Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

A(bs)trakcyjnie

Niedziela, 10 marca 2019 · dodano: 10.03.2019 | Komentarze 8

Wczoraj pożegnałem górki, trochę wcześniej niż myślałem, ale mus to mus (dziś koło południa musiałem być w Poznaniu). Żona została jeden dzionek dłużej przed krótkim wypadem dalej w Polskę, mi z kolei przyszedł w udziale powrót pociągiem, czyli generalnie najlepszym na świecie środkiem transportu, oczywiście z gwiazdką, gdy piszemy o jego polskiej wersji :)

Kiedy już sobie wygodnie siedziałem w "Kamieńczyku" (relacja bezpośrednia JG - POZ, o którą kiedyś aktywnie walczyłem w jednym ze stowarzyszeń), dostałem smsa z informacją, iż są spore opóźnienia gdzieś koło Leszna, spowodowane zerwaniem trakcji. Jednak do Wrocławia dotarłem o czasie, byłem więc pełen optymizmu. Do czasu, gdy sporo po wyznaczonej godzinie startu dalej stałem, a informacji żadnych nikt nie raczył przekazać. Ani z załogi (której nie było), ani z komunikatów (których było wiele, ale nie na nasz temat), ani z tablic na dworcu (były - nieaktualne). Po godzinie ciszy zacząłem uruchamiać swoje wrocławskie kontakty i już w sumie byłem umówiony na domówkę z psem pod pachą, aż tu nagle para buch! Koła w ruch! :) Ruszyła maszyna. Po godzinie i pół czekania.

Wydawało się, że już pójdzie z górki, a ja dojadę co prawda później, ale jeszcze o przyzwoitej godzinie. Naiwniak ze mnie... Choć zapowiadało się całkiem przyzwoicie, bo przyszła uradowana pani konduktor z informacją, iż "na 90% pojedziemy bez przesiadek do komunikacji zastępczej!". Szczegół, że mało kto spodziewał się, że to jakaś wyjątkowa informacja, ale w sumie miło.

Po pięciu minutach okazało się, że 10% to w przypadku PolRegio całkiem sporo.

- Proszę państwa, w Bojanowie musimy niestety przesiąść się do komunikacji zastępczej. Podstawiony autobus będzie czekał zaraz przy dworcu.

Podreptaliśmy do autobusu.

- Proszę państwa, bardzo przepraszamy, ale osoby, które jadą do Poznania, jednak pojadą pociągiem. Autobusem jadą tylko pasażerowie do Leszna.

Podreptaliśmy do pociągu.

- Proszę państwa, ponownie bardzo przepraszamy, ale jednak skład nie pojedzie. Zapraszamy do autobusu.

Podreptaliśmy do autobusu.

Ten ruszył, a w sumie było wesoło, zaczęło się nawet śpiewanie harcerskich piosenek. W ten sposób dotarliśmy do Leszna, gdzie...

Podreptaliśmy do pociągu.

Którym dojechałem do Poznania. Miałem być na miejscu lekko po 22, byłem... wpół do pierwszej w nocy.

Generalnie nie mam pretensji, bo takie rzeczy jak zerwanie trakcji to wypadek losowy, a wiatr po prostu ponownie się na mnie zemścił. Ale już sam przesył informacji na linii przewoźnik - pasażerowie to komediodramat. Plus jest taki, że Kropa przeszła wielki test z wynikiem wybitnym oraz została pupilem autobusu :)

A teraz o dzisiejszej jeździe. Jedno słowo przychodzi na myśl: masakra. Powiewy niemal takie, jak w górach, zimno, choć dość słonecznie. Wykonałem, startując koło dziewiątej, "kondominium" w wersji: Poznań - Komorniki Szreniawa - Stęszew - Witobel - Łódź - Dymaczewo - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. Po drodze mijałem się głównie z kilkoma ustawkami, a po minach ich uczestników widziałem, że cierpieli tylko troszkę mniej niż ja :)



Tu (w Łodzi) panu kierowcy tak się spieszyło z pola do kościoła, że chciał wymusić pierwszeństwo. Ale nie ze mną te numery ;) Oczywiście musiał zahamować, a w tej decyzji zapewne pomógł mu telefon, którym mu pomachałem :)

A jutro ma padać. I wciąż wiać :(





Komentarze
Trollking
| 21:29 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Masz rację, z rowerem byłoby ciężej :) Choć kiedyś to już przerabiałem, rower spokojnie mieści się do luku bagażowego, jeśli zasugeruje się kierowcy, że jest ważniejszy niż plecaki, które można wziąć na górę :) Ale z Kropą i rowerem misja byłaby chyba nie do zrobienia...

Taaaa, A4 to nie A2. Nie zbankrutujesz od samego wjazdu :)

Życzę nam, żeby wichury same się zabrały w peacedoo... :)
Lapec
| 10:13 poniedziałek, 11 marca 2019 | linkuj Tak zwane PKP - skrót rozwinie se każdy sam ;P

Na plus z reszty minusów jest fakt że nie jechałeś z rowerem, bo co wtedy? A tak to Kropa pod pachę i jazda :) Na koniec wątku - zazdro za bezpośredni pociąg. Kuzynostre się zawsze cieszy że nie dość że taniej jedzie, to jeszcze bezpośrednio :). Mi w Karkonosze najtaniej, najszybciej i najwygodniej - jeździ się stety/niestety autem. Do tego do Wrocka jedzie się A4-ką => która cenowo się broni.

Fajnie że jesteś już w Poznaniu - jak na południe nam wichury "przyniosłeś", to mam nadzieję że je zabrałeś nazot :P Znaczy widzę że zabrałeś - ale u nas ciągle wieje ;)) Oby już niedługo ;)
Trollking
| 19:45 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj Nooo, w sumie pół dnia wygrała, niewiele ;)

Dzięki, w sumie największym plusem tej nocnej jazdy było to, że rano nie musiałem się zrywać do pracy. Bo z taką perspektywą bym pogryzł konduktorów :)
anka88
| 19:37 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj No to żona wygrała przez ten dłuższy pobyt w górach :). Ale Ci się trafiła jazda nocna, współczuję. I górki się skończyły, zaczęła się Wielkopolska.
Trollking
| 19:28 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj To na pewno :) Choć jak na moje to akurat te dwa środki transportu idealnie się uzupełniają :)
Bitels
| 19:03 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj Cały ten wpis dowodzi tego, że a - trakcyjność roweru jest bardziej atrakcyjna niż trakcyjność pociągów :)
Trollking
| 18:44 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj :)

No Wrocław nie jest moim ulubionym polskim miastem, nie ma co ukrywać :) Choć akurat w tym przypadku nie mam powodu do narzekania na nie, a "jedynie" na kolejowe standardy.
huann
| 18:37 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj Ech ci łódzcy kierowcy ;)
I widzę, że z Wrockiem masz nieustająco na pieńku - co w połączeniu z a-trakcyjnością pekapu daje zaiste efekty godne dłuższego opisu!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]