Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209871.20 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702223 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.25km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie(nie)biańsko :)

Sobota, 17 września 2022 · dodano: 17.09.2022 | Komentarze 6

Kolejny mega wietrzny dzień, który z całkiem sympatycznego plus piętnaście na termometrze robił coś na kształt dziesięciu. Nawet ja muszę przyznać, że we wrześniu wolałbym co najmniej siedemnaście i bez podmuchów. Za to zimą taka opcja może być, oczywiście bez permanentnego wmordewidnu podobnego do tego dzisiejszego :)

Wyjazd po wyspaniu się, najedzeniu, nakofeinowaniu. I tak nie pomogło. Średnia nie istniała. No bo po co by miała?

Trasa dokładnie taka sama jak wczoraj, czyli: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań. Fajnie, bo nie trzeba pisać, można skopiować :)

Niebo dzisiaj rządziło i na nim się skupiłem. Ryj w górze, więc ciężko było się skupić na jeździe :)
Wielkopolski wietrzny wrzesień
Pocałunek chmury ze słońcem
Kosmiczne niebo
Kukurydziane niebo
Chmury nad Lisówkami
Jeszcze typowe motywy. Luboń...
Klasyczna sobota w Luboniu...
...oraz wymuszenie pierwszeństwa skrzyżowanie dalej. Na plus rzadka reakcja: mój standardowy ryk spotkał się z przeprosinami kierowcy, który specjalnie otworzył szybę na kolejnych światłach, kajając się i tłumacząc czemu mnie nie zauważył. Oczywiście wybaczyłem, bo połączyło nas narzekanie na tę wieś i jej rozwiązania drogowe. Sorry, to miasto, ciągle zapominam :)

Zwierzaków znów nie było :( Więc zamiennik - Toyota Pisowóz, mój ulubiony model :)
Toyota Psiowóz :)
No i jeszcze kaczka z Dębiny, żeby nie było tak w ogóle bez.
Kaczka oświecona
Suszenie piórek
Wiem, zaległości na BS mam potężne, ale nadrobię, obiecuję :) Bo najpierw bawiłem się w remont. Teraz priorytetem jest znalezienie przestrzeni dla kilkuset książek, które do tej pory były upychane wszędzie i nigdzie. Postanowiłem ambitnie znaleźć im miejsce, do tego zachowując jakiś sens. Po dwóch dniach już wiem - to nie ma sensu :) Ale przy okazji robię spis tego, co czytałem, czytam i czytać będę - w końcu warto to jakoś ogarnąć. Przecież przymusowy urlop nie może być bezczynny, prawda? Albo to ze mną coś jest nie tak...

Tak, to całkiem możliwe :)





Komentarze
Trollking
| 21:07 sobota, 24 września 2022 | linkuj Ja się trzymam Libre. Działa mi na wszystkim możliwym :)
meteor2017
| 18:06 sobota, 24 września 2022 | linkuj Ja jakoś etap Excela pominąłem... mam starożytne w wersji papierowej, potem długo nic, a jak się zabrałem to już były serwisy online. Ale faktycznie, jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie odpalić tabelkę w Open czy LibreOffice (zależy na którym komputerze).
Trollking
| 21:17 poniedziałek, 19 września 2022 | linkuj Meteor - no tak. Nie można mieć wszystkiego. O proszę, też jestem na LubimyCzytać i też nie podobają mi się zmiany sprzed roku. Było dobrze, więc trzeba było spieprzyć. Dlatego wracam do starego dobrego Excela. No dobra, LibreOffice :) Tam półek mogę sobie robić i robić. Do pracy już praktycznie wracam, odpocznę, choć znając życie najpierw czeka mnie nadrabianie miliarda zaległych spraw. Więc też kiszka.

Lapec - heh, z asfaltu też robiłem, ale lepsze były z pola. Póki jeszcze jest, bo za plecami buduje się jakieś osiedle, o nazwie chyba "urocze" czy jakoś tak. Będzie masakra, ale przynajmniej nie musieli drzew wycinać, żeby potem nazwać go "leśnym" ;) Książek nie mam w czym palić, ale na wszelki wypadek ściągam wersje elektroniczne :)
Lapec
| 07:15 poniedziałek, 19 września 2022 | linkuj "Ryj w górze, więc ciężko było się skupić na jeździe :)" => widać :D. Po fotkach wnioskuje że nawet w asfalt trafić nie umiałeś ... bo fotki z pola i z kukurydzy robione :D

Książek pilnuj - w filmie "Pojutrze" się przydały (xD), a nasze kolejne zimy ... mogą być różne ;).
meteor2017
| 06:26 niedziela, 18 września 2022 | linkuj Jak jeszcze pracowałem na etacie, albo się uczyłem, to po urlopie/weekendzie itp. zawsze musiałem odpocząć w pracy/na uczelni ;-P Czasem docierałem prosto z nocnego pociągu w góry.
meteor2017
| 06:24 niedziela, 18 września 2022 | linkuj Coś za coś, grunt że niebo dopisało, to już zwierzaki nie musiały.

Znam to z książkami, na spis się nie czułem, ale przy okazji jakiegoś porządku uzupełniłem listę czytanych książek, choć było tam sporo znaków zapytania (czytałem, czy nie?). Na szczęście miałem katalog czytanych książek z młodości (zeszyt z pojedynczymi książkami i katalog prawie biblioteczny dla autorów, których więcej czytałem), a od czasu cyfryzacji bibliotek miałem listę online na moim koncie. To z jakimś przybliżeniem mogłem zrobić listę... nie mogłem się zdecydować, czy na Lubimyczytac, czy na Biblionetce (bo najlepsze by było połączenie funkcji i wyglądu obu tych serwisów), w końcu wybrałem LC, bo można tworzyć własne półki typu "Chyba czytałem", ale później pozmieniali wygląd obydwu i obecnie oba są dysfunkcjonalne.

Zaległości na bikestatsie, to u mnie stan prawie permanentny ;-P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stwem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]