Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.80km
  • Czas 02:09
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

W styczniu jak w garncu

Czwartek, 6 stycznia 2022 · dodano: 06.01.2022 | Komentarze 14

Zwariować można z tą pogodą. Marzec to czy styczeń? Oto jest pytanie.

Rano obudziło mnie słońce. Pięknie. Według czarnoksiężników z krainy pogodowych wróżb miało ono się utrzymać przez większość dnia, więc się nie spieszyłem i postanowiłem, że najpierw - łamiąc schemat - pójdę wybiegać psa. Gdy dotarłem na Dębinę nagle się zachmurzyło i zaczął... padać śnieg. Taki nieupierdliwy, ale jednak.

Nieco ponad godzinka dreptania i znalazłem się w domu. Zjadłem rodzinne późne śniadanie, poleniuchowałem i na rower. Dość późno, bo jakoś przed trzynastą. Jak nie ja :)

Poranne pomysły o zabraniu się szosą oczywiście poszły precz. Znów Czarnuch, który częściowo się sprawdził, bo znów mnie trochę - lekko, bo lekko, ale zawsze - obśnieżyło. Jednak w połowie drogi znów zrobiło się słonecznie. Oszaleć można. Fajnie jednak, że udało się trafić ze słońcem na moment idealny, czyli na chwilę nad Jeziorem Lusowskim. Jak zwykle pięknym i cichym. A inspiracją do fot była... butelka, którą ktoś postawił na kapslowym pieńku.
Śmiecioartyzm? :)
Kapslowo-butelkowy pieniek w Lusowie
Oczywiście motywów rowerowych zabraknąć nie mogło.
Słoneczne Jezioro Lusowskie
Sekunda na zrobienie foty, żeby wiatr nie utopił roweru
Przy pomoście w Lusowie
Cała trasa to zachodnio-północny wariant: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Sierosław - Zakrzewo - Dąbrowa - Wysogotowo - Skórzewo - Plewiska - Poznań.

Wiało przeokrutnie. I było zimno. No cóż, lekko nie mogło być.

Podczas powrotu, w tunelu pod Głogowską, natrafiłem na rezultat tego, co się dzieje, gdy uliczna poezja jest korygowana przez polskiego prymitywa.
Gdy poezja natrafia na polskiego prymitywa
Na szczęście chwilę później podziwiałem dla kontrastu taki zachód słońca:
Zachód słońca w Poznaniu
Ze zwierzaków tylko sarenki kopalne :)
Sarenki kopalne :)
A na Dębinie byłem dziś dwukrotnie. Po południu rowerem...
Zachód słońca na poznańskiej Dębinie
...a rano na piechotę.
Jesienio-zima na poznańskiej Dębinie
Od jutra wraca mróz :/



Komentarze
Trollking
| 21:39 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Dziękuję - specjalnie podjechałem, bo liczyłem na taki efekt :)
Kolzwer205
| 12:55 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Właśnie taka aura daje najlepsze efekty do zdjęć, ciężkie chmury, a po krótkim czasie przebijające się zza nich słońce, u mnie było podobnie, tyle tylko, że musiałem siedzieć w pracy...
Przed ostatnia rowerowa fota z Dębiny po prostu mega!
Trollking
| 21:57 sobota, 8 stycznia 2022 | linkuj Czyli skojarzenie miałem słuszne. Dwie osoby na BS nie mogą się mylić :)
meteor2017
| 19:20 sobota, 8 stycznia 2022 | linkuj Też miałem tego dnia marcowe skojarzenia, tyle że u mnie Słońca praktycznie nie było, tyle co parę razy wyjrzało z dziur w chmurach.
Trollking
| 22:05 piątek, 7 stycznia 2022 | linkuj Lapec - dzięki :) Kropa była ostatnio, chyba wpis wcześniej, na tle Dębiny :) Ale ok, postaram się coś wkleić w najbliższym czasie ponownie.

Marecki - dziękuję, wyciągam co mogę z warunków :)

Roadrunner - wszystkie zdjęcia prócz jednego, tego z sarenkami, są z telefonu. Nowego, przemyślanego długo jako zakup, choć i tak wciąż nie mogę przeboleć tego utopionego w kieszeni. Tym razem wybrałem model droższy, ale wodoszczelny i z podobnym aparatem :) Dzięki! :) PBS ma swoje fochy, jednak ja tam na niego nie narzekam.
Roadrunner1984
| 15:26 piątek, 7 stycznia 2022 | linkuj Kurde albo ja mam.dziadowskie rejestratory obrazu albo ty focisz czyms dobrym bo foty wyszły żyleta ostre. Jesli wrzucasz kody z PhotoBS to ja mam wrażenie że moje zdjecia na PBS są gorsze jak oryginały
Marecki
| 15:21 piątek, 7 stycznia 2022 | linkuj Dla mnie temperatury około zera, to standard styczniowy. Podobają mi się fotki, zwłaszcza z wykorzystaniem światła słonecznego. Dobra dynamika..
Lapec
| 08:23 piątek, 7 stycznia 2022 | linkuj Ale foty to dziś petarda!! ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Kropkę proszę zostawić w spokoju, Kropę natomiast proszę wstawiać bo już prawie nie pamiętam jak wygląda ;)
Trollking
| 23:03 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Dokładnie :)
huann
| 23:01 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj O KROPCE nie wspominając! ;)
Trollking
| 22:54 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Zaustne nawet :)

Tak, też się zastanawiałem nad tym, jakim debilem trzeba być, żeby nie tylko zepsuć w sumie niezgorszy tekst, ale jeszcze nie zadbać o interpunkcję w wandalizmie. No dobra, wiem, że akurat on się nad tym nie zastanawiał, bo dwie szare komórki w głowie nie przewidują takiej opcji :)
huann
| 22:36 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Pogody ostatnio zaiste butelkowe ;)

Troglodyta napisowy w dodatku nie skreślił przecinka, a w zaistniałej sytuacji "to gorzej niż zbrodnia - to błąd"!
Trollking
| 21:55 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Widziałem na Twojej focie :)

Widocznie Lusowskie jest lepiej osłonięte. No i mniejsze. Ale dobrze wiesz, że wiało jak cholera :)
JPbike
| 21:27 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Cosik słabo wiało (u Ciebie) nad Lusowskim (brak fal) - nad Kierskim sztorm że faceci na deskach z żaglem wręcz latali nad taflą wody :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]