Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.30km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szukając barw

Wtorek, 26 stycznia 2021 · dodano: 26.01.2021 | Komentarze 13

Z wstawaniem było dzisiaj wcale nie lepiej niż wczoraj. Zimą łózko ma o wiele więcej mocy niż wiosną czy latem, zdecydowanie :)

Jak już się zwlokłem, stanąłem przed dylematem: który rower wybrać. Grubymi oponami już rzyg... wymiotuję, na szosę pogoda niepewna... No dobra, argumenty za tą drugą są mocniejsze :)

Tak też zrobiłem. Chyba jednak nie przekonałem wyborem reszty elementów, bo zegarek nie chciał długo łapać GPS-a (ma tak raz na trzy-cztery miechy), przez co pierwsze kilometry jechałem z prędkością 0 km/h (potem co prawda sprzęt próbował nadrabiać, ale i tak zaniżył sporo średnią, zresztą samą w sobie tragiczną). A gdzieś na dziesiątym kilometrze dopadł mnie śnieg i towarzyszył do dwudziestego któregoś. Taaa... :)

Jadąc nad wyraz ostrożnie wykonałem zachodni klasyk: Poznań - Luboń - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Poznań.

Było wolno, wietrznie (wrócił mega mocny podmuch, niestety), smętnie, nudno. Kolorytu musiałem szukać trochę na siłę, zatrzymałem się więc, żeby sfotografować szynobus Kolei Wielkopolskich pędzący w kierunku Wolsztyna. Linia jest niezelektryfikowana, odbudowana jakiś czas temu, bardzo malownicza. A nasypy wciąż budzą emocje: spadnie pociąg przy jakimś mocniejszym wietrze czy nie spadnie? :)
Nasyp kolejowy w Wirach wciąż testowany przez szynobusy
Szynobus podążający w kierunku Wolsztyna
A generalnie było o tak. Błeee.
Smętne zdjęcie ze smętną pogodą
Tam z tyłu jedna sarenka szukała pcheł :)
Łapanie pcheł :)
Na pola znów wyszły żurawie...
Żurawie na pierwszym, sarny we mgle na drugim planie
...a pewien cwany myszołów sądził, że go nie widzę.
Cwaniak myszołów myśli, że go nie widzę
Ale nie ze mną te numery :) Zresztą obrodziło dzisiaj w te piękne ptaki.
Myszołów włochaty patroluje okolice lasu
Myszołów wietrzy skrzydła
Podejście do hamowania :)
Wiało :)
Wiało :)
Dokręciłem do domu, zmiana roweru i do pracy.





Komentarze
Trollking
| 21:22 piątek, 29 stycznia 2021 | linkuj Bardzo mi się podobają barwy kolei regionalnych - co województwo, to skład innymi kolorami cieszy :)
Kolzwer205
| 04:06 piątek, 29 stycznia 2021 | linkuj Najbardziej kolorowy akcent tego dnia na pierwszych zdjęciach :)
Trollking
| 19:34 środa, 27 stycznia 2021 | linkuj Lapec - dosłownie ;)

Evita - zwierzaków pewnie tyle samo, ale bardziej widoczne, bo pola wszędzie straszą :) No cóż, wiedziałem pogodowo gdzie zamieszkać na stałe :) Poznań to baaaaardzo fajne miasto. Choć Warszawę też szanuję i lubię.

Miciu - widziałem u Ciebie ten inny świat, więc się nie dziwię :)

Huann - you''re not alone :)
huann
| 18:43 środa, 27 stycznia 2021 | linkuj Twaróg jest cool! Jestem Wielkim Twarożercą :D
miciu22
| 16:45 środa, 27 stycznia 2021 | linkuj Ciężko mi uwierzyć, że takie warunki panują gdzieś w Polsce :D
Evita
| 10:40 środa, 27 stycznia 2021 | linkuj Serio, u Was tych zwierzełów jest więcej, niż u nas :)
W poniedziałek obserwowałam dwa klucze... żurawi? I pogoda jakaś takaś przyjaźniejsza ;)
Lapec
| 08:14 środa, 27 stycznia 2021 | linkuj Pociąg do szosy jednak wygrał :))))
Trollking
| 21:35 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj No za to tak. Choć wolę określenie "twaróg", bo kojarzy mi się z Rarogiem :)
huann
| 21:31 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj Biały należy cenić za to, że na jego tle czerń jest najczarniejsza :) I za biały serek! :D
Trollking
| 21:18 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj Marecki - na bank widziałeś. Zimą na 99,9% :) Ta trasa kiedyś leciała spod Poznania do Sulechowa, czyli zdecydowanie bliżej Twoich rejonów. Odcinek do Wolsztyna udało się uratować, ten w lubuskie już niestety nie.

Bitels - tylko że jak zaczną się kolory, to pochowają się w nich zwierzaki i nie będzie ich widać :)

Huann - no Ty, z tym nie będę polemizował :) Czarny bardzo lubię jako kolor, w przeciwieństwie do białego :)
huann
| 20:57 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj W sumie równie beznadziejnie co u mnie dziś - poza małym, acz najistotniejszym szczegółem: Ty pokręciłeś, ja nie. I kto miał jeszcze gorzej? ;D

Acha - ponoć czarny i biały to też kolory ;)
Bitels
| 18:08 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj Jedyna pociecha z tego wyjazdu to widzę - zwierzaki.
Na kolory musimy jeszcze poczekać.
Marecki
| 17:17 wtorek, 26 stycznia 2021 | linkuj Coraz bardziej dochodze do wniosku że włochacza już widziałem i sfotografowałem..Wycieczka bogata w zwierzątka..U mnie była podobna linia Rzepin - MIędzyrzecz, ale nie cieszyła się popularnoscią..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wnalp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]