Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208935.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 699730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Na koniec Końca

Środa, 6 marca 2019 · dodano: 06.03.2019 | Komentarze 7

Zaległy urlop ma to do siebie, że... jest zaległy. I nawet jak się nie za bardzo chce go wykorzystać w takim na przykład marcu, to trzeba to zrobić, bo później nie będzie kiedy. Dzięki temu udało się wczoraj późnym wieczorem wylądować w Jeleniej Górze, na krótko co prawda, ale jednak.

Po średnio przespanej nocy (psy szalały) ruszyłem na rower od razu, gdy udało mi się go ogarnąć oraz wypić kawę i coś przegryźć, czyli przed dziesiątą rano. W lekkim półśnie zacząłem zaliczać jeleniogórskie koreczki i czerwone światła, a także lekko się budzić, dzięki zachowaniom jak zwykle nieocenionych w swym chamstwie dolnośląskich kierowców (jest tu nawet gorzej niż w Wielkopolsce).

Wiało z południa i wschodu, umiarkowanie, więc bez szaleństw w którąkolwiek ze stron, ale upierdliwie. Postanowiłem zaliczyć kursik po moich ukochanych Rudawach, bez konkretnego planu, co skończyło się dość ciekawą wspinaczką pośrodku. Ale o tym za chwię.

Na początek zaliczyłem objazd Łomnickiej przez Dąbrowicę ("podziwiając" koszmarną fabrykę papieru), a następnie już widokowo znacznie lepsze okolice Wojanowa, skąd wspiąłem się na Jasiową Dolinę i wróciłem do Jeleniej na wysokości Maciejowej. Stamtąd główną do Radomierza, gdzie w końcu dobrze widać było słynne walory Rudaw :)


Potem było z górki do Janowic, ale dzięki wietrzykowi jakby pod górę. Gdy już minąłem przejazd kolejowy, spojrzałem w lewo na napis "Miedzianka" i już miałem zacząć podchodzić do wspinaczki, ale przypomniałem sobie, że jeszcze w życiu nie bylem rowerem w Mniszkowie (wstyd!). No to... czas nadrobić :)

Cóż napisać.. Polecam każdemu. Pięć kilosów ostrej wspinaczki z dość sporym fragmentami nachyleniem...


...musi nęcić. Tym bardziej, że perspektywa powrotu jest generalnie tylko jedna, gdyż...

No właśnie :) Powyższa tablica jest na samym początku niezwykle pięknie położonej wsi, gdzie było suchutko, nawet zieloniutko. Za to jakieś trzy kilometry dalej, gdy dotarłem do drugiej...

...faktycznie, niewiele można, bo lód pod śniegiem ciut zniechęcał. Ale próbowałem :)

Tam na górze wypiął mi się licznik i spędziłem dobre pięć minut na jego szukaniu. Ostatnio to jakieś moje zajęcie dodatkowe przy kręceniu :)

Zjazd to poezja.

To znaczy byłby nią, gdyby nie spora ilość zakrętów wymieszanych z piachem, które nie poprawiały komfortu. Do tego doszła jeszcze bezmyślność jakiegoś robola, który tak mądrze wyłaził tyłem z samochodu, że gdyby nie mój krzyk, pewnie byłby teraz na SOR-ze, a ja w serwisie rowerowym. Z czego to drugie byłoby prawdziwą tragedią :) Aha, podczas owego zjazdu wyprzedziłem... szoszona, lekko zdziwionego tym faktem, jednak jako miłośnik wąskich kółek zdecydowanie jestem w stanie go wytłumaczyć na takiej drodze - rozpędzanie byłoby zbyt ryzykowne.

Powrót to już klasyka - Janowice Wielkie, następnie Trzcińsko...

...Przełęcz Karpnicka...

...Karpniki...

...i przez Łomnicę do Jelonki. Jak na pierwszy dzionek - miło było. Szkoda tylko, że od jutra pogoda ma się spieprzyć.

Aha, między Dąbrowicą a Wojanowem, niedaleko glinianek, napotkałem taki oto sympatyczny przybytek z napisem "Siądź gościu i poczytaj sobie".

Miło? Niby tak. Ale zrobiłem kardynalny błąd, spoglądając na to, co owemu gościowi jest tu serwowane, obok neutralnych gazetek turystycznych z rejonu oraz poradników pszczelarskich:


Hehe, a mogło być tak pięknie :) Kusiło, żeby wziąć, ale nie wiedziałem, czy można :) Poza tym wspomniany autor z ostatniej fotki ma ciekawsze książki w swoim dorobku: "Strach być Polakiem", "Jedwabne geszefty" czy " Żydowskie oblężenie Oświęcimia" :)
 
Relive TUTAJ. A trasa GPS z Endo poniżej.


Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 20:07 niedziela, 10 marca 2019 | linkuj Chyba w zeszłym roku, a nie tygodniu? Bo raczej górek bym u Was nie przeoczył :)

Tak, góry to piękna sprawa! :)
anka88
| 21:09 sobota, 9 marca 2019 | linkuj Eh góry, góry... My mieliśmy okazję być w zeszłym tygodniu w Kotlinie Kłodzkiej i w każdym miejscu góry są piękne.
Trollking
| 22:15 czwartek, 7 marca 2019 | linkuj Huann - ...oj :) Z tym nie-dzielnym gościem coś jest na rzeczy, a może i te pszczółki również? Jakoś mi się to łączy :)

Roadrunner - dzięki wielkie :) Jeszcze miałem siły na pisanie, dziś już mnie opadły :) Pozdro!

Lapec - Jelenia ma potencjał, ale jest strasznie zaniedbana, niestety :/ A na rynku, czyli Placu Ratuszowym, sie wychowałem, dzięki za miłe słowa co do tej miejscówki :) Mleczna Droga potrafi zaskoczyć... kosą w plecach :)

Jurek - ależ już spotkania z tubylcami były (i jutro będą kolejne), przecież trzeba było nawiedzić znajomych, tych z dawnych lat :) Takie książki czytałem do magisterki, tonami. Wystarczy mi do dożywocia :)
Jurek57
| 16:03 czwartek, 7 marca 2019 | linkuj Czekam z wypiekami ... na relacje z spotka(nia)ń z "tubylcami" 1 :-)
Czytać , czytać ... wszystko. Książka nie parzy ! :-)
Lapec
| 07:10 czwartek, 7 marca 2019 | linkuj Walory (a raczej Cycory) faktycznie w formie :)

Pojeździłem trochę internetem po Jeleniej - ładny ryneczek :) Do tego jest 5 minut spacerku do ul. Mleczna Drogą, która też bym chciał zobaczył :D
Aż wstyd się przyznać - JG znam ino z misji dojechać do PKP i się przysiąść na busik w góry ...
Roadrunner1984
| 22:20 środa, 6 marca 2019 | linkuj Ciekawy wpis :) POZDRO
huann
| 21:28 środa, 6 marca 2019 | linkuj No proszę - w Mniszkowie kiedyś przeskakiwałem przez elektrycznego pastucha w sposób wyjątkowo nieumiejętny i w krótkich gaciach... oj.

Co do "sklepiku" z książeczkami (niekoniecznie) do nabożeństwa - to może chodziło o gościa niedzielnego, nie zaś dzielnego (choćby z powodu rowerowania po oblodzonych asfaltach)?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa spotk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]