Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.10km
  • Czas 02:22
  • VAVG 25.82km/h
  • VMAX 57.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieplanodeszcz

Wtorek, 10 września 2019 · dodano: 10.09.2019 | Komentarze 9

No proszę, jednak pogodynki potrafią się niestety pomylić nie tylko w dobrą, ale i w złą stronę. Wczoraj kładłem się z nadzieją graniczącą z pewnością, że czeka mnie słoneczny wypad szosą, a tymczasem... deszcz. Znów deszcz. Lało w nocy i lało nad ranem, gdy powinienem już ruszać, żeby bez stresu zdążyć do pracy.

W sumie wiedziałem, że w końcu przestanie, ale miałem nadzieję, że stanie się to dużo szybciej. Tymczasem wyruszyłem dopiero przed dziesiątą, oczywiście Czarnuchem. Zapomniałem go tylko nasmarować - po ostatnich wodnych wypadach smar się wypłukał i po kilku kilometrach zacząłem ćwierkać łańcuchem niczym kumulacja rodzinnej rowerowej wycieczki w pierwszy weekend maja.

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnówko - Walerianowo - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań. TU Relive.

Pierwsze dziesięć kilometrów to typowe topienie się w kałużach, potem sytuacja była o wiele lepsza, a pod sam koniec kręciłem już na sucho. Inną sprawą był wiatr, w a sumie coś na kształt huraganu, który momentami intensywnie chciał mnie zepchnąć na pobocze.

Zawitałem w końcu w miejscówce, którą wielokrotnie mijałem szosą, ale że znajduje się ona pośrodku zjazdu, nigdy nie chciało mi się skręcać w bok. Zmotywował mnie wpis Jacka, który przetestował już nowy pomost w Rosnówku nad tamtejszym jeziorkiem. Pojawiłem się i ja, bo Czarnuchem nie było szkoda tracić średniej :) No i... fajne miejsce, dość klimatyczne. Cisza, spokój, kaczki, wiatr... Który niemal utopił mi rower :)
Pomostówka - Jezioro Rosnówko
Obyło się bez rowerowej kąpieli - Jezioro Rosnówko
Gdyby tylko jeszcze ktoś kiedyś wyremontował asfalt na drodze do Walerianowa... Dałoby się wtedy tam jeździć częściej, bez ryzyka utraty zębów. W Rosnowie przy okazji uwieczniłem jeszcze horyzoncik WPN-u...
Widok na WPN - Rosnowo
Qqrydzu! - Rosnowo
...oraz chyba już niestety ostatnią w tym roku dożynkę. Jabłkową, z robaczkiem gratis :)
Ostatnia tegoroczna dożynka?
No i jeszcze dowód na to, że wiało. Oczywiście już w tym momencie miało być tylko i wyłącznie w plecy, ale jak zwykle nie było. Przyzwyczaiłem się już :)
A miało wiać w plecy... :/
Dystans zawiera dojazd (a w sumie dofrunięcie) do pracy.





Komentarze
Trollking
| 21:53 wtorek, 10 września 2019 | linkuj Też bym nie miał sumienia wyprowadzić :)
huann
| 21:46 wtorek, 10 września 2019 | linkuj E, u nas tylko mżyło.
Trollking
| 21:44 wtorek, 10 września 2019 | linkuj No właśnie. A ja wtedy nawet Kropy nie miałem sumienia wyprowadzić :)
huann
| 21:23 wtorek, 10 września 2019 | linkuj Fakt, spacerowałem o 8 nad ranem ;)
Trollking
| 21:09 wtorek, 10 września 2019 | linkuj DaruS - też mam nadzieję, bo jesień to najlepsza pora roku, choć niestety z każdym dniem przypominająca o zimie. Średnią "czarnuchową" staram się mieć gdzieś, choć też walczę o zachowanie minimalnego minimum. Dzięki :)

Huann - Ty pewnie nie miałeś wyjścia, bo wczesna godzina pracy, ja mam w tym temacie większy luz. To mnie w mojej jeszcze trzyma :)

Lavinka - urocze, prawda? I nawet w odpowiednich barwach :)

JPbike - ano :) Dzięki za podświadome zmotywowanie :)
JPbike
| 19:35 wtorek, 10 września 2019 | linkuj Ano, miła miejscówka nad wodą w Rosnówku zaliczona :)
lavinka
| 19:30 wtorek, 10 września 2019 | linkuj Jakie jabłuszko z robaczkiem <3
huann
| 19:14 wtorek, 10 września 2019 | linkuj To samo dziś i u mnie: rano padało oraz wiało - z tą tylko drobną, acz ważką różnicą, że Ty (bez związku z pogodą) jeździłeś, a ja (wręcz przeciwnie) - spacerowałem :)
DaruS
| 17:26 wtorek, 10 września 2019 | linkuj Mam nadzieję, że wrócą słoneczne dni. Na pewno nie już tak gorące, ale prztnajmniej suche i słoneczne. Nie zawsze trzeba cisnąć tą średnią :p chociaż i tak bardzo wysoka jak na rodzaj sprzętu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]