10.2024 | Komentarze 12

Wolny poniedziałek i piękna pogoda? No cóż, trzeba to było jakoś niespodziewanie połączyć :)

No i padło na pierwszy poważny test Heksy. Do tej pory kręciłem nią kilka razy do pracy i bawiłem się w jakieś małe wypady, pełnych pięciu dych jeszcze nie robiłem.

Kierunek oczywisty - Wielkopolski Park Narodowy :)

Trasa to: dojazd z Dębca i Luboń do Wirów, gdzie najpierw sprawdziłem stan piaskownicy (oj, buksowało momentami), potem zachwyciłem się jak zwykle lasem, zrobiłem kółko po znanych mi szlakach i wyjechałem na styku Puszczykowskich Gór z Szosą Poznańską. Kurs przez Puszczykowo i znów w WPN-ie, tym razem ukochanym Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym, który lekko skorygowałem i odkryłem nawet... pasiekę :) Oczywiście mostki w stanie agonalnym - wstyd. Z lasu wyjechałem na wysokości lubońskich Kocich Dołów, czekał mnie jeszcze koszmar zwany Luboniem, a że miałem jeszcze do dokręcenia kilkanaście kilometrów, to zrobiłem rundkę przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Głuszynę, Babki, Czapury, Starołęcką i Las Dębiński do domu.

Oj, świetnie się bawiłem - kompletnie olałem średnią (zdjęcia same się nie zrobią), las pachniał i wyglądał przecudownie, a Heksa sprawdziła się na medal.

Wypiłem cały bidon i się zgrzałem. Lubię to raz na jakiś czas :)

Teraz już tylko fotki. Byłoby więcej, ale wykorzystałem całe 50 mb na PBS-ie :)
Jesienny wąwóz w Wirach
Wjazd do WPN
Trasa kolejowa na styku WPN
Wjazd do lasu
Heksa na szlaku
Głębia lasu
Jesienny Wielkopolski Park Narodowy
Heksa w środku lasu
Szlak w Puszczykowskich Górach
Magia lasu w WPN-ie
Prześwietlenia między drzewami
Klasyczne WPN-owskie korzonki
Warta w Puszczykowie
Małża na brzegu Warty
Jeden z dopływów Warty
Jeden z trzech mostków
Tu się nic nie zmienia :(
Jeden z klasycznych kadrów
Na bagnie w WPN
Baaaardzo stare drzewo
Pędem przez las
Lekko zaspany łabędź
Przelatujący kruk





Komentarze
Trollking
| 23:13 piątek, 11 października 2024 | linkuj Lapec - o, i taki "wandalizm" szanuję :)

Kolzwer - dzięki, a najbardziej cieszy to, że do granic tego lasu mam z domu tylko od 5 do do 8 kilometrów (zależy od której strony się wjeżdża) :). Oczywiście i tak Dębina wygrywa, niecały kilometr :)
Kolzwer205
| 15:24 piątek, 11 października 2024 | linkuj W takie leśne tereny warto się zapuścić rowerem, fotorelacja świetna, a las bardzo klimatyczny :)
Lapec
| 10:20 piątek, 11 października 2024 | linkuj I już po kosztach ponoć ktoś zamalował je szprejem :P
Trollking
| 00:22 piątek, 11 października 2024 | linkuj Meteor - dokładnie, ja się najpierw po tych mostkach kilka razy przeszedłem, potem przejechałem i jakoś żyję :) No ale urzędasy muszą mieć dupochrony...

Lapec - hehe, dzięki :) Formalnie zamknęli, bo przecież można zginąć :P Ale faktycznie, na Nadwarciańskim chyba nawet usunęli zakaz z końcówki szlaku, zapewne po kosztach przenieśli nad Jezioro Góreckie :)
Lapec
| 14:08 czwartek, 10 października 2024 | linkuj Takie korzonki to mi się z okolicą Puszczykowa na szlaku wzdłuż Warty kojarzą - dobre miejsce na nawodnienie ^_^

Super wpis - już myślałem że "na amen" WPN zamknęli dla rowerów ;/

Cieszmy się zielenią - tak szybko żółknie ...
meteor2017
| 13:19 czwartek, 10 października 2024 | linkuj Ten mostek, to takie problemy pierwszego świata... nie po takich się chodziło i jeździło, na moje oko to jest jeszcze w niezłym stanie technicznym ;-) Czasem przyjemnie jest pojechać do lasu, który nie wyrżnięty.
Trollking
| 01:41 czwartek, 10 października 2024 | linkuj Dzięki, już w sumie tęsknię za tą odmianą :)

Na Krossa faktycznie póki co nie ma co narzekać. Bardziej boję się o to, że napędy 3x8 w mtb zaczną się kończyć tak samo jak 2x10 w szosie :(
Marecki
| 07:31 środa, 9 października 2024 | linkuj Faktycznie spora odmiana, zwykle jednak szosowo, a tu full terenowa rajza. Brawo, Kross to kross, daje radę.
Trollking
| 00:02 wtorek, 8 października 2024 | linkuj JPbike - dzięki wielkie, wiedziałem, że ten wpis Ci się spodoba :) Tak, tak, IrfanView znam i lubię, ale w sumie i tak fotek jest tyle, że odpuściłem :)

Andale - o tak, jak zobaczyłem te drzewa, to sam sobie zazdrościłem :) Fajnie, że w końcu się tym zajmą, oby nie wycięli przy okazji drzew i nie zamordowali kilku dzików :)

Huann - hehe, ja sam bym na siebie nie trafił :) I masz rację - takie wypady odświeżają pasję :)
huann
| 23:04 poniedziałek, 7 października 2024 | linkuj Ależ wpis-niespodzianka! Jakbym był dziś rowerowo w okolicach Poznania, to nie miałbym szansy Cię spotkać - niezależnie od tego, którą z Twoich stałych tras bym kręcił ;) Ale odmiana co jakiś czas jest zawsze wskazana, przynajmniej ja tak mam.
andale
| 22:56 poniedziałek, 7 października 2024 | linkuj Piękne światło. Zazdro :)
Co do mostków, to mają je po sezonie wyremontować.
JPbike
| 22:04 poniedziałek, 7 października 2024 | linkuj Masz ode mnie 10/10 za wypad w teren :)
U mnie szybkie opróżnianie bidonu i grzanie się to norma :)
Fotki WPN-u cudne!
A propo większej ilości zdjęć - przed wrzuceniem na PBS po prostu wystarczy zmniejszyć rozmiar :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]