Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.70km
  • Czas 02:16
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielka improwizacja

Wtorek, 4 stycznia 2022 · dodano: 04.01.2022 | Komentarze 12

Dziwny był ten mój dzisiejszy wyjazd. W pewnym momencie sądziłem, że więcej niż gluta nie wykonam, ale jednak. Niezbadane są wyroki szatańskie :)

Według prognoz miało padać. A tu niespodzianka - w godzinie wyjazdu sucho. No to myk. Czarnuch ogarnięty i w drogę.

Wiało z południa, najpierw więc - chcąc, a oczywiście bardziej nie chcąc - Luboń, potem Łęczyca, Puszczykowo i Mosina. W międzyczasie zaczęło kropić, więc postanowiłem zawrócić, ale zrobiłem to zaliczając jeszcze podjazd Pożegowską pod Osową Górę, a potem zjazd leśno-asfaltową drogą w kierunku Puszczykowa. Łęczyca, znów Luboń, gdzie dopadła mnie solidniejsza ulewa, ale już na Dębcu zrobiło się sucho, dzięki czemu zrobiłem sobie jeszcze rundkę przez Dębinę, Starołękę i Minikowo do granic Głuszyny, gdzie nastąpiła ostateczna nawrotka. Uff, skomplikowane to. Albo inaczej: wielka improwizacja.

Cieszę się, że wpadł pełny dystans. Glutów bowiem ostatnimi czasy miałem aż zanadto.

Fotki. Pożegowska...
Na szczycie Osowej Góry
Zamglony widok na Mosinę z Osowej Góry
...Osowa Góra...
Punkt widokowy na Osowej Górze
Troszkę terenu na szczycie Osowej Góry
Baniaki-giganty na Osowej Górze
...i poznańska Głuszyna.
Okolice poznańskiej Głuszyny
Kolejny mały sukces. Przy śmieszce w Łęczycy udało mi się zachęcić do integracji kolejnego kotka, którego tam raz na jakiś czas widywałem. Nie udałoby się to bez łapówki - miałem bowiem w plecaku jedną saszetkę mokrej karmy dla kotów, którą zachowałem sobie po uroczej kici teściowej :) Przydała się - kotek, mimo że zakapior z pyszczka straszny - dał się finalnie nawet pogłaskać i łaskawie otarł o jedną nogę.
Kotek w Łęczycy, który początkowo był bardzo nieufny
Kotek zdecydował się łaskawie podejść
Wbrew pozorom do głaskania doszło :)
Kotek konsumuje
Kotkowi trafiło się jak w totka - przydała się wożona od dawna saszetka karmy
No i głaskanko w podzięce :)
Oczywiście posprzątałem po sobie.

Dystans zawiera dojazd do pracy.





Komentarze
Trollking
| 21:45 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Myślę o tym, w sumie nie zaszkodzi, a może pomóc. Kotkom :)
Kolzwer205
| 13:04 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Fajny kociak, na to wygląda, że powinieneś częściej mieć w zanadrzu takie kocie smakołyki :)
Trollking
| 22:06 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Oj tak, to jest poezja dla duszy i głowy. Szczególnie podczas zjazdu :)
Roadrunner1984
| 15:45 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Dobre i to. Szkoda że sumę podjazdow przerywaja2 zjazdy. Dlatego cenie sobie w Żabolandii podjazdy nonstop po 20km heh wtedy pracuje nie tylko noga a głowa jak wjechać z przyzwoitym tempem a się nie wystrzelać z sił ;)
Trollking
| 21:48 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Roadrunner - powiem więcej, to mekka trenujących "górki" poznańskich szoszonów. Jednak kilometr wjazdu z przewyższeniem 6-8% to tu rzadkość. Kilkanaście wyjazdów dół-góra-dół bywa tam normą :)

Lapec - oj, wyobrażam sobie słowa, jakie wypowiadał podczas wprowadzania :) Wieża stoi i stać ma! Niegłodnych dzikich kotków nie ma, tego jestem pewien, brawo i dla Ciebie za dokarmianko. Będę musiał zrobić zapasy na przyszłość :)

Meteor - hehe, dobre, dobre... :)
meteor2017
| 17:54 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Niedługo będziesz musiał zmienić nick na Kotkinga ;-D
Lapec
| 07:54 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Pamiętam jak Kuzynostre wkurzony (jeździ ile jeździ, jak wiesz ^_^) wypychał pod ten podjazd :D. Wieża widzę że dzielnie stoi - bardzo dobrze :)

Też se zostawiłem dwie mokre saszetki po Majce (reszta pojechała do azylu) na wypadek spotkania głodnego (ciekawe czy istnieją niegłodne hmm? :D) kitku. Zawsze wożę ze sobą razem z woreczkiem na puste opakowanie :). Ciężkie to nie jest, a można poczuć się dobrze => graty więc za akcję ;]
Roadrunner1984
| 23:09 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Chyba to jeden konkretniejszy podjazd w twoich wpisach ten pod Osową Górę
Trollking
| 22:46 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Podsumowanie normalnie jak (pod)poznańskiego marketingowca - brawo :)
huann
| 22:28 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Zobaczył Babki, wpadł w Wiry, dostał się do Łodzi - i przypłynął (kręcąc się co prawda w Koło już od Środy) udając Czerwonaka - bo Warto!
Trollking
| 21:49 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Hehe, co prawda to nie TA Łęczyca, ale może to jakiś delegat? Niewykluczone :)
huann
| 19:38 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Kotek pewnie jeszcze kociego kawioru z szampanem i ostrygami nie konsumował, ale wygląda, że piekielnie mu smakowało - a skoro piekielnie i z Łęczycy, to może to Kot Boruta?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hnawy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]