Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209819.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702109 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.20km
  • Czas 01:58
  • VAVG 29.08km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Patelnia: początek

Piątek, 7 sierpnia 2020 · dodano: 07.08.2020 | Komentarze 13

Zaczęło się. Patelnia pogodowa dostała info, że czas atakować Polskę. Do tego nie biorąc jeńców. Na szczęście wolno się rozkręca - rano da się przeżyć. Później następuje bezlitosne dobijanie niewinnych.

Wyjazd trochę przed dziewiątą, na wschód, trasą tak skonstruowaną, żeby w drugiej części było więcej cienia. Czyli po prostu klasyczny "mumin": Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Babki - Daszewice - Wiórek - Sasinowo - Rogalinek - Puszczykowo - Łęczyca - Wiry - Luboń - Poznań. TUTAJ Relive.

Oddychać się jeszcze dało, ale specjalnie się nie forsowałem. Szkoda zdrowia.

Odwiedziłem znajome krowy w Rogalinku. Dawno ich nie widziałem, bo pasły się gdzieś daleko na polu, ale dziś łaskawie podeszły bliżej. Ta udawała glonojada...
Glonojad w wersji XXXXXXL :)
...wcześniej pokazując krowią lekkość bytu...
Krowia lekkość bytu
..,natomiast ta matrona była wyraźnie zadowolona z błocka, w którym miała okazję się wcześniej babrać.
Dorodna krowia matrona zadowolona po tarzaniu w błocku
Był i bociek. Tak na niego patrząc zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie on przynosi dzieci-kwiaty? :)
Czy taki bocian przynosi dzieci-kwiaty? :)
Jednak czar prysł, gdy na moich oczach ten ślimaczy rzeźnik znalazł kolejną ofiarę.
Ślimaczy rzeźnik dopadł kolejną ofiarę
Zawitałem na chwilę do wsi Wiórek, z której roztacza się widok na Nadwarciański Szlak Rowerowy.
Wiórek wita. Miło mi.
Warta na wysokości wsi Wiórek
Trafił się jeszcze gazeciarz przy stodole w Koninku. Więc proszę, ma fotkę na pamiątkę.

Tyle. Do pracy dzisiaj rowerem nie pojechałem, bo są plany na wieczór.





Komentarze
Trollking
| 20:49 środa, 12 sierpnia 2020 | linkuj Podsumujmy to tak: czasem trzeba się ruszyć, szczególnie jak jest to nałogiem :) Ale zimą odpuszczanie jakoś lżej idzie, w czym śnieg pomaga. Pamiętam, że takie coś kiedyś padało. Nie tęsknię :)
Lapec
| 09:11 wtorek, 11 sierpnia 2020 | linkuj W takim razie trzeba ograniczać do minimum aktywności. Czarna Kropa pewno też na długo się nie daje wyciągnąć, a sklepy można wieczorem ogarniać ;]. Na pracę to nic nie poradzimy, trzeba przemęczyć. My z kumplem (zdecydowanie Twoje klimaty) teraz siedzimy w biurze bez klimy. Cierpi - od 12:00 do 15:00 w biurze jest ... 31*C xD.

Co do zimy, to bym musiał pół szafy na sobie mieć żeby było w miarę komfortowo, a sześć par rękawiczek pewnie by ciut przeszkadzało przy zmienianiu przerzutek ;)))
Trollking
| 20:18 niedziela, 9 sierpnia 2020 | linkuj Wniosek jest jeden - przy minus 10 możesz się cieplej ubrać, przy +35 więcej ciuchów nie zdejmiesz, bo Cię zgłoszą za czyn nieobyczajny :) A na serio - tu nie tylko o jazdę chodzi, a o zwykły byt: pójście do pracy, wyprowadzenie psa, pójście na zakupy. Nawet mały dystans potrafi być tu zagrożeniem dla osób genetycznie wrażliwych na upały.
Lapec
| 06:22 niedziela, 9 sierpnia 2020 | linkuj Po raz kolejny przypominam - ja w -10*C nie jeżdżę, bo się do tego zwyczajnie nie nadaję (organizm cierpi) wnioski Tomku? :)
Trollking
| 18:01 sobota, 8 sierpnia 2020 | linkuj No ja tak robię, bo nie mam wyjścia. Ale w tym przypadku to jedyny rozsądny czas :)
meteor2017
| 18:00 sobota, 8 sierpnia 2020 | linkuj Rano się nie da (znaczy o 12-ej), już skoroświt jest ciężko (o 10-ej)... trzeba wstać w środku nocy o 8-ej, albo i 7-ej ;-)
Trollking
| 17:43 sobota, 8 sierpnia 2020 | linkuj Huann - bzzzyskawicznie :)

Meteor - rano po bułki można zrobić kilkadziesiąt kilometrów, bo w miarę da się jeszcze wtedy oddychać :)
meteor2017
| 08:01 sobota, 8 sierpnia 2020 | linkuj Ja tam do odwołania kończę sezon rowerowy... tyle co rano po bułki i tym podobne popierdółki. Może nadrobię zaległości z relacjami na bikestatsie ;-)
huann
| 20:15 piątek, 7 sierpnia 2020 | linkuj Wnuki-nasiona w owocach dzieci-kwiatów. Jak ten czas zapyla!
Trollking
| 16:57 piątek, 7 sierpnia 2020 | linkuj Odwspółczowywuję :/

Założyciel Wiórka chyba faktycznie przewidział, że nadejdą takie Babki :/

Już chyba nawet są wnuki-kwiaty :)
huann
| 15:29 piątek, 7 sierpnia 2020 | linkuj Krowa Białogłowa :)
A obecnie Dzieci-Kwiaty to już raczej po Owocach się poznaje ;)
Wiórek - dobra nazwa na Babki.
No i patelni z Tobikiem - WSPÓŁ-CZUJEMY :(
Trollking
| 12:45 piątek, 7 sierpnia 2020 | linkuj To wiem. No nie da się ukryć, że zdania na ten temat mamy ciut odrębne :)
gizmo201
| 12:28 piątek, 7 sierpnia 2020 | linkuj Ty mówisz patelnia, a Ja mówię w końcu super warunki do jazdy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]