Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.70km
  • Czas 01:47
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 179m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Upał plus AWS

Poniedziałek, 3 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 17

Co do upału to myślę, że za wiele rozpisywać się nie muszę. Jaka ta kobyła była, każdy widział. Gorzej niż w Wielkopolsce było jedynie w Lubuskiem i na Zachodnim Pomorzu, czyli piekiełko musiało być tam nieziemskie. Sytuację lekko ratował jedynie (w końcu się gnój na coś przydał, zamiast tylko przeszkadzać) tak zwany czynnik chłodzący wiatru, co po ludzku oznacza, że piekarnik miał spory przewiew. Niestety ma to w moim przypadku jeden minus - jeszcze bardzo napieprza mnie łeb, bo wiatrzysko celuje mi centralnie pod kask i miesza jajecznicę. Mimo wszystko wyjątkowo wolę jak to robi, bo bez niego na każdych światłach byłbym spalony jak tani grajek w lidze okręgowej :)

Wyruszyłem w miarę wcześnie, bo w okolicach ósmej trzydzieści, gdy dało się jeszcze żyć, a za trasę wybrałem jedną z najbardziej leśnych z szosowych wariacji: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - hopka przed Sulejewem, a tam nawrotka i powrót swoimi śladami.



Był też moment na chwilę odpoczynku między Mosiną a Żabinkiem - nauczyłem się już bowiem, że warto stracić chwilkę czasu w cieniu i przewietrzyć łepetynę, żeby potem aż tak nie cierpieć na słońcu.


Teren był ściśle monitorowany, co widać po kibolskiej vlepce :P Jak to w Polsce bywa, najciemniej pod latarnią.

No i nadszedł czas na rozwinięcie skrótu z tytułu - AWS to wbrew pozorom nie próba reaktywacji pewnego prawicowego trupa, ale coś, co uwielbiam - Atmosferę Wiejskich Sklepików. Dzisiaj, gdy robiłem fotki z makiem, rower zahaczył o krzaki i łańcuch spadł tak pechowo, że nie dało się go założyć ponownie za pomocą zabawy w zmienianie przerzutek - trzeba było działać rękoma. Oczywiście nie miałem ze sobą chusteczek, a do picia jedynie izotonika, więc wyglądałem po całej akcji jak połowa Murzy... to znaczy Afropolaka :) Z musu zawitałem więc do sklepiku w Żabnie, zamierzając kupić jakąś dużą mineralkę, koniecznie gazowaną (uwielbiam) i mega zimną, żeby się ogarnąć oraz przy okazji uzupełnić płyny. Pech chciał, że akurat były same niegazowane, mimo że miła pani przeszukała wszystkie lodówki. Ale w zamian zaproponowała mi, żebym... umył ręce na zapleczu. Normalnie się wzruszyłem :)


Takie sytuacje się pamięta, więc jeśli ktoś będzie chciał dać zarobić przy okazji wycieczki fajnym ludziom, to zapraszam do sklepu PiCo w Żabnie, na wysokości drewnianego kościoła (po drugiej stronie drogi). Chociaż tak mogę się odwdzięczyć za uprzejmość :)

A żeby nie było, że "marudzę" bez powodu, oto dzisiejsze wskazanie termometru.

Chwilę później było już trzydzieści cztery (nie czterdzieści, jak napisałem pierwotnie!). Cudownie! :(



Komentarze
Trollking
| 19:37 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Oj tak... I jeszcze przycisk z mgiełką chłodzącą :)
huann
| 16:16 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Powinni skostruować siodełka, które można wypełniać kostkami lodu i kierownice, które by w dotyku przypominały wnętrze lodówki.
Trollking
| 12:52 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Huann - czyli gorąca rzyć oznacza umierać! :)

Ekarol - skąd ja to znam... Ja jeżdżę jeszcze z bandanką pod kaskiem, więc zawsze mam na czole taką śmieszną kreskę, a opaleniznę mam taką, że żadna panda by się nie śmiała ze mną równać :)
ekarol
| 06:28 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Upał faktycznie okrutny. Moja łysa głowa nie przepada za taką pogoda. Po zdjęciu kasku po takiej wycieczce, zyskuje charakterystyczne czerwono - białe paski na łepetynie :D Chyba czas pomyśleć o jakiejś czapeczce!
huann
| 22:15 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj A, jak piszą ortograficzni liberałowie: jakie rzycie - taka śmierdź!
Trollking
| 21:39 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Devilek - no właśnie, to jak z wynikami wyborów - Polska na pół podzielona :) Choć ja najchętniej wybrałbym normalność, czyli coś między mną a Wami - po prostu klimat umiarkowany, który jak wiemy już (?) nie istnieje...

