Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209983.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 702496 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.60km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lepszość

Piątek, 5 kwietnia 2019 · dodano: 05.04.2019 | Komentarze 4

Nie szalejąc z przesadnym optymizmem, trzeba dziś stwierdzić fakt - pogoda była zacna. Oczywiście prócz wiatru, bo ten trzymał swój rzeźniczy poziom, jednak i tak wydaje się, iż jechało się lżej niż wczoraj. Co prawda to wrażenia przypalanego codziennie żelazkiem przez tatusia dziecka, które cios kończący się zaledwie wybiciem zębów traktuje jak pieszczotę, ale jednak... :)

Z trasą nie kombinowałem za bardzo, tylko wykonałem w tę i nazad, z jedynie małymi korektami. Ruszyłem z Dębca przez Luboń, Łęczycę, Puszczykowo, Mosinę, Rogalinek, Rogalin i Świątniki do moich ulubionych Radzewic, a wróciłem z grubsza tak samo, tylko olałem Mosinę i skróciłem drogę przez Puszczykowo, przejeżdżając znów przez felerny przejazd kolejowy (są znicze). 

W Radzewicach jak zwykle chwila relaksu. Jest już zainstalowany pomost.


No i przyuważyłem pierwszego w tym roku imigranta :)

W Świątnikach dopadło mnie dwóch szoszonów, ładnie pozdrowili, ale finalnie i tak do Radzewic ja prowadziłem peleton. Chłopaki chyba jednak dopiero zaczynali sezon, bo nawet nie musiałem oglądać się za siebie, sprawdzając czy siedzą mi na kole - wystarczyły przeraźliwe dźwięki wydobywające się z łańcuchów :)

Poza tym w końcu można się było cieszyć kręceniem - ciepło takie, jakie lubię (kilkanaście stopni, nie więcej, nie mniej), słońce nie prażące, a pozytywnie nastawiające, jeśli tylko mi skorygują wiatr, nie będę w ogóle marudził.


Relive TUTAJ.





Komentarze
Trollking
| 20:14 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Pozdrowił/li, wyraźnie słyszałem znad ćwierkania łańcucha/ów :)

Za Radzewice to nie ma za co - każdy wpis stamtąd traktuj jako dedykację i motywację :) Okazji będziesz miał jeszcze wiele, ale fakt, wypadałoby w końcu się pojawić :)
Lapec
| 08:46 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Heh szoson pewno kichnął, a nie pozdrowił :P
Klasyczne podziękowanie za Radzewice - miałem tam za niecały miesiąc być, no ale tzw. życie ;). Może nie uciekną - pilnuj mi ich tam ;)
Trollking
| 16:23 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj Jeszcze nie do końca odpuścił, co widać na drugiej fotce, ale dało się żyć! :)
gizmo201
| 15:37 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj Fajnie, że wiatr chodź na chwilę odpuścił. W końcu można wrócić z zaświatów i cieszyć się jazdą!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]