Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.15km
  • Czas 01:53
  • VAVG 28.22km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przewietrzony Kórnik

Czwartek, 4 kwietnia 2019 · dodano: 04.04.2019 | Komentarze 23

Mam nadzieję (wiem, wiem, czyją jest matką), że to już jeden z ostatnich dzionków, gdy muszę skupiać się bardziej na utrzymaniu w pionie niż na samej jeździe. Póki co jednak huragan trwa, a co za tym idzie cierpienia me są wciąż te same jak ostatnio, więc rozwijał się za bardzo nie będę, bo ile można?

Dzisiaj ponownie wykonałem przewietrzony Kórnik, czyli zgrabne kółeczko w wersji: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Rogalinek - Rogalin - Mieczewo - Kórnik - Borówiec - Koninko - Jaryszki - Krzesiny - Starołęka - Las Dębiński - Dębiec.

Przygód nie było za wiele, choć już samo kręcenie pod wiatr to przygoda, że hej :) Na szczęście znów trochę ratował mnie las...

...tam, gdzie był.


Największe emocje - jak zwykle - były u Adolfa. Przez ten kilometr nawet nie da się kląć, bo grozilo to przygryzieniem języka :)

Na przejeździe kolejowym w okolicach Koninka wyjątkowo nie stałem, bo... Hmm. Ktoś chyba o czymś zapomniał.

A skoro już jesteśmy przy kolei. Przejeżdżałem dziś przez przejazd w Puszczykowie, na którym odbyła się wczoraj ta tragedia


Teren jest już posprzątany. Szkoda wielka ludzi, którzy tu zginęli przez - niestety - świadome olanie przepisów przez kierowcę karetki (co wyszło na nagraniu). Spieszyć się nie musiał, bo nie jechał na sygnale, bez pacjentów. Inna sprawa, że gdyby zamiast systemu pozostawiony był tam dróżnik, może udałoby się zareagować. Jedyny z tego plus (choć to złe pojęcie), że takie sytuacje może zmuszą innych do myślenia przed wykonaniem podobnego manewru... :/



Komentarze
Trollking
| 20:54 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Idealna nazwa portalu dla takich gwiazd :)
Lapec
| 20:47 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj A tych to chyba na Wiocha.pl dziś widziałem :D
Trollking
| 20:33 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Dalej w temacie, tym razem hit nad hitami:

https://epoznan.pl/news-news-93949-Tragedia_w_Puszczykowie_niektorych_nic_nie_nauczyla._Policyjny_radiowoz_utknal_pod_szlabanem?fbclid=IwAR2LQ7BQ6l9j1Jfz8tVlgysY1dfctnms1IlyFOOZ-C4_fVZORAGrTn8YtzQ
Trollking
| 19:58 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Gdyby tylko on, byłoby pół biedy...
Lapec
| 09:15 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Zgada się, zrobił dwa błędy za które zapłacił największą możliwą cenę
Trollking
| 21:43 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Wierz mi - byłem tam i widziałem odległość, pewnie by się jeszcze nawet rower zmieścił. Dla mnie dwie rzeczy są nie do ogarnięcia - czemu w ogóle wjechał przy zamkniętych rogatkach oraz po co się ruszał, skoro już miał temat ogarnięty.

Mam nadzieję, że gdyby jechali z pacjentem, debilnej brawury by nie było. Obym się nie mylił...
Lapec
| 21:15 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Mi tam ino trochę przeszkadzały :) Niemiło je wspominam - pewno tam już nie pojadę, ale tragedii (i denaturatu :P) nie było ;)

BTW: załóżmy że wiozą Żonę twą ... na sygnale ... i się ino trochę nie zmieścił ... M. umiera. Myślisz o kurcze, szkoda, o jeden manewr za dużo?? ehhh no co zrobić ...?