Huann - i dobrze, niech gawiedź i młódź wie, że salmonella boli całe RZycie :)
huann
| 21:25 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Kranówa teraz już jest super, tylko jest jeszcze kwestia nie zawsze nowych instalacji. Ale generalnie rzecz ujmując - jest zdecydowanie lepiej niż kiedyś. A nasz Zakład Wodociągów to nawet oficjalnie kampanie promocyjne prowadzi! Oraz Izbę Pamięci :) - chyba aby nikt przypadkiem nie zapomniał, jak to wstrętnie dawniej bywało ;)
devilek
| 21:22 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Z pogodą nikomu się nie dogodzi, Ty wolisz chłodniej, ja np. najlepiej się czuję na rowerze, gdy jest +30C. Dla przykładu w ubiegłym roku na postoju w trasie z Marcinem, mieliśmy nie całe 52C i spokojnie sobie gawędziliśmy :D
Trollking
| 20:16 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Huann - dokładnie tak. Prawdopodobnie cała Polska mogłaby teraz pić kranówę, ale chyba pokutuje jeszcze obawa z czasów lat 90. Sam pamiętam te fascynujące barwy, jakie wydobywały się z kranów :)

Grigor - ano! :) Polecam!

Ania - to mega fajny odcinek: od Żabna przez Sulejewo do Brodnicy hopka za hopką. Niestety jeszcze niedawno była tam tarka, przez jakiś... rok :)
anka88
| 20:08 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Ależ piękna droga na pierwszej focie. Maki teraz rządzą :). Brawo dla Pani!
grigor86
| 20:04 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Sklepikowi reklama się należy obowiązkowo :-)
huann
| 20:01 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Jak najbardziej dołączam do gazerów - a odkąd padł /został padnięty przemysł włókienniczy w Mieście Uci, woda kredowa z poziomu minus sto zamiast do popłuczyn produkcyjnych płynie nam prosto z kranu do picia, więc kupowanie niegazowanej zakrawa o zaśmiecanie środowiska i tyle :)
Trollking
| 19:15 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Dlatego właśnie nie rozumiem, jaki jest sens kupowania wody bez gazu. Jak biorę z gazem, to przynajmniej wiem, że płacę chociaż za te bąbelki :)

Jurek, wiem, że Ty jesteś prawdziwy Gość :)
Jurek57 | 19:14 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Gość to ja. ;-)
Gość | 19:11 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Tak, gazowane to podstawa !!! :-)
Zastanawiam się jak człowiek potrafi się dać zmanipulować by płacić za butelkowaną, skoro w krainie ma podobną a nie raz lepszą i to średnio o 1000 razy tańszą wodę.
Trollking
| 19:09 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Aj, napisałem czterdzieści? Miało być trzydzieści cztery. Za bardzo wybiegłem w przyszłość :)

Zimą mamy cieplej - cudownie, latem mamy cieplej - okropnie. Coś za coś :)

Kolegę pozdrów, podpytaj też jak to fajnie jest się topić :)
Lapec
| 19:00 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj "Chwilę później było już czterdzieści. Cudownie! :("

DOKŁADNIE :((((((((. Latem mają cieplej, zimą też, skandallllll - też chce!! Jak to kara z nieba za wyniki dwóch ostatnich wyborów na Śląsku to osobiście przepraszam xD.

W Kato nie dość że no troszkę zimniej, to na nowej chacie mam od zawsze chłodno, w pociągu klima, w biurze też - a mój kolega zdecydowanie w Twoim stylu => od +20*C zaczyna się topić xD. Biedny ja ... :(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa alrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]