Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 63.50km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.74km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 304m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inne światy

Środa, 11 grudnia 2019 · dodano: 11.12.2019 | Komentarze 17

Gdy dziś rano piłem kawę, byłem pewien, że pokręcę szosą.

Gdy wróciłem z krótkiego spaceru z psem, byłem już pewien, że... nie pokręcę szosą :)

Bo co prawda nie padało, ale szron osadził się nie tylko na dachach czy samochodach, ale i na sporych fragmentach dróg. Nastąpiła więc szybka korekta - jazda miała odbyć się na Czarnuchu. Po to w końcu między innymi go kupiłem, zdecydowanie nie żałując tej decyzji. A wręcz przeciwnie.

Zacząłem od Dębiny, będącej dziś pierwszym innym, zaszronionym światem względem codzienności.
W zimowym porannym słońcu, Las Dębiński, Poznań
Las Dębiński lekko zmrożony, Poznań
Potem przez Wartę na Minikowo, gdzie zachciało mi się sprawdzić, jak w praktyce wygląda przejazd zamkniętą ulicą pozwalającą mi na wykonywanie "muminków". I pewnie bym sprawdził, ale gdy najpierw na przejeździe kolejowym przepuściłem dwa składy, a chwilę później, gdy szlaban zaczął się otwierać, nagle znów zaczął zamykać, stwierdziłem, że to znak. Zawróciłem. Przy okazji cykając dowód na to, że wybór roweru mtb nie był głupim pomysłem :)
No warunki na szosę były średnie :)
Wróciłem do Starołęckiej, następnie Głuszyna, skręt na Daszewice, a tam... coś robią. Niepokojącego. Zagaduję więc nieśmiało:

Ja (z obawą): - A co to tu będzie?
Robotnik (szczerząc zęby): A ścieżka rowerowa dla was!
Ja (w stanie przedzawałowym): A z asfaltu?
Robotnik (tryumfalnie): A z asfaltu!
Ja (wracając do żywych): Ufff...
DDR-ka będzie, nawet z asaltu, fiu fiu - Daszewice
Co prawda DDR-ka jest tu kompletnie niepotrzebna, ale skoro być musi, niech będzie przejezdna. Dobrze, że to przy granicy Poznania, bo od jakiegoś czasu jest on również innym światem, starającym się trzymać jako takie standardy budowy śmieszek.

Potem nastąpił skręt na Babki oraz Czapury. Tam po hamulcach, bo nie mogłem się nie zatrzymać na widok cudownie baraszkujących koni, widocznych z daleka. Odświeżające dla mózgu było podziwianie choć przez chwilę ich gracji, radości życia, szczerych interakcje. Genialny, koński inny świat, jakże lepszy od ludzkiego.
Ploteczki, ploteczki...
Intensywna dyskusja
Małyszomania w świecie czterech kopyt :)
Reszta trasy to dokrętka przez Wiórek, Rogalinek i Rogalin do Świątnik, tam nawrotka, znów do Rogalinka, a końcówka: Puszczykowo, Łęczyca oraz Luboń. Już suchym szlakiem, ale za to w mrozie i przy silnym wietrze z południowego wschodu.

Tym samym, zamiast mumina, z trasy wyszedł rozjechany kociak. Reszta to dojazd do pracy.

Na koniec kadry z niekończącej się historii, z tego najgorszego, ludzkiego innego świata. W roli głównej nieocenione Nadleśnictwo Babki, wyjazd z Wiórka. Żeby zarysować pełen obraz, który wyzwolił ze mnie hekatombę bluzgów, trwającą dobrych kilka minut, najpierw kadr sprzed roku, z kwietnia lub maja:
(Archiwalne): rok temu...
Stan na dziś, czyli dupna zmiana w rozkwicie:
(Aktualne): teraz :(
Pożaru to już tu nie będzie przez lat kilkadziesiąt...
Na lewo las, na prawo... Szyszkodniki :/
Słowa cisną się takie, że szkoda je uwieczniać ku potomnym (jacyś pewnie mogą tu niechcący trafić). Jak zwykle jedynie mogę odwołać się do słów refrenu z jednej z piosenek Kazika. O tej, dokładnie w tym momencie.

Tym smutnym akcentem kończę na dziś. Na jutro za to zapowiada kilka z pogodynek (a kilka nie) jakieś opady deszczu ze śniegiem oraz wciąż mróz, więc może być różnie.



Komentarze
Trollking
| 20:39 niedziela, 15 grudnia 2019 | linkuj Ja sobie nie zazdroszczę, bo jednak wolę suche szosy, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że bawiłem się dobrze :)

Polecam Ci przejechać się odcinkiem od Sasinowa przez Wiórek i Babki do Daszewic, a następnie wrócić przez Głuszynę. Wtedy dopiero zobaczysz, jaka tam rzeź nastąpiła :(
JPbike
| 18:58 niedziela, 15 grudnia 2019 | linkuj Jednym i krótkim zdaniem - zazdroszczę Ci tej poranno-szronowej jazdy :)
A z drugiej strony - MASAKRA że aż tyle w nadl. Babki zachciało im się powycinać... :(
Trollking
| 21:10 piątek, 13 grudnia 2019 | linkuj Evita - chyba światu należy życzyć, żeby ludzkość sama się udusiła we własnym sosie. Nie będzie szkodnika o nazwie człowiek i natura się po jakimś czasie unormuje...