Tomek nosz do jasnej ciasnej, wypier**lasz na pełnej w szlaban, a nie szukasz yyy przesmyku!!
Trollking
| 20:09 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Z tym manewrowaniem to mam trochę inne spostrzeżenie, bo oglądałem miejsce wypadku. Między szlabanem a torami jest tyle miejsca, że nawet gdyby kierowca pozostał na ustawieniu się tyłem do tych drugich, to pewnie obyło by się na zarysowaniu lakieru. Ale po cholerę nastąpił kolejny manewr - kompletnie nie mam pojęcia :/

Hehe, przed tymi płytami trzeba by było sobie zapodawać nie piwo 0%, a denaturat :)
Lapec
| 08:02 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Bardzo się cieszę że ten materiał (m. in. przez Ciebie) się upowszechnił. Co za debil zamiast wyłamać szlaban (koszty by były - ale życie też) se manewruje? Po mino ogromnej tragedii dla rodzin zabitych, brakuje ino melodyjki z Benny Hilla jak szofer "się bawił" pomiędzy zamkniętymi rogatkami ...

Co do Adiego to polecam przed tymi płytami (ul.Leśna, przed skrętem w lewo, za znakiem Obserwatorium), zatrzymać się w lesie za szlabanem. Piwo (bezalkoholowe oczywiście ;)), chwila oddechu i mi się jechało względnie :P. Ja nawet miałem gorzej - nie wiedziałem ile to się ciągnie heh.
PS: tak wiem, Ty jeździsz szosą.
Trollking
| 18:12 sobota, 6 kwietnia 2019 | linkuj Z ciekawości - jaka średnia Ci wyszła z tą wichurą w plecy? :)
BUS
| 02:03 sobota, 6 kwietnia 2019 | linkuj Może jeden kręcił w lewo a drugi chciał kręcić w prawo? XDDDDDDDDDDDDD
BUS
| 02:03 sobota, 6 kwietnia 2019 | linkuj Starczyłoby letko do Niemca, do Berlina bym daleko nie miał ale baaardzo pokrętnie opierdalałem noteckie klimaty do Gorzowa.

Pytanie co wtedy robił ten drugi, ten niekierowca. Żen. Zero instynktu, może grzebał w smartfonie? Hahahaha.
Trollking
| 16:21 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj PS.

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-04-04/samochod-utknal-na-przejezdzie-kolejowym-w-puszczykowie-wczesniej-pociag-uderzyl-tam-w-karetke/?ref=1491573&fbclid=IwAR27Uk-zN9FbQ3zhmwNGR16TlvoQyGbSS06O9uR8qu0gK_LfdYEFy9mILIs

Łapy opadają.
Trollking
| 15:02 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj To gdzie Cię wywiało, już za granicę? :)

Ciężko mi dyskutować o motywacji tych ludzi, prócz tego, że nasuwa się co do całej sytuacji jedno (a w sumie dwa) słowo: BŁĄD, a potem BŁĄD.
BUS
| 01:34 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj Zupełnie nie wiem o czym mówisz bo ja SO jebłem z tym wiatrem 207 km, joł xD

a głupki z karetki cóż, mogli wyskoczyć i pół życia na tą karetkę odrabiać no ale ŻYCIA a tak cóź 2. Do końca kretyn walczył o pierdochodzik, pewnie jakby wyskoczyli to któremuś by się przypomniało, że zostawił tam 3 złote i...
Trollking
| 18:55 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj No właśnie, na przejazdach nie ma znaczenia uprzywilejowanie. Ale - tak jak pisałem - widziałem wyjątki, nawet na Dębcu, gdy dróżnik wiedząc, że jeszcze jest czas, puszczał karetkę.
jurek57 | 18:35 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj W przypadku rogatek obsługiwanych (zdalnie) tzn uruchamianych automatycznie przez system nie ma znaczenia czy "kogut" był włączony czy nie. Przepis o pojeździe uprzywilejowanym nie ma zastosowania. Nie ma jakiej opcji !
Widziałem kiedyś straż pożarną kiedy jechali do palącego się lasu to staranowali szlaban.
Ale ubezpieczał ten "manewr" inny strażak.

