Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Szklarska Pochmurność

Piątek, 9 października 2020 · dodano: 09.10.2020 | Komentarze 16

Gdzieś tam w głębi ducha miałem nadzieję na jakieś przejaśnienia w dniu dzisiejszym, ale realia okazały się okrutne. Od rana chmury, chmury, a do tego chmury. Czasem pojawiały się jeszcze chmury. Ale te ostatnie już jakoś nie przeszkadzały w odbiorze całokształtu :)

Wyjazd nastąpił w momencie, gdy już przestałem mieć nadzieję na to, że cokolwiek zobaczę. Czyli grubo po dziesiątej. Ubrałem się ciepło, zapakowałem nawet do plecaka długopalczaste rękawiczki, bo wybrany przeze mnie kierunek zwierał w sobie ryzyko zamarznięcia paluchów podczas zjazdu wzdłuż rzeki.

Tym kierunkiem była Szklarska Poręba. Wczoraj, gdy wiało słabo, mogłem sobie pozwolić na powrót pod wiatr, dzisiaj już nie chciałem ryzykować i widząc solidne SW, pojechałem na SW.  Z centrum skierowałem się na Cieplice, Wojcieszyce, Piechowice, z których zacząłem wspinaczkę właściwą. Postanowiłem bowiem nie być miękką bułą i odświeżyć sobie podjazd przez Szklarską Dolną i Średnią do Górnej. Krótszy o dwa kilometry od głównej drogi, ale za to z fajną ścianką z konkretnym "oprocentowaniem". No i przez tę jedną chwilę, gdy się wspinałem, pojawiło się słońce - hurra!
Pespektywicznie :)
To zdjęcie zrobiłem nad trasą kolejową do Szklarskiej Poręby, genialną zresztą.
Trasa kolejowa do Szklarskiej Poręby
Chociaż wersja asfaltowa też daje radę :)
Serpentynki w Szkalrskiej Porębie Średniej
A jakby komuś brakowało chęci do zjazdu/podjazdu, to w okolicy grasował taki oto zastępczy niedźwiedź :)
W zastępstwie niedźwiedzia :)
Inne zwierzaki w tych rejonach też jakieś średnio proporcjonalne :)
Dziwne jakieś te zwierzaki
Wiewióry, Szklarska Poręba Dolna
Za to taaaaakich stojaków rowerowych nie ma nigdzie indziej :)
Pomnik przyrody z funkacją parkingu, Szklarska Poręba Dolna
Całkiem stabilny stojak rowerowy :). Szklarska Poręba Dolna
Postanowiłem wspiąć się na Zakręt Śmierci, ale tam zawód - znów nie było nic widać. Prócz wycinki lasu, zapewne robionej po to, żeby rowerzyści sobie wozili dupy po... lesie :/
Zakręt Śmierci
Paranoja, czyli niszczymy las, żeby po nim jeździć :/
Taras widokowy przy Zakręcie Śmierci
Szaleństwa widokowego niestety nie było...
Nie mogłem odpuścić sobie wizyty u rowerowego Don Kichota, który dumnie kręci kawałek niżej :)
Rowerowy Don Kichot, Szklarska Poręba Górna
Trochę burczało mi w brzuchu, więc zjechałem zaliczyć główny cel wypadu :) Jak zwykle pełen sukces.
Misja wypełniona :). Szklarska Poręba
Kolejne kilka kilosów to przyjemność zjazdu, więc rękawice się przydały. Objechałem sobie jeszcze Piechowice przez ich część zwaną Pakoszowem, żeby sprawdzić, czy może choć Rudawy się objawią. Uff, na nie zawsze mogę liczyć.
Chwila przejaśnienia, czyli zerknięcie z daleka na Rudawy
No i chwila dla Jeleniej Góry - najlepszego miasta Dolnego Śląska. Bo fajnych tu w sumie jest malutko.
Najlepsze miasto na Dolnym Śląsku :)
Przy okazji zbliżenie na Zamek Chojnik, rzecz kosmiczną w sumie :)
Na samej górze Zamek Chojnik, Jelenia Góra
Zbliżenie na Zamek Chojnik
Na koniec dwa wątki. Jeden stary, czyli mamut i Nazgule z Wojcieszyc...
Mamut z obstawą Nazguli, Wojcieszyce
Ostra kula w łapie Nazgula :)
...drugi całkiem świeży - zielony przystanek z jeleniem w Jeleniej :)
Jeleniowy przystanek w Jeleniej Górze :)
Tu nawet na chwilę zgłupiałem, bo gdy robiłem zdjęcie, usłyszałem radosne trele ptaków. Jak to? W październiku? Okazało się, że gdzieś tam zamontowany jest głośniczek wydający takie dźwięki, żeby uprzyjemnić czekanie. Super sprawa.

