Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.70km
  • Czas 01:41
  • VAVG 31.31km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 202m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobrý den

Niedziela, 9 czerwca 2019 · dodano: 09.06.2019 | Komentarze 4

Tak, to był kolejny z tych wyjątkowych dni, które zaliczam do kategorii dobrych. A nawet bardzo dobrych. Ciepło w godzinach porannych trzymało się jakoś w ryzach, słońce świeciło, ale nie masakrowało, no i wiatr wyjątkowo nie irytował. Co prawda zawinął się kilka razy "pode mnie", żebym sobie nie myślał, że mogę na legalu mieć go pół na pół, ale... Nic to. Fajnie było! :)

Dobra była też trasa, oczywiście moje ukochane "kondominium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Jak mówią ci, którzy są mocni w terminologii rowerowej i nie wahają się jej używać, nóżka podawała. Gdyby nie Luboń i Komorniki, mogło być jeszcze lepiej, ale nie ma co narzekać. No bo... fajnie było :) Potrafię to przyznać? Potrafię :)

Jest jednak i łyżka (a w sumie chochla) dziegciu - od jutra przez cały tydzień mają być ultra upały mieszane z burzami :(

Fotki najpierw klasyczne...


...a następnie to rodem z Wielkiej Brytanii...

...oraz te z cyklu "Polska na rowery". Czyli, tłumacząc na ludzkie: galerie zamknięte, sensu życia brak, to co, poblokujemy obowiązkowe drogi pieszo-rowerowe? :)


Masakra, no nie? :)

Na szczęście robiłem je nie podczas mojego wyjazdu, tylko wypadu z Kropą (już się należało obowiązkowo, bo od prawie tygodnia nie było czasu na dłuższy psacer) w okolice WPN-u - jednak nie chciałem ryzykować swojego zdrowia psychicznego, więc wybraliśmy spokojniejsze i mało uczęszczane rejony - od Łęczycy w górę do Wirów. Też było fajnie :)
Zielono mi - WPN
Telemark - WPN
Aleja pięknych poległych - WPN
Ścieżkologia - WPN
Mieszkanie plus, edycja motyl namiotnik - WPN
Szorowanie jęzroem - WPN
Co to za dziwny zwierz? - WPN
O takie lato walczylim - WPN
Na jednej nóżce - WPN





Komentarze
Trollking
| 20:31 wtorek, 11 czerwca 2019 | linkuj Do jazdy nocnej nie mam sprzętu, czyli dobrej lampki, poza tym specjalnym entuzjastą nie jestem. Choć argumentem "za" może być perspektywa przejechania przez Luboń bez patrzenia nań :)
Lapec
| 05:56 wtorek, 11 czerwca 2019 | linkuj uffff - no oki ;]

To trasy po robocie (wieczorno-nocne), a z rana odsypianie do południa :)
Trollking
| 20:08 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj Ani przez chwilę nie byłem na DDR-ce, jak już to na CPR-ze :) A musiałem na nim być, żeby przejść na drugą stronę ulicy i szukać szlaków, gdzie nie zastanę tych, co na zdjęciach :)

Tak, Czarnuch będzie miał tam okazję się wykazać, ale priorytetem jak zwykle jest szosa. Się zobaczy :) Problemem jest to, że jak już wsiądę na czołg, to do pracy nie zdążę :)
Lapec
| 07:22 poniedziałek, 10 czerwca 2019 | linkuj Wlazłeś z psem na DDR-kę zdjęcia porobić?:DDD

A z upałami nie marudź (hehe :P) - po fotach z Kropą widać że masz tam odcinki z cieniem w sam raz dla czarnego. Będzie dobrze :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]