A tak na marginesie ... to chyba w zeszłym tygodniu w Poznaniu został ukarany mandatem kierowca wozu strażackiego który brał udział w kolizji z osobówką na skrzyżowaniu.
Mimo że jako pojazd uprzywilejowany w tym momencie miał włączoną syrenę i "koguty" !
Trollking
| 18:22 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Michuss - dokładnie... Tak jak napisałem w tym samym czasie, co Ty, za dużo kombinowania i mamy co najmniej dwa trupy :/ No i błąd podstawowy - wjazd na zamknięty przejazd... Wielokrotnie widziałem sytuacje, gdy pojazdy uprzywilejowane były puszczane, jeśli pociąg był daleko i nie było ryzyka. Ale do tego trzeba dróżnika, który ma ogląd sytuacji i może też ewentualnie wyskoczyć z budki i zareagować, a nie zerojedynkowy system zarządzania przejazdami.
Trollking
| 18:18 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Bitels - no tak, Poznań to ważne pod względem kolejowym miasto, więc jest w czym "wybierać". Stojąc na zamkniętych przejazdach, oczywiście :)

DaruS - no właśnie, pewnie wiedząc, jak to się skończy, by tak zrobili, ale chyba nie odczuwali aż takiego zagrożenia :/ To miejsce jest położone w linii prostej osiem kilometrów od mojego domu, często tam bywam.

Jurek - ten kierowca ewidentnie przekombinował... Jest jeszcze jedno nagranie (o tu: https://epoznan.pl/news-news-93831-Tragedia_w_Puszczykowie._Jest_nagranie_z_miejsca_wypadku), gdzie widać, że wykonał o jeden manewr za dużo, niestety :/ Widocznie uważał, że pociąg może go zahaczyć, chciał skorygować położenie i... tragedia :/ Oczywiście, że powinni ratować życie, tym bardziej, że nie mieli przecież podobno pacjenta w środku i jechali do, a nie ze szpitala... No cóż, stało się, szkoda że dopiero takie błędy uczą aż tak wymownie... PS. mała korekta - widzę, że karetka jechała na sygnale, a nie - jak napisałem - bez niego.
michuss
| 18:15 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Pewnie do końca był przekonany, że "jakoś się uda" - to dość częste podejście doprowadzało przecież do dużo większych tragedii... Szkoda ludzi strasznie, a szlaban jest tak wiotką konstrukcją i tak łatwo spada z tej podstawy, że pewnie i rozpędzony rowerzysta dałby mu radę...
Jurek57
| 17:03 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Nie chcę oceniać ... bo nie znamy motywów ... i innych okoliczności chociaż wina kierowcy jest raczej bezsporna.
Zastanawiające jest dla mnie nie to że wjechał ? Ale dlaczego się nie ratował używając najprostszych i jedynie skutecznych w takich momentach działań. Mianowicie, uciekać z tego miejsca , taranując wiotki szlaban ! To 2,5 tonowa karetka i nie z takimi "przeszkodami" dałaby sobie radę ! i miał na to czas !
Kierowca był /jest zawodowcem , jeździł specyficznym pojazdem gdzie nie raz w dużym ruchu przy dużej szybkości potrafił ocenić zagrożenia.

Zagapić się czy nie zauważyć może każdy ale jeśli już jesteśmy w takiej sytuacji jak ta. Nie kombinujmy tylko uciekajmy z torowiska łamiąc przepisy czy szlabany !!! Wiejmy nawet pieszo !
To zawsze ratuje życie !
DaruS
| 17:02 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Wlaśnie miałem napisać, że bali się utknięcia karetki. Nie skojarzyło mi się że to w Twoich rewirach ta tragedia. Swoją drogą zastanawia mnie czy nie dało by się przejechać przez zamkniętą zaporę. U mnie na firmie szlaban wymieniają naście razy w roku bo ktoś go urywa... Nawet jest osobno ubezpieczony :p
Bitels
| 15:28 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Tam u Was tych przejazdów jest jak mrówków.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa loucz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]