Od jutra na padać. Czas mam tylko rano, więc się zobaczy, czy cokolwiek wykręcę.

TUTAJ Relive.
Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:53 poniedziałek, 19 października 2020 | linkuj Mors - oj, to chyba w połowie Dolnej i Średniej, bezludzie nie ma swojej przynależności :) Są wycinki, a i tak widoku nie ma. Zresztą w Szklarskiej, przy dobrej widoczności, można zrobić masę dobrych zdjęć, nie trzeba w tym celu niczego wycinać. Zresztą kilku kierowców w historii najlepiej wycięło teren :) Z lipą nie ma lipy, przystanku szkoda, a co do głównej (Wolności) to będę jej wierny - lubię tę hopkę jako mini rozgrzewkę. Ha, skoro bicyklisty nie znałeś, to masz misję do nadrobienia - w Twoim przypadku obowiązkowo na mono, żeby fota była hitem internetów :) Aha, informację o alpakach widziałem (skręt w lewo za kościołem), ale to mam pod Poznaniem (jak i muflony, tyle że dzikie), więc olałem :)

Co do Jeleniej to nie chce mi się znów wałkować tematu - nie uciekłem, tylko pojechałem na studia, potem pokręciłem się po Polsce, mieszkając w kilku miejscach, a zakotwiczyłem w Poznaniu, gdzie mi dobrze. I co ważne, JG nie opuściłem, tylko wciąż mam tu swoją przystań, co udowadniam za każdym razem, chwaląc jako miejscówkę. A że żyć tu bym nie mógł (za małe miasto), to już inna sprawa, i tylko o tym pisałem. I co najważniejsze - nie nazywam Jeleniej DZURĄ, co Ty, jako zawiedziony eks kochanek robisz namiętnie :)

Lapec - sadomasochista z Ciebie :)
mors
| 09:44 poniedziałek, 19 października 2020 | linkuj heh xD i tak się jeszcze hamowałem ;)
Lapec
| 08:51 poniedziałek, 19 października 2020 | linkuj Nie mam nic do dodania - koment ino coby mi powiadomienia do tego wpisu przychodziły :DDDD
mors
| 01:06 poniedziałek, 19 października 2020 | linkuj A ze zwierząt w Szklarskiej to zdecydowanie najciekawsze są alpaki! Nie widziałeś ich nigdy? Są tuż za Lipą..

No i oczywiście nie zabrakło przekory i obłudy - sam mnóstwo razy hejtowałeś Jelenią, a teraz ją chwalisz i drwisz, że inni hejtują. ;p Przypomnę tylko czytelnikom, że uciekłeś z Jeleniej Dziury ledwie tylko ukończyłeś średnią szkołę, taka była wspaniała. :)) ;pp
mors
| 00:48 poniedziałek, 19 października 2020 | linkuj Spokojnie, już jezdem. ;p
Na początek, tradycyjnie: sam jesteś Średni! Ul. Piastowska (serpentyny) to Sz. Por. Dolna. ;p
Byłem w Dolnej dokładnie 1 dzień wcześniej i tak - sprowadzałem na zjeździe do DK3 :D ależ miałbyś uciechę! ;D;D
Zakręt Śmierci - tradycyjnie niekonsekwentnie: chcesz widoki ale nie chcesz wycinek. Gdyby nie wycinka tuż pod Zakrętem to niczego nie byłoby widać, zrozum to.
Zabytkowa lipa (historyczna Lipa Sądowa!) w Dolnej - nie ma lipy! ;) Jest to niezły fenomen przyrodniczo-historyczny - taki stary olbrzym w górach! Chyba jedyny taki przypadek w całych Karkonoszach/Izerach. ;> Trzymam w domu nawet pamiątkowego badyla z tej Lipy (z ziemi, nie ułamany ;p ).
Zielony przystanek - drugi taki już zdążyli zniszczyć. :/
Jechałeś główną koło MZK, a obok miałeś pustą Nadbrzeżną po generalnym remoncie. ;p

