Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 61.30km
  • Czas 02:09
  • VAVG 28.51km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobre, bo zalane :)

Czwartek, 13 maja 2021 · dodano: 13.05.2021 | Komentarze 7

Wczoraj było temperaturowo lepiej niż przedwczoraj, dzisiaj lepiej niż wczoraj, jak tak dalej pójdzie to nadejdzie dzień, gdy będzie nawet przyzwoicie :)

Niestety, przyjemność z kilku kresek mniej na termometrze psuł wiatr. Wcale nie silny, ale ani przez sekundę nie chcący mi pomóc. Szlag mnie trafiał gdy co zakręt miałem go w pysk. Wrrr.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Śródka - Szczodrzykowo, tam nawrotka i powrót swoimi śladami.

Celem był staw oraz rozlewiska na polach w okolicach Szczodrzykowa. Nie zawiodłem się, bo ptactwo, przynajmniej wodne, nie zawiodło pokładanych w nim nadziei i było :) No to lecimy. Łyska...
Nieśmiała łyska
...perkoz dwuczuby...
Sunący perkoz dwuczuby
...przeróżne kombinacje dzikich gęsi, łabędzi oraz śmieszek...
Gęsi i łabędzie na jednym pasły się polu
Gęsi, śmieszki, łyska... czego tu zresztą nie ma! :)
Dzikie gęsi na polu
...a kawałek dalej uciekający bażant.
Uciekający bażant
Lubię to miejsce, przynajmniej kiedy jest tak pozalewane jak teraz. Szkoda tylko, że przynajmniej ta strona za jakiś czas obeschnie i pozostaną same bezpłciowe pola.
Przy rozlewiskach w Szczodrzykowie
Klimatyczne rozlewisko
Po drodze wpadła jeszcze pod obiektyw sarenka...
Samotna sarenka
...oraz kruk.
Kruk na polu
A na Dębinie byłem zarówno rowerowo...
Jak zwykle kurs przez poznańską Dębinę
...jak i na małym spacerku z Kropą. Uchwyciłem (moim zdaniem) jedną z najbardziej klimatycznych ławeczek tamże.
Najbardziej klimatyczna ławeczka na poznańskiej Dębinie
Jak widać dobrze jest czasem posiedzieć przy... czymś niebieskim :)

Dystans zawiera dojazd do pracy.



Komentarze
Trollking
| 19:55 sobota, 15 maja 2021 | linkuj Roadrunner - no troszkę :) Hehe, z takim niebieskim bym nie ryzykował... :)

Meteor - i to jaka wielka ta kolonia, sam byłem pod wrażeniem :) No fakt, wiatr latem potrafi uratować. Jak gnoja nie lubię, to tu trzeba mu oddać zasługi...

Lapec - na moje raczej bez :) Jest hasiok, a nawet śmietnik :) A tak, tego bażanta też szanuję :)

Kolzwer - dziękuję :)
Kolzwer205
| 18:39 sobota, 15 maja 2021 | linkuj Fajny przegląd ptactwa, a na końcu bardzo nastrojowo ;)
Lapec
| 06:45 piątek, 14 maja 2021 | linkuj Te niebieskie to nie wiadomo czy "z wkładką" czy bez :). Ławeczka faktycznie genialna, a do tego hasiok obok :)))

BTW: jest złoty bażant, jest impreza :P.
meteor2017
| 05:48 piątek, 14 maja 2021 | linkuj O, fajna ta gęsio-łabędzia kolonia.

Widzę, że u Ciebie były jakieś chmury... u nas była cały czas lampa i tylko wiatr ratował sytuację. Tak więc, owszem w jeździe przeszkadza, ale te upały przetrwaliśmy tylko dzięki wiatrowi (gdyby nie on, to i w cieniu byłby piekarnik).
Roadrunner1984
| 19:34 czwartek, 13 maja 2021 | linkuj Trochę zwierzyny wpadło :):):)
Co do niebieskiego , byle by to przez coś przefiltrować :P
Trollking
| 17:58 czwartek, 13 maja 2021 | linkuj No proszę, jaki skok w historię :) Pola się nie pozmieniały, ale infrastruktura już tak i paradoksalnie teraz jadąc przez Poznań mija się komplikacje podpoznańskie (czyli wiejskie śmieszki-straszki) :)
huann
| 17:40 czwartek, 13 maja 2021 | linkuj Potwierdzam: pola koło Śródki i Szczodrzykowa są tylko polami - tak było np. w lipcu 2004 r., gdy jechałem z Kórnika na Pobiedziska (a szerzej - z Łodzi nad morze przez... Trzebnicę koło Wrocławia;)
A jechałem tamtędy właśnie, by ominąć Poznań, czyli miejskie komplikacje natury tranzytowej. Przed Nagradowicami właśnie zaczynali budowę wiaduktu nad przyszłą autostradą :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emchl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]