Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 56.70km
  • Czas 02:16
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielka improwizacja

Wtorek, 4 stycznia 2022 · dodano: 04.01.2022 | Komentarze 12

Dziwny był ten mój dzisiejszy wyjazd. W pewnym momencie sądziłem, że więcej niż gluta nie wykonam, ale jednak. Niezbadane są wyroki szatańskie :)

Według prognoz miało padać. A tu niespodzianka - w godzinie wyjazdu sucho. No to myk. Czarnuch ogarnięty i w drogę.

Wiało z południa, najpierw więc - chcąc, a oczywiście bardziej nie chcąc - Luboń, potem Łęczyca, Puszczykowo i Mosina. W międzyczasie zaczęło kropić, więc postanowiłem zawrócić, ale zrobiłem to zaliczając jeszcze podjazd Pożegowską pod Osową Górę, a potem zjazd leśno-asfaltową drogą w kierunku Puszczykowa. Łęczyca, znów Luboń, gdzie dopadła mnie solidniejsza ulewa, ale już na Dębcu zrobiło się sucho, dzięki czemu zrobiłem sobie jeszcze rundkę przez Dębinę, Starołękę i Minikowo do granic Głuszyny, gdzie nastąpiła ostateczna nawrotka. Uff, skomplikowane to. Albo inaczej: wielka improwizacja.

Cieszę się, że wpadł pełny dystans. Glutów bowiem ostatnimi czasy miałem aż zanadto.

Fotki. Pożegowska...
Na szczycie Osowej Góry
Zamglony widok na Mosinę z Osowej Góry
...Osowa Góra...
Punkt widokowy na Osowej Górze
Troszkę terenu na szczycie Osowej Góry
Baniaki-giganty na Osowej Górze
...i poznańska Głuszyna.
Okolice poznańskiej Głuszyny
Kolejny mały sukces. Przy śmieszce w Łęczycy udało mi się zachęcić do integracji kolejnego kotka, którego tam raz na jakiś czas widywałem. Nie udałoby się to bez łapówki - miałem bowiem w plecaku jedną saszetkę mokrej karmy dla kotów, którą zachowałem sobie po uroczej kici teściowej :) Przydała się - kotek, mimo że zakapior z pyszczka straszny - dał się finalnie nawet pogłaskać i łaskawie otarł o jedną nogę.
Kotek w Łęczycy, który początkowo był bardzo nieufny
Kotek zdecydował się łaskawie podejść
Wbrew pozorom do głaskania doszło :)
Kotek konsumuje
Kotkowi trafiło się jak w totka - przydała się wożona od dawna saszetka karmy
No i głaskanko w podzięce :)
Oczywiście posprzątałem po sobie.

Dystans zawiera dojazd do pracy.



Komentarze
Trollking
| 21:45 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Myślę o tym, w sumie nie zaszkodzi, a może pomóc. Kotkom :)
Kolzwer205
| 13:04 czwartek, 13 stycznia 2022 | linkuj Fajny kociak, na to wygląda, że powinieneś częściej mieć w zanadrzu takie kocie smakołyki :)
Trollking
| 22:06 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Oj tak, to jest poezja dla duszy i głowy. Szczególnie podczas zjazdu :)
Roadrunner1984
| 15:45 czwartek, 6 stycznia 2022 | linkuj Dobre i to. Szkoda że sumę podjazdow przerywaja2 zjazdy. Dlatego cenie sobie w Żabolandii podjazdy nonstop po 20km heh wtedy pracuje nie tylko noga a głowa jak wjechać z przyzwoitym tempem a się nie wystrzelać z sił ;)
Trollking
| 21:48 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Roadrunner - powiem więcej, to mekka trenujących "górki" poznańskich szoszonów. Jednak kilometr wjazdu z przewyższeniem 6-8% to tu rzadkość. Kilkanaście wyjazdów dół-góra-dół bywa tam normą :)

Lapec - oj, wyobrażam sobie słowa, jakie wypowiadał podczas wprowadzania :) Wieża stoi i stać ma! Niegłodnych dzikich kotków nie ma, tego jestem pewien, brawo i dla Ciebie za dokarmianko. Będę musiał zrobić zapasy na przyszłość :)

Meteor - hehe, dobre, dobre... :)
meteor2017
| 17:54 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Niedługo będziesz musiał zmienić nick na Kotkinga ;-D
Lapec
| 07:54 środa, 5 stycznia 2022 | linkuj Pamiętam jak Kuzynostre wkurzony (jeździ ile jeździ, jak wiesz ^_^) wypychał pod ten podjazd :D. Wieża widzę że dzielnie stoi - bardzo dobrze :)

Też se zostawiłem dwie mokre saszetki po Majce (reszta pojechała do azylu) na wypadek spotkania głodnego (ciekawe czy istnieją niegłodne hmm? :D) kitku. Zawsze wożę ze sobą razem z woreczkiem na puste opakowanie :). Ciężkie to nie jest, a można poczuć się dobrze => graty więc za akcję ;]
Roadrunner1984
| 23:09 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Chyba to jeden konkretniejszy podjazd w twoich wpisach ten pod Osową Górę
Trollking
| 22:46 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Podsumowanie normalnie jak (pod)poznańskiego marketingowca - brawo :)
huann
| 22:28 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Zobaczył Babki, wpadł w Wiry, dostał się do Łodzi - i przypłynął (kręcąc się co prawda w Koło już od Środy) udając Czerwonaka - bo Warto!
Trollking
| 21:49 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Hehe, co prawda to nie TA Łęczyca, ale może to jakiś delegat? Niewykluczone :)
huann
| 19:38 wtorek, 4 stycznia 2022 | linkuj Kotek pewnie jeszcze kociego kawioru z szampanem i ostrygami nie konsumował, ale wygląda, że piekielnie mu smakowało - a skoro piekielnie i z Łęczycy, to może to Kot Boruta?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]