Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.10km
  • Czas 01:16
  • VAVG 25.34km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut wieczorny, maltański

Poniedziałek, 3 sierpnia 2020 · dodano: 03.08.2020 | Komentarze 12

Cały dzień lało. Nie padało - lało. Od rana. Co prawda dwie prognozy dawały jakąś mglistą iluzję, że przestanie, ale nic z tego. Jedyna nadzieja była w wieczorze.

W sumie nie za bardzo się tym martwiłem - miałem do nadrobienia tyle zaległości i rzeczy do wykonania, że taka pogoda się przydała. Finalnie zrobiłem tylko część tego, co trzeba było, ale udało się też wykonać misję ratunkową u Teściowej: odetkanie zapchanego zlewu.

W końcu koło osiemnastej, gdy znów wylądowałem w domu, opady lekko zluzowały. Postanowiłem to wykorzystać chociaż na gluta, oczywiście Czarnuchem. Trasa nie była skomplikowana: z Dębca Wartostradą na Maltę, tam dwa kółeczka dokoła, powrót podobnie jak w pierwszą stronę, ale poszerzony o Śródkę. Rowerzystów o dziwo kilku widziałem, ale puste Jezioro Maltańskie cieszyło me oczy :) TUTAJ Relive.

Zawitałem na końcową stację Maltanki, czyli genialnej poznańskiej wąskotorówki. Miałem szczęście - akurat czekała sobie "włoszczyzna", czyli WLS-50.

Stacja Zwierzyniec - końcowa kolejki Maltanka
Podjechałem pod bramę ZOO...
Przy bramie poznańskiego ZOO
...wraz z kaczkami zerknąłem na stok Malta Ski...
Kaczuchy maltańskie, Poznań
Widok na Malta Ski, Poznań
...a na Śródce na słynny mural.
Śródka - najbardziej słynny poznański mural
Tłumów rowerowych dzisiaj na Wartostradzie nie było. Nie dziwię się.
Skromnie dziś przy Wartostradzie
Co innego z tym ślimaczym - oj, musiałem jechać wężykiem, żeby żadnego nie rozjechać. Dwa najbardziej narażone na przemianę w placuszek przeniosłem na drugą stronę.
Trzeba było dziś jeździć slalomem
Tyle. Udało się wykręcić chociaż gluta - a w dzień nawet tego nie byłem pewien.





Komentarze
Trollking
| 18:27 czwartek, 6 sierpnia 2020 | linkuj Widzę po artykule, że znane jest to Morasko w meteorytowym światku :)
meteor2017
| 06:06 czwartek, 6 sierpnia 2020 | linkuj Zauważyć to raczej nie ma szans, bo są zagrzebane w ziemi... a ja bym na przykład nie odróżnił meteorytu od jakiegoś żużlu. W jakimś artykule widziałem wypowiedź geologa, że z nadsyłanych przez poszukiwaczy próbek, prawie żadna nie jest meteorytem.

A największą na razie bryłę Meteorytu Morasko (271kg) znaleziono w 2018, więc na pewno jeszcze tam jest co nieco. Znalazłem taką stronkę o meteorycie:
http://wiki.meteoritica.pl/index.php5/Morasko
Trollking
| 17:56 środa, 5 sierpnia 2020 | linkuj To na pewno, tylko obawiam się, że moja wiedza na ich temat (zerowa) nie pozwoli mi ich zauważyć :)
meteor2017
| 06:51 środa, 5 sierpnia 2020 | linkuj No, ale na pewno jakieś większe lub mniejsze fragmenty meteorytu sobie tam śpią jeszcze zagrzebane w ziemi.
Trollking
| 20:37 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Lepiej, żebym mu nie nucił, bo od tego nawet meteoryty uciekają :) A na Morasku bardziej dziury po nich można spotkać niż je same, więc może ktoś mnie uprzedził? :)
meteor2017
| 19:07 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj No to zamówione, czas nie gra roli :-) Parę tysięcy lat tam sobie czekał, to parę tygodni czy miesięcy nie robi różnicy. Aha i zanuć mu koniecznie "Nad naszą wsią, przeleciał meteoryt"
Trollking
| 18:02 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Huann - ciuchsznie! ;)

Lapec - oj, kaczki zdecydowanie wydawały się zrelaksowane :) No dziwne, dziwne, naród rowerowo dojrzewa? :)

Meteor - obiecuję kiedyś tam się wybrać :) Często przejeżdżam obok szosą, ale do rezerwatu musiałbym podjechać na MTB, więc trochę potrwa, zanim to zrobię, bo to kurs kilkanaście kilometrów przez miasto :)

Kolzwer - wąskie tory to esencja kolei :) Dzięki, faktycznie, nasycenie kolorów to plus, ale już ciemność kadrów to minus :)

Marecki - również dzięki :) Maltanka jeździ latem wzdłuż Jeziora Maltańskiego regularnie, nic prostszego tylko się wybrać do Poznania i odświeżyć znajomość z wąskotorówką :)
Marecki
| 17:29 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Mokro ale spor się działó. Wąskątirówką to ja chyba z 20 lat nie jechałem, Ostatni raz w Trzebiatowie..Mural kapitalny i cudowne zdjęcie ślimaczka..
Kolzwer205
| 16:30 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Mają w sobie coś te wąskotorówki, a zdjęcia też wyszły udane, mało kto zwraca uwagę, ale właśnie w takie mokre dni kolory na fotografiach są bardziej nasycone, intensywne :) Pogoda wczoraj pod Częstochową też była nienajlepsza, mnie przynajmniej pozwoliła zrobić kilka dawno odkładanych przydomowych prac.
meteor2017
| 16:03 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj My jesteśmy dzień do tyłu, dokładnie taka pogoda winniczkowa panuje u nas dzisiaj.

A skoro lecisz jakimiś atrakcjami turystycznymi, to my z Kluską zamawiamy Meteoryt Morasko :-)
Lapec
| 06:37 wtorek, 4 sierpnia 2020 | linkuj Taka pogoda (bez-tłumna) to prawdziwy raj dla kaczek :). W końcu chwila spokoju :).

Dziś jak rano szedłem (w sumie płynąłem) do roboty, to też mega szok że więcej ludzi kręciło aniżeli w piątek przy sympatycznych +28*C xD. Dziwność wyczuwam :)
huann
| 22:14 poniedziałek, 3 sierpnia 2020 | linkuj Niby glut - a tyle atrakcji!
Do a-trakcji zaliczam rzecz jasna nie tylko nie-trakcyjną ciuchcię;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]