Kolesia na bicyklu nie znałem - tym razem zaskoczyłeś mnie pozytywnie. ;) Jak on wjechał tak wysoko? Musiał mieć chyba stalowe łydki. ;))
Trollking
| 20:56 wtorek, 13 października 2020 | linkuj Będą bez psich motywów, za to jeleń się pewnie pojawi :)
Lapec
| 06:05 wtorek, 13 października 2020 | linkuj No to będę SZczekał :)
Trollking
| 21:51 poniedziałek, 12 października 2020 | linkuj Da się, ale pewnie trzeba mieć asertywnego nadleśniczego. W czasach dupnej zmiany to skarb.

Jelenia jest naprawdę fajna! Zmotywowałeś mnie, żeby ogarnąć kilka fotek, które to udowodnią. W najbliższych dniach może je umieszczę :)
Lapec
| 08:01 poniedziałek, 12 października 2020 | linkuj Dużo pozytywów na fotkach, ale ta wycinka zabolała. Chwale tu Bielsko-Białą i ich trasy koło Koziej Góry. Cała sieć Enduro i całe drzewa - da się!!

Morsa nie widać, ale można się zakręcić (o JG) czytając was :)).
Trollking
| 20:57 niedziela, 11 października 2020 | linkuj Ania - jak się wraca do siebie co kilka miesięcy, zawsze można znaleźć coś ciekawego :)

Marecki - dzięki :) Nie, tym razem nie spotkałem nikogo, kto by schodził z góry z rowerem pod pachą ani jechał na mono. Ani narzekał na Jelenią Górę na każdym kroku :) Więc nie.
Marecki
| 16:31 niedziela, 11 października 2020 | linkuj Cudne widoki..Zwłaszcza "cycki" rudawskie..
@Morsa nie widziałeś ? :)
anka88
| 15:56 niedziela, 11 października 2020 | linkuj Jak zwykle po drodze miałeś sporo atrakcji :). Ten stojak dla rowerów wymiata :D
Trollking
| 21:00 piątek, 9 października 2020 | linkuj Fajnie się tym pociągiem wspina do Szklarskiej, a jeszcze fajniej zjeżdża(ło) do Czech :) Czyli jednym zdaniem: nawet czekanie na autobus może być ciekawe. Wystarczy coś zmalować :)
Kolzwer205
| 20:25 piątek, 9 października 2020 | linkuj Żelazny szlak widać o konkretnym nachyleniu, jak na kolej, "stojak rowerowy" też wymiata, siodełko nie zmoknie w razie postoju na deszczu ;) Widoki po drodze ekstra, a patrząc na ostatnie foto przypomniałem sobie, że w mojej okolicy też jest kilka przystanków z graficznymi motywami, np. konie na wiacie w Kobyłczycach.
Trollking
| 20:24 piątek, 9 października 2020 | linkuj Tak sobie myślę, że w sumie do tego mogłem ograniczyć relację :)
huann
| 20:07 piątek, 9 października 2020 | linkuj Tyle ciekawych rzeczy na zdjęciach, że zapomniałem na koniec, o czym miałem napisać kglądając je od początku - więc napiszę to, o czy lm zawsze pamiętam: otóż oscypek mniam!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dajas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]