Info
Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209983.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.78 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 702496 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad29 - 183
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 53.15km
- Czas 01:53
- VAVG 28.22km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 216m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Przewietrzony Kórnik
Czwartek, 4 kwietnia 2019 · dodano: 04.04.2019 | Komentarze 23
Mam nadzieję (wiem, wiem, czyją jest matką), że to już jeden z ostatnich dzionków, gdy muszę skupiać się bardziej na utrzymaniu w pionie niż na samej jeździe. Póki co jednak huragan trwa, a co za tym idzie cierpienia me są wciąż te same jak ostatnio, więc rozwijał się za bardzo nie będę, bo ile można?
Dzisiaj ponownie wykonałem przewietrzony Kórnik, czyli zgrabne kółeczko w wersji: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Rogalinek - Rogalin - Mieczewo - Kórnik - Borówiec - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Starołęka - Las Dębiński - Dębiec.
Przygód nie było za wiele, choć już samo kręcenie pod wiatr to przygoda, że hej :) Na szczęście znów trochę ratował mnie las...
...tam, gdzie był.
Największe emocje - jak zwykle - były u Adolfa. Przez ten kilometr nawet nie da się kląć, bo grozilo to przygryzieniem języka :)
Na przejeździe kolejowym w okolicach Koninka wyjątkowo nie stałem, bo... Hmm. Ktoś chyba o czymś zapomniał.
A skoro już jesteśmy przy kolei. Przejeżdżałem dziś przez przejazd w Puszczykowie, na którym odbyła się wczoraj ta tragedia.
Teren jest już posprzątany. Szkoda wielka ludzi, którzy tu zginęli przez - niestety - świadome olanie przepisów przez kierowcę karetki (co wyszło na nagraniu). Spieszyć się nie musiał, bo nie jechał na sygnale, bez pacjentów. Inna sprawa, że gdyby zamiast systemu pozostawiony był tam dróżnik, może udałoby się zareagować. Jedyny z tego plus (choć to złe pojęcie), że takie sytuacje może zmuszą innych do myślenia przed wykonaniem podobnego manewru... :/
Komentarze
BTW: załóżmy że wiozą Żonę twą ... na sygnale ... i się ino trochę nie zmieścił ... M. umiera. Myślisz o kurcze, szkoda, o jeden manewr za dużo?? ehhh no co zrobić ...?
Tomek nosz do jasnej ciasnej, wypier**lasz na pełnej w szlaban, a nie szukasz yyy przesmyku!!
Co do Adiego to polecam przed tymi płytami (ul.Leśna, przed skrętem w lewo, za znakiem Obserwatorium), zatrzymać się w lesie za szlabanem. Piwo (bezalkoholowe oczywiście ;)), chwila oddechu i mi się jechało względnie :P. Ja nawet miałem gorzej - nie wiedziałem ile to się ciągnie heh.
PS: tak wiem, Ty jeździsz szosą.
Pytanie co wtedy robił ten drugi, ten niekierowca. Żen. Zero instynktu, może grzebał w smartfonie? Hahahaha.
a głupki z karetki cóż, mogli wyskoczyć i pół życia na tą karetkę odrabiać no ale ŻYCIA a tak cóź 2. Do końca kretyn walczył o pierdochodzik, pewnie jakby wyskoczyli to któremuś by się przypomniało, że zostawił tam 3 złote i...
Widziałem kiedyś straż pożarną kiedy jechali do palącego się lasu to staranowali szlaban.
Ale ubezpieczał ten "manewr" inny strażak.
A tak na marginesie ... to chyba w zeszłym tygodniu w Poznaniu został ukarany mandatem kierowca wozu strażackiego który brał udział w kolizji z osobówką na skrzyżowaniu.
Mimo że jako pojazd uprzywilejowany w tym momencie miał włączoną syrenę i "koguty" !
Zastanawiające jest dla mnie nie to że wjechał ? Ale dlaczego się nie ratował używając najprostszych i jedynie skutecznych w takich momentach działań. Mianowicie, uciekać z tego miejsca , taranując wiotki szlaban ! To 2,5 tonowa karetka i nie z takimi "przeszkodami" dałaby sobie radę ! i miał na to czas !
Kierowca był /jest zawodowcem , jeździł specyficznym pojazdem gdzie nie raz w dużym ruchu przy dużej szybkości potrafił ocenić zagrożenia.
Zagapić się czy nie zauważyć może każdy ale jeśli już jesteśmy w takiej sytuacji jak ta. Nie kombinujmy tylko uciekajmy z torowiska łamiąc przepisy czy szlabany !!! Wiejmy nawet pieszo !
To zawsze ratuje życie !