Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.30km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 54.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fuksowo

Poniedziałek, 3 października 2022 · dodano: 03.10.2022 | Komentarze 7

Oj, miałem dzisiaj szczęście. Od rana nad Poznaniem wisiały ciężkie chmury, istniało spore ryzyko opadów, ale bez konkretów. Mogło lać, choć nie musiało. Na wszelki wypadek wybrałem więc do jazdy Czarnucha. I finalnie przejechałem całą drogę suchą stopą, a lunęło kilka minut po moim powrocie. Fuks. Szkoda, że akurat wtedy, gdy miałem wyjść z psem. No cóż, Kropie się nie poszczęściło.

Deszcz mnie oszczędził, wiatr już nie. A był bardzo silny, tak średnio 25-30 km/h, przez co momentami radośnie kręciłem sobie z prędkością 16-18 km/h. W tym czasie zrobiłem zaległe przelewy, oczywiście na śmieszce, do tego pustej :) Powrót za to to już była całkiem fajna rzecz - rozpędzenie się rowerem mtb do prawie 55 km/h zawsze cieszy :)

Trasa północno-zachodnia: Dębiec - Kopanina - Grunwald - Junikowo - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - Dąbrowa - Skórzewo - Junikowo - Kopanina - Dębiec. Na rzecz godną wspomnienia zasługuje fakt, że przejechałem dwukrotnie przez przejazd kolejowy na Kopaninie bez konieczności czekania pod rogatkami. To się nie zdarza. Dobre 20 minut do przodu :)

Warunki najlepiej obrazuje Jezioro Lusowskie.
Pochmurny landszaft znad Jeziora Lusowskiego
Parkowanko nad Lusowskim
Widok na ulubioną łódkę
W ulubionej łódce, dzisiaj bardzo rozchybotanej
Groźne Jezioro Lusowskie
Łysce też nie było lekko :)
Oko w oko z łyską
Łyska zafalowana
Profilowa łyska
Suszenie skrzydeł łyski
Trafiły się jeszcze uciekające sarenki. Niestety przed cywilizacją szans uciec nie mają...
Sarny uciekają przed cywilizacją
Ciąg dlaszy sarniej ucieczki
Do pracy rowerem nie jechałem.



Komentarze
Trollking
| 21:26 wtorek, 4 października 2022 | linkuj Huann - przecież one żyją w rowerozie :)

Lapec - kolejarzom zawsze, Kolejorzowi... w określonych przypadkach :) Wiało mega w plecki, szanuję :)
Lapec
| 08:59 wtorek, 4 października 2022 | linkuj Wyszło jak wyszło - pociąg pewnie był opóźniony, rogatki otwarte, i zdążyłeś wrócić przed prysznicem z nieba :). Chwała kolejarzom :DD.

I hmmm? Czyli mi się zdaje, czy na powrocie choć przez chwile wiało w plecki ??:>
huann
| 22:15 poniedziałek, 3 października 2022 | linkuj O - jakież to szczęście, że choć po chwilowym pożarciu - to jednak ostatecznie w jednym kawałku wypluł T.Rex Czarnucha, a nie np. osobno Czarn i ucha!
Trollking
| 21:41 poniedziałek, 3 października 2022 | linkuj Dziękuję, już poprawione :)

I już wiem, jak to się dzieje. On się czai i zamyka mi okienka wpisu przed zapisaniem. Potem trzeba robić kluczowe elementy od nowa i coś umyka. W tym przypadku Czarnuch. Prawdziwa gra o siodło! :)
huann
| 21:34 poniedziałek, 3 października 2022 | linkuj A tymczasem, korzystając z chwili nieuwagi, jak zwykle po cichu i podstępem do wpisu wkradł się drapieżny T.Rex, by pożreć Czarnego i przypisać sobie niniejszym dzisiejsze przewagi!
Trollking
| 21:29 poniedziałek, 3 października 2022 | linkuj No a jesień się dopiero zaczyna... Będzie jeszcze gorzej. Hurrrrrra [tu należy wstać ryj Putina z ostatniego publicznego występu].

Kurde, o Odyseuszu nie pomyślałem, coś jest na rzeczy. Ale skupiłem się bardziej na utrzymaniu równowagi, co łatwe nie było :)
meteor2017
| 19:01 poniedziałek, 3 października 2022 | linkuj Tak, dziś i wczoraj trzeba było trochę szczęścia by ominąć wszystkie chmury, ale wiatru wyminąć nie było szans.

Z Kluską właśnie czytaliśmy komik "Mali Bogowie", o greckich bogach i herosach jako dzieciach, którzy muszą odkryć swoje supermoce... i ta fotka w łódce idealnie pasuje do Odyseusza, który zawsze wpakuje się albo w sztorm, albo z innych powodów łudka mu zatonie, lub coś ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zyokr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]