Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 63.10km
  • Czas 02:20
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota wtorkowa

Wtorek, 4 sierpnia 2020 · dodano: 04.08.2020 | Komentarze 8

Prognozy mówiły, że padać będzie od jedenastej. W związku z tym pierwsze krople deszczu pojawiły się o... ósmej trzydzieści. Czy kogoś to dziwi? Mnie nie.

Miałem chrapkę na szosę, w związku z powyższym znów ruszyłem Czarnuchem. W końcu jesień, trzeba się przyzwyczajać :) Finalnie zmoczyło mnie na samym początku, potem odpuściło, a opady wróciły pod koniec. Mogło być gorzej.

Trasa północna, miejska: Dębiec - Górecka - Grunwald - Jeżyce - Golęcin - Obornicka - Suchy Las - Jelonek - Złotniki - Sobota - Bytkowo - Rokietnica - Starzyny - Kiekrz - Krzyżowniki - Ogrody - Bułgarska - Górczyn - Dębiec. TUTAJ Relive.

Ostatnio jak byłem w Sobocie i nie umieściłem zdjęcia z rakietami, to podobno mnie tam nie było :) Więc tym razem dowód.
Przy takim centrum tenisowym rower to piłeczka, Sobota
Wtorkowa wizyta w Sobocie
Rano wypiłem kawę, jak się okazało niepotrzebnie. Bo już na Przybyszewskiego ciśnienie podniósł mi klaksoniarzo-gazeciarz, sugerujący, że jest śmieszka. Owszem, jest - kilkaset metrów kostki, kończącej się niczym, pośrodku (!) dwóch pasów ruchu po każdej stronie. Miał o tyle pecha, że musiał się zatrzymać na światłach, dowiedział się więc w języku łacińskim czegoś o znakach pionowych i tego, że te położone po lewej stronie może sobie wsadzić w dresiarski łepek. To jednak nie koniec - w Rokietnicy miałem okazję przekonać się, że rzeczy oczywiste wcale takie być nie muszą. Zagadka: w którą stronę trzeba spojrzeć podczas zbliżania się do ronda?Tak, zgadza się - w... prawą. Coś nie pasuje? Nie dla paniusi, która tak właśnie zrobiła, a na moje gromkie "$#@&^&*!!!!!" podczas panicznego wciskania hamulców zareagowała przestraszonym zdziwieniem - dopiero wtedy zerknęła w lewo. Dodam jeszcze dwa bułgarskie tiry, które mnie prawie zmiotły, wyprzedając o milimetry oraz szczeniaka na DDR-ce (nie ciągu pieszo-rowerowym) na Wiadukcie Kosynierów Górczyńskich, który widząc mnie szedł dalej samym środkiem z ryjem w telefonie. Trochę żałuję, że trzymał go ciut niżej mojej kierownicy. Generalnie jeden wielki słowiański mentalny debilizm. Ja naprawdę już tęsknie za niektórymi elementami lockdownu - człowiek przynajmniej miał mniejszą szansę na śmierć wynikającą z bezmyślności tego dziwnego narodu i jemu podobnych.

A propos obostrzeń. Miałem wkleić fotki z niedzieli, znad Jeziora Strzeszyńskiego. Proszę, oto jedno kluczowe:
Koronawirus? Jaki koronawirus? Dystans społeczny? A co to? :), Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Koronawirus? Jaki koronawirus? Dystans społeczny? A co to? My jakoś boczkiem, omijając całe toto dostaliśmy się do wynajmowanego bolida o kryptonimie Delfin-1...
Delfin-1, nasz bolid :), Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
...i w skromnym gronie pokręciliśmy się po akwenie.
Od góry: samolot, aerator, policja i pływak, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Gondola z pieskiem, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Klimatyczna zatoczka, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Przystań łabędzio-kaczkowa :), Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Aerator w najgłębszym miejscu Jeziora Strzeszyńskiego, Poznań
Na tym zdjęciu według mnie nie ma niczego, co by nie pasowało do reszty:)
Chyba nic tu nie jest przypadkowe :), Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Z istot szlachetnych trafiła się parka perkozów.
Perkoz dwuczuby, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Parka perkozów, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
A tu fajna sauna-bania, trochę na fińską modłę, bo od razu da się z niej wskoczyć do zimnego jeziora. Kiedyś muszę przetestować.
Balia-sauna, od razu z możliwością wskoczenia do wody, Jezioro Strzeszyńskie, Poznań
Dystans zawiera dojazd do pracy, w lekkim deszczu.



Komentarze
Trollking
| 21:31 czwartek, 6 sierpnia 2020 | linkuj Dobry pomysł :) Zainstalować łańcuch i niektórych można na mentalną rekonwalescencję tam wysyłać :)
Roadrunner1984
| 19:34 czwartek, 6 sierpnia 2020 | linkuj Fajna buda dla czlowieka heheheh
Trollking
| 18:00 środa, 5 sierpnia 2020 | linkuj Lapec - o nie, nie, pieski to ja szanuję. Morawieckiego - wręcz przeciwnie :)

Kolzwer - no to już wszystko jasne :)
Kolzwer205
| 12:32 środa, 5 sierpnia 2020 | linkuj Uściślając siódme od góry i jak by nie liczyć siódme od dołu ;)
Lapec
| 07:00 środa, 5 sierpnia 2020 | linkuj Popieram z tym pierdlem dla Mateuszka - po trupach do celu :I

Ludzie niestety (tak jak powymieniałeś) są jacy są. Zmyliłeś ino z tym szczeniakiem, bo już myślałem że na jakiegoś psiaka będziesz najeżdżał ;)
Trollking
| 17:51 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Kolzwer - dzięki :) Siódme od góry czy siódme od części jeziornej? Bo jak to drugie to wychodzą mi ci w różowym... :)

Marecki - oj, musiałem się trochę napedałować, żeby je dogonić, dzięki również :) Tak, masz rację z Kerber, Puszczykowo to jej drugi dom, ale to akurat kompletnie inny kierunek :)

A co do wirusa, to tylko zacytuję Morawieckiego sprzed miesiąca: "Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory". On za to powinien iść siedzieć.

Ja akurat w czasie pandemii jeździłem solo, bo zakaz uważałem ze jeden wielki debilizm. Raz zatrzymała mnie policja, pouczyła i tyle. Teraz widać, jak żałosne były niektóre z zakazów w kontraście z tym, jak niedawno na wiecach zachowywali się politycy, gdy zakażeń jest o wiele więcej niż w kwietniu.
Marecki
| 17:23 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Gratki za perkozy, wbrew pozorom nie tak łatwo je przyfocić..Zobaczyłem te wielkie rakiety i myślałem że to Puszczykowo gdzie trenuje Angelika Kerber, trzykrotna mistrzyni wielkiego szlema :)
A co do koronawirusa, to niestety za bardzo poluzowano. Z drugiej strony rozumiem frustrację ludzi, sam siedziałem zamknięty, pozbawiony pracy i lasu, bo to też nam przez chwilę zamknęli..
Kolzwer205
| 16:41 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Siódme ujęcie nad jeziorem bardzo przyjemne dla oka ;) Ładne perkozy się trafiły, a co do koronawirusa tego w społeczeństwie jak widać po załączonym obrazku nie ma, tylko statystyki zachorowań dziwnie teraz wzrastają...boję się już co to będzie przy takim rozwoju spraw za kilka tygodni.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]