Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208935.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 699730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.60km
  • Czas 02:11
  • VAVG 29.13km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielki powrót pana D.

Piątek, 10 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 13

Po ciężkim i mega męczącym rozpoczęciu dnia, zwanym fachowo wstawaniem, udało mi się zwlec na rower. Jechałem w półśnie, budzony jedynie przez krople teleportujące się z moich opon na pysk po nocnych opadach.

Trasa południowa: Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. Relive... A co to? :)

Sama jazda bez przygód, choć kilka razy ostro mnie wygazetowano między Luboniem a Mosiną. Standard.

Zatrzymałem się na chwilę w środku mojego ulubionego odcinka, między Żabnem a Baranowem. Jak pięknie pachną te lasy!
Rower trochę nie ren, ale klimat zachowany
Droga krzyżowa, okolice Baranówka
Leśne przestrzenie nasycone deszczem
Kawałek wcześniej przyuważyłem półgłówka znad krzaka. Niestety, jak tylko się zatrzymałem, uciekł w te pędy i tyle go (nie)widziano.
Półgłowek zza krzaka
Trochę więcej szans miałem w przypadku myszołowa. Jakieś trzy sekundy zanim się całkowicie oddalił. Niewyraźnie, ale jednak coś widać.
Myszołów w wersji agro :)
Wielki odlot myszołowa
I tyle go widzieli
No i tytułowy news dnia: Pan Dziadyga wrócił na szlak śmieszki łęczyckiej! Nawet nie zliczę, jak długo go nie było. Nie żebym tęsknił, ale jest to pewne wydarzenie - zobaczyć te sakwy i nieodzowną kurtkę (lato czy zima, nieważne) po takim czasie :)

Dystans zawiera dojazd do pracy.

Przed nami cisza wyborcza. W końcu jeden z kandydatów nie będzie darł ryja, odnosząc się do najniższych nacjonalistycznych instynktów, a drugi nie będzie wykrzywiał nieszczerze mordy podczas tłumaczenia się ze zmian poglądów w kilku kwestiach. Teraz tylko pójść, wybrać mniejsze zło i czekać, jaki cyrk czeka nas od poniedziałku. A może zdarzyć się wszystko.





Komentarze
Trollking
| 21:09 wtorek, 14 lipca 2020 | linkuj Na "pana" trzeba sobie zasłużyć, więc prezydent odpada w przedbiegach :)

Tak, niech leje każdej doby, całą noc, gdzieś do piątej. Potem niech ładnie schnie, w dzień ładna pogoda i będzie pięknie :)
Lapec
| 06:20 wtorek, 14 lipca 2020 | linkuj Jako że czytam to we wtorek rano, tytuł od razu mi się z wyborami skojarzył, a tu myk ... dziadyga heh :). Wole jednak zdecydowanie tego "D." :)))

Zapach lasu po deszczu, to jedyny plus deszczu. Oczywiście w nocy se może padać :))))
Trollking
| 18:06 niedziela, 12 lipca 2020 | linkuj Kolzwer - dzięki, żałowałem, że nie mam przy sobie jakiegoś porządnego sprzętu :) Dziadygi całej Polski muszą mieć jakieś wspólne zebrania, żeby ustalać wspólny design :)

Jurek - księgowego? Nie. To bardziej - a co, będę dosłowny - wybór między tym, czy będzie jakiś czopek, który należy włożyć do dupy w sytuacji ekstremalnej, czy go nie będzie.
Jurek57 | 06:16 niedziela, 12 lipca 2020 | linkuj Co do wydawania kasy ... jak rozumiem ... . Zmieniasz tylko "księgowego" którzy i tak ma swoje priorytety!
A nawiązując do odpowiedzi Marecki - emu, to tak się składa że dzisiejszą możliwość wyboru "wyedukowani" zawdzięczam (!!!) tej "szarej masie" z której teraz cynicznie pomstują.
Bo okazuje się niestety że demokracja staje się reglamentowana i najlepiej dla swoich .

Na pytanie : w niedawnej kampanii wyborczej które brzmiało jakoś tak . Czy chciałby pan by pana dzieci w przyszłości miały nieograniczonym dostęp np. do narkotyków. Tym samym narażając ich na niebezpieczeństwom .
Odpowiedż kandydata była taka (ów kandydat nie bierze udziału w 2 tura) .
Trzeba sobie lepiej wychować dzieci by im ufać i się nie bać że wybiorą źle ... !
Kolzwer205
| 05:56 niedziela, 12 lipca 2020 | linkuj Ujęcia myszołowa mimo słabej jakości kadrowo są bez zarzutu. Jadąc do pracy na poranne zmiany mijam co najmniej dwóch takich "dziadygów", zawsze kurtka, brudna kamizelka odblaskowa i migająca czerwona lampka z tyłu, którą i tak ledwo widać :) Z tymi wyborami tak zawsze, nigdy nie ma ostatecznie do wyboru dobrego kandydata.
Trollking
| 20:12 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Marecki - dzięki :) Szkoda, że nie wyszło trochę ostrzej, no ale cóż, życie. Obowiązek głosowania? Hmm. Ja coraz bardziej byłbym za tym, żeby jednak prawo głosu mieli ci, którzy chociaż wiedzą, na jakie wybory idą i cokolwiek o ustroju państwa. Szybki teścik na wejściu i może w końcu mielibyśmy wybrane elity, a nie jelita :)

Roadrunner - dziękówa! :) Jak wiesz, niełatwo się kręci szosą po lesie :)

Ania - możliwe, ale musiał go w takim razie przewidzieć jakieś pół roku zanim powstał :)

Jurek - nie wciągniesz mnie dziś w takie dyskusję, mam na co wydawać kasę :) Dla Ciebie nie ma mniejszego zła, dla mnie jest, wszystko zależy od tego, na co się patrzy i jak owo zło stopniuje.
Jurek57
| 18:53 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Jednak mnie zawiodłeś !
Co to znaczy "mniejsze zło" ?
Nie ma takiego wyboru ! Tak jak nie ma większej połowy czy nie praktykującego katolika ... !
Jeśli nie masz wyboru to nie wybierasz ! Proste i oczywiste !
Przecież prawo wyboru nie oznacza obowiązku działania przeciwko sobie ?
anka88
| 18:11 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Hehe... Dziadyga pewnie siedział w domu i chował się przed wirusem :)
Roadrunner1984
| 15:22 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Super fotki i ta z rowerem w lesie :D:D:D:D
Marecki
| 02:30 sobota, 11 lipca 2020 | linkuj Gratuluje super foty myszego łowa :)
Szacun dla "dziadygi" za pomykanie cały rok w tej samej kutałce. Na wybory trzeba iść. Osobiście nie miałbym nic przeciwo wprowadzania obowiązku głosowania.
Trollking
| 20:14 piątek, 10 lipca 2020 | linkuj Eliza - dziadygi całej Polski, łączcie się! :)

Grigor - dzięki, mnie też zaskoczył swoją obecnością. Myszołów, nie las :)
grigor86
| 18:07 piątek, 10 lipca 2020 | linkuj Zdjęcia myszołowa to zazdroszczę. Fajny lasek sosnowy po drodze.
eliza
| 17:22 piątek, 10 lipca 2020 | linkuj co prawda dziadyga nie zapełni dojmującej luki po rycerzu KKK, ale zawsze to jakiś powrót do tradycji:))) Mam i ja takiego swojego dziadyg przedstawiciela, na szlaku sierakowskim zawsze obecny (też w gustownym kubraczku). A o różnych porach jeżdżę!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]