Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.50km
  • Czas 02:02
  • VAVG 30.74km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

O rety, to jednak Yeti :)

Środa, 3 czerwca 2020 · dodano: 03.06.2020 | Komentarze 14

A jednak znów go widziałem. W sumie to nie do końca określenie to jest precyzyjne - bardziej czułem. Yeti, czyli wiatr, który nie wieje mi w pysk przez 90% (a czasem nawet więcej) czasu jazdy jednak istnieje. Dzisiaj nie tyle pomógł, ile mało przeszkadzał, znów dając mi szansę na po prostu jazdę, a nie - tak jak zwykle - walkę o każdy metr. Wciąż jestem w solidnym szoku :)

Podmuchy były z północy i wschodu, wykonałem więc sprawdzoną trasę w kształcie Polski, czyli: Dębiec - Wartostrada - Jana Pawła - Malta -  Warszawska - Miłostowo - Antoninek - Swarzędz - Jasin - Paczkowo - Siekierki - Gowarzewo - Tulce - Jaryszki - Krzesiny -Starołęka - Las Dębiński - Dębiec. Tak jak TUTAJ.

Pogoda genialna - niech nam taka trwa cały rok.
Jak zawsze zostawiam swój ślad w Poznaniu, na Malcie
Szosowy parkur :), Las Dębiński, Poznań
Na Miłostowie, na wysokości cmentarza, usłyszałem, że ktoś mnie woła z zaparkowanego samochodu. Ale że jechałem ze słuchawkami na uszach i nie dosłyszałem słów, do tego z lekkiej górki, drogą jednokierunkową, to hamowania nie ryzykowałem. Ale że miałem swoje podejrzenia, to wykonałem szybkiego smsa, dostałem odpowiedź i kawałek dalej, za Antoninkiem, miałem okazję do szybkich pogaduch z Jurkiem, kursującym z zawodowymi sprawami po Wielkopolsce. Miło było, lecz w południe musiałem być w pracy, więc za wiele czasu nie pogadaliśmy. Ale co rower sobie odpoczął, to jego :)

Średnia wyszła przyzwoita, szczególnie biorąc pod uwagę dobrych kilkanaście kilometrów jazdy przez miasto. Reszta dystansu to dojazd do pracy.

Jeszcze zaległe zdjęcia z wczorajszego wypadu do Wielkopolskiego Parku Narodowego.
Piękne drogi Wielkopolskiego Parku Narodowego
Zabawa z patyczkiem z prędkością światła
Żaden elf nie wyskoczył :), Wielkopolski Park Narodowy
Czerwcowe łąki
Mak ma gościa :)
Znalazłem kolejne diabelskie drzewo :)
Diabelskie drzewo :)
W przybliżeniu można zauważyć maskę gazową. A niektórzy (no dobra, ja) widzą tu nawet Jezusa :)
Maska gazowa, niektórzy widzą tu również Jezusa :)
Gdy zwiedzaliśmy sobie Stare Puszczykowo, rzuciła mi się w oczy dumnie powiewająca przy jednej z posesji flaga tej miejscowości. Kiedyś już o niej (fladze) wspominałem, bo bardzo, ale to bardzo mi się podoba, zawierając w sobie wszystko to, z czego słynie WPN - wodę, lasy, dziką zwierzynę. Gdy robiłem zdjęcie, zagadał nas sympatyczny pan, mówiąc, że mieszkańcy dostali takie prosto do skrzynek, jako rekompensatę za to, że w tym roku nie odbędą się dni miasta. Chciał nawet poszukać, czy nie ma gdzieś schowanej jeszcze jednej, żeby nam dać, ale nie mieliśmy czasu czekać. Sama gest jednak miły, zresztą nic nowego - samo Puszczykowo uwielbiam za klimat, więc podoba mi się postawa mieszkańców kultywujących jedyny patriotyzm, który rozumiem, czyli ten lokalny :)
Dumna i jedna z najładniejszych flag - Puszczykowo :)
Na koniec upiorny kot. Naprawdę miałem wrażenie, że na mnie skoczy i zagryzie tym jednym wystającym zębem :)
Upiorny kot :)