Ania - ja tam uważam, że jest fajnie, gdy się nie pojawiają, ale co kto woli :)
anka88
| 10:20 piątek, 13 grudnia 2019 | linkuj O proszę, to kolejna ścieżka się pojawi. Fajnie.
Evita
| 07:58 piątek, 13 grudnia 2019 | linkuj Ja mam na myśli społeczęństwo, nie będące częścią ekipy z Wiejskiej.

Jeszcze kilka lat temu na mojej trasie: dom-praca mijałam dziki, sarny, zające. Regularne odstrzały nie pozwalają zwierzynie żyć tam, gdzie jej pierwotny dom. To szeroki temat, ale cieszę się, że nie będę żyła za 100 lat. O ile jeszcze ludzkość ma jeszcze wtedy przyszłość.
Trollking
| 15:29 czwartek, 12 grudnia 2019 | linkuj Malarz - a dziękuję bardzo :)

Lapec - las to jak wiadomo ostatnio pojęcie tymczasowe... Może już coś wiedzą i budują DDR-kę pośrodku pustyni? :/ Wiadukty i tunele jest jak zrobić, kilka jakiś czas temu nowych powstało, jednak wciąż ich za mało. Choć nie zawsze to jest dobra informacja, bo budowanie ich to osobna pora kaloszy. Postaram się w dzisiejszym wpisie umieścić pewne zgrabne podsumowanie :)

Evita - oni myślą tylko tu i teraz. Jest wycinka, jest zysk. Jest zysk, są przychody do budżetu. Są przychody do budżetu, można obiecywać więcej i więcej :/ Również dziękuję, a konie zapewne są do "upolowania" w całej Polsce, warto się rozglądać :)
Evita
| 08:20 czwartek, 12 grudnia 2019 | linkuj Jezu, w tak krótkim czasie wycięte tyle drzew...
Ci, co nie widzą w tym problemu, niech częściej myślą o swoich dzieciach i wnukach, czym będą oddychać i na jakie choroby się leczyć. Zgroza.

Zdjęcie oszronionego świata - cudo! I zazdroszczę konnych widoków ;)
Lapec
| 07:13 czwartek, 12 grudnia 2019 | linkuj DDR-ka przez las faktycznie mega bez sensu - komuś chyba za dużo pieniędzy zostało.

Jak to pożaru nie będzie przez najbliższych parę lat? Znak się może przecież spalić xD.

Na koniec przejazdy - masakrę tam macie. Szkoda że Poznań jest raczej płaski i nie ma za bardzo opcji coby wiadukty porobić ;/
malarz
| 05:20 czwartek, 12 grudnia 2019 | linkuj Nieziemska pierwsza fotografia!
Trollking
| 22:57 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Dzięki :) Rzeźnia niestety będzie się powiększać, coś mi się wydaje :( A dystans to codzienność gdy mam okazję dojechać do roboty rowerem i tak samo z niej wrócić.
eliza
| 22:30 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj pierwsza fota genialna. Za to ostatnie... co za rzeźnia:(( No ale z dystansem zaszalałeś!
Trollking
| 22:10 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Grigor - z jednej strony tak, ale z drugiej - nie zaspokaja głodu prędkości napędzanej własnymi mięśniami :) Jednak na zimę to produkt niemal idealny.

Roadrunner - dzięki wielkie :)
Roadrunner1984
| 21:34 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Faktycznie inny swiat ekstra foty . oczywiście.1

1 wymiata
grigor86
| 21:34 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Góral jako rower to ogólnie najlepszy wybór moim zdaniem - można nim jeździć zawsze i wszędzie.
Trollking
| 21:18 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Gizmo - no niestety, przyszedł :/

Huann - a może być i Pumba w sumie :) Ogień to pewnie może tam jedynie wydobyć z papierosa jakiś drzewny rzeźnik z Harvestera... Tak myślałem, że da się ten link "wyczuć" bez jego otwierania.
huann
| 18:42 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Piękne przedzimie :) A trasa moim zdaniem w kształcie Timona (w kształcie Pumby jest ta na NW w wersji trochę innej niż ostatnio).
Co do zdjęcia z tablicą o tym, żeby ostrzegać przed ogniem - to chyba w zaistniałej sytuacji już nieaktualna...
Piosenkę Kazika zgadłem przed odpaleniem linku - tak mi się to wydawało niestety oczywiste :(
gizmo201
| 18:35 środa, 11 grudnia 2019 | linkuj Mrozik :-(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa okojn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]