Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.08km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieszczotliwie

Poniedziałek, 11 marca 2019 · dodano: 11.03.2019 | Komentarze 8

Dawno nie zmokłem na rowerze. Ostatnio jakieś dwa dni temu :) Logiczne więc było, oczywiście patrząc z perspektywy aury, że należy nadrobić tę zaległość. Nie ma co, serdecznie dziękuję za zainteresowanie i na przyszłość się... nie polecam.

Gdy ruszałem (przed dziewiątą), było sucho. Prawie zawsze, jak ruszam, jest sucho. Problem powstaje później. I zgodnie z tą regułą najpierw radośnie walczyłem tylko z wiatrem, wciąż bardzo mocnym, a gdzieś od dwunastego kilometra już z duetem: wiatr i deszcz. Ten drugi najpierw padający skromnie, a potem już całkiem konkretnie.

Trasa to zachodni coś: Poznań - Luboń - Łęczyca - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Cóż, sezon na zwiedzanie wiat czas zacząć :/

A to jeszcze nie koniec pieszczot na ten dzień - w samo południe miałem umówioną wizytę u dentysty. W sumie nie wiem, co było gorsze :)

Zapomniałem podsumować miesiąc luty. Wyszło niemal równo 1400 km, z tragiczną średnią na poziomie 27,9 km/h, choć wytłumaczalną warunkami atmosferycznymi - było niemal wszystko, co najgorsze. Za to przeszedłem ponad 100 kilosów piechotą, oczywiście głównie z Kropą. I to jakoś tam ratuje mój wątpliwy honor :)



Komentarze
Trollking
| 22:05 wtorek, 12 marca 2019 | linkuj Lapec - smutek innych nie jest dla mnie pocieszeniem. Nie jestem klasycznym Polakiem :) Zawsze lubiłem chodzić, a nienawidziłem biegać, mam to do dziś. Kropa przy swoim ADHD tylko mi o tym przypomniała. A Twoje kilometraże chodzone to kosmos! ;) Wiaty to jeden z lepszych wynalazków ludzkości :)

DaruS - bać to ja się nie boję, tylko ciężko mi się zmobilizować, bo ciężko uznać stomatologa za intuicyjny kierunek :) Ale dzięki mojemu dentyście poznałem nowe pojęcie - ekstrakcja :)
DaruS
| 18:07 wtorek, 12 marca 2019 | linkuj No to powiem Ci, że kumulacja szczęścia - nie wiem czy jest coś, czego boję się bardziej niż stomatologa :P
Lapec
| 07:03 wtorek, 12 marca 2019 | linkuj Dla pocieszenia (wątpliwego) u nas puszek padał wczoraj i dziś w nocy pfff. Pewno przy kolejnej okazji wrzucę zdjęcie dziś z rana xD.

Ja tam sezon rowerowy zacząłem ambitniej niż w latach poprzednich i rower wygrywa z butnymi kilometrami, ale ino w stosunku 714km do 597km - nie wiem czy się cieszyć czy smucić heh.

PS: wiaty na wsiach rządzą ;))
Trollking
| 21:08 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Huann - ale za to byłeś tam, gdzie mnie jeszcze nie było. W pięknym, dzikim (jeszcze) miejscu, za co wielkie zazdro :)

Katana - nie no, na pewno są szybsi, tym bardziej, że ja działam raczej na krótkie dystanse, więc nie trudno o średnią, która ujdzie :) Wyzwaniem jest ją utrzymać na długo, a na bank masz takich ziomków :)
Katana1978
| 20:21 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Tragiczna średnia hahah - dobry dowcip.
Z tego co widzę, to chyba jesteś najszybszym ziomkiem z moich ziomków :D :P
huann
| 20:18 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Swojego lutego pod względem rowerowym nawet nie zamierzam podsumowywać, podobnie jak stycznia. Dość powiedzieć, że w styczniu i lutym niemal co drugi kilometr pokonałem pieszo - nie dlatego, że robiłem ich dużo w sposób tuptany, tylko dlatego, że robiłem ich mało w sposób jeżdżony...
Trollking
| 19:52 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Hehe, no w sumie... Chętnie :) Byle nie z tyłu wozu :)

Z synchronizacją będzie ciężko, ale jeśli przyuważysz gdzieś mnie na moich stałych szlakach, śmiało dawaj znać klaksonem, ale co najmniej dwa razy krótko, bo na pojedynczy ciągły reaguję najczęściej agresją :)
Jurek57
| 19:30 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Wypatrywałem Ciebie w ten deszcz , tamże .
Kiedy zsynchronizujemy nasze "jazdy" ciepły i suchy dach nad głową będziesz miał jak znalazł ! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa laprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]