Komentarze
Trollking
| 18:09 piątek, 5 czerwca 2020 | linkuj PS. najnowsza opinia (bo zbieram przy okazji) - to coś na drzewie to małpa jedząca szczura, jednak nie Jezus :)
Trollking
| 18:01 piątek, 5 czerwca 2020 | linkuj Dzięki :) Co do wmordewindu to właśnie sakwiarze i szoszoni mają z nim najgorzej - ci pierwsi przez obciążenie, a ci drudzy przez prędkości - im szybciej się chce jechać, tym bardziej wieje w pysk :)
Kolzwer205
| 22:23 czwartek, 4 czerwca 2020 | linkuj Pod Częstochową też wiało tego dnia, ale bardzo sprzyjająco, też dawno tak nie miałem, a jeżdżąc trekkingiem z sakwami dość mocno odczuwam wszelki wmordewind. Podoba mi się zielony tunel z WPN, kotek na koniec też niezły :)
Trollking
| 18:37 czwartek, 4 czerwca 2020 | linkuj Malarz - a dzięki, dzięki :) Ja osobiście najbardziej cenię sobie właśnie tego kota :)

Evita - ha, cieszę się, iż się cieszysz :) Nie no, Matki Boskiej bym nie zauważył, z Jezusem w masce gazowej jakoś idzie mi łatwiej :)

JPbike - to w sumie były dwa dni: jazda wczoraj, WPN przedwczoraj :) Ale faktycznie, nie nudziłem się :) Flagę Puszczykowa dumnie bym sobie powiesił w domu, a kosmita chyba też jest skojarzeniem prawidłowym :)
JPbike
| 14:52 czwartek, 4 czerwca 2020 | linkuj Sporo i fajnie miałeś jak na jeden dzień - pusto nad Maltą, spotkanie z Jurkiem, rewelacyjna zieleń w WPN, piękna flaga Puszczykowa (dzięki za wyjaśnienie, bo ostatnio też takową tam widziałem), a ta "maska" to ja widzę drewniano(skamieniało)ści jakiegoś kosmity :)
Evita
| 06:28 czwartek, 4 czerwca 2020 | linkuj O cię pierdziu - dziś kontentam na maxa ;p - maki z chabrami - kocham!!! Godzinami mogę się wgapiać ;) I ta aleja, ou jeeee.
Pamiętasz te "Matki Boskie" na brudnych szybach? ;) Jesteś już blisko :D
malarz
| 04:14 czwartek, 4 czerwca 2020 | linkuj Ładny zielony "tunel", piękne fotki maków, a i kot o interesującym spojrzeniu :)
Trollking
| 21:28 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Z tego co wiem, a nawet powąchałem, jest tam mięso (błe), ale chłodne :)

Co do aktora... Hmm... Gary Oldman jako Dracula? :)
Roadrunner1984
| 21:07 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Zielony tunel MEGA , a kolega co miał w lodówie?
Kot natomiast przypomina mi z mordy jakiegoś aktora ale nie wiem którego uehauheuah
Trollking
| 17:41 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Marecki - nie no, lekko poniżej 31 km/h, żeby być precyzyjnym :) Kurczę, może to jakaś reaktywacja tego Twojego? :)

Bitels - Kropa dziękuję, opium się czerwieni, drzewo stroszy różki, kocur syczy 666 :)

Huann - a nawet KFC - Kurczę Fajna Czerwień :)

Kamil - z myszek to słyszałem, patentu na Yeti nie znam :)
kamilzeswaja
| 16:46 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Widzenia białych myszek czy yeti można leczyć :P
huann
| 15:27 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Wow! Jakie Big Maki! ;)
Bitels
| 14:50 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj Dzielna Kropa Badylarka:)
Opium też ładnie czerowne :)
Fajne dżewo :)
A kocur to istny Ave Satan co nie siedzi w domecku :)
Marecki
| 14:35 środa, 3 czerwca 2020 | linkuj 31 km/h średnia to już konkret.
Miałem kiedyś czarnego kota (w zasadzie to mój ojciec miał) Nie wiem jakim cudem, ale stracił wszystkie zeby oprócz kłów w lokalnych bitwach marcowych, a z pozostałymi dwoma wyglądał jak wampir. Ale morda podobna do tego kocura sfotografowanego przez Ciebie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]