Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jakmuchawsmole

Środa, 5 czerwca 2019 · dodano: 05.06.2019 | Komentarze 12

Jak w tytule. A czemu bez spacji? Bo nie mam siły :)

Któraś już z rzędu wycieczka po rozgrzanym piekarniku to dla mnie za dużo. Dzisiaj dodatkowo doszedł jeszcze mocny wiatr, co prawda lekko chłodzący, ale jednocześnie udupiający siłą, upierdliwością oraz zmianami kierunku. Brakuje jeszcze do pełnego zestawu pieszczoszków oblodzenia (a co!) na obowiązkowej, połączonej z zakazem jazdy rowerów po drodze, kostkowej śmieszce :)

Nawet nie chciało mi się cisnąć, więc po prostu człapałem, myśląc o połowie arbuza, który zalegał w lodówce. Zawsze to jakaś motywacja. Wykonałem standardowego "mumina" w wersji" dom - Las Dębiński - Starołęka - Krzesiny - Jaryszki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Babki - Czapury - Wiórek - Rogalinek - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Wiry - Poznań.



Z atrakcji ślimaczych. Taki oto słoń najpierw mnie wyprzedził na wąskiej drodze w Krzesinach, żeby po chwili pełzać z prędkością 5 km/h, a na progach gdzieś 0 km/h. Do tego blokada na rondzie, skręt w lewo i tego typu manewry. A potem się tacy żalą, że ich rowerzyści wyzywają od najgorszych - przecież sam się prosił :)

Będąc w Rogalinku, poszedłem za biało-niebieskim tropem, zobaczyłem resztki peregrynacji, a przy okazji pozwiedzałem sobie piękny drewniany - i co najfajniejsze, pusty (czyli najlepszy) - kościół z początków XVIII wieku. Zapach takich drewnianych przybytków jest cudowny, daje kawałek cienia, a samo miejsce malowniczo góruje nad Wartą. Efekt lekko tylko psuje zniczomat oraz radosne wycinanki tutejszych wiernych :)





Dawno mi tak arbuz nie smakował jak dziś po powrocie :)

A jutro... upał. Plus burze. Suuuper :/





Komentarze
Trollking
| 17:50 czwartek, 6 czerwca 2019 | linkuj Jurek - zadałem Ci wtedy pytanie, z grubsza takie same, nie odpowiedziałeś. Więc wciąż nie kumam.

Lapec - udało się bez chomika :) Prognozy się lubią nie sprawdzać - oby! Smacznego arbuza :)
Lapec
| 04:51 czwartek, 6 czerwca 2019 | linkuj Brakuje mi zdania upały plus burze, więc jutro pewno chomik ;) I zrobiłeś mi smaka na arbuza, dziś misja sklep (coby mieć do poniedziałku spokój) to pewno se kupię. Wczoraj niestety też usłyszałem to co Gizmo pisał - czerwiec ładny, lipiec deszczowy. Zamiast się pocić i iść pod prysznic, będziesz miał prysznic od razu :-D
Jurek57
| 03:48 czwartek, 6 czerwca 2019 | linkuj To tak a konto tego co było wcześniej. A propos peregrynaji.
Trollking
| 21:09 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Spokojnie, oswoisz szosę, ustawisz stałe trasy (koniecznie omijające śmieszki) i też będziesz człapał :)
devilek
| 21:03 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Człapałem ... Też chcę tak człapać :P
Trollking
| 20:51 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Też pycha! :)

Ostatnio ratował mnie świeżo wyciskany zimny sok z marchwi, ale jednak owoce wygrywają :)
grigor86
| 20:15 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Ja dziś miałem podobne odczucia termiczne do Twoich. Lekko nie było, ale z tą różnicą że w domu czekał na mnie zimny koktajl truskawkowy :-)
Trollking
| 19:38 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Huann - hatifnata na razie nie opracowałem. Na dzisiejsze warunki mogę zaproponować jedynie haft :)

Bitels - myślę, że przy 20 stopniach też byś nie musiał :)

Jurek - ale o co tym razem Ci chodzi? Co tym razem wg Ciebie jest w tym wpisie ''świerzbiące"? Które zdanie?
Jurek57
| 18:33 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Tomasz , "świerzbi" Ciebie ten katolicyzm. Przestań , proszę .
huann
| 18:05 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Zazdroszczę, autentycznie. Mnie ten upał z roku na rok coraz bardziej dobija. Kiedyś tak nie miałem i w takie pogody nad Zalew Sulejowski śmigałem. Ech, starość nie radość.
Bitels
| 18:00 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj A ja cieszę się z upałów. Przynajmniej w tym cholernym piecu nie muszę palić :)
huann
| 16:01 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Lato w Dolinie Muminków znaczy. I nadal ani trochę hatifnata...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]