Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.10km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.06km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 281m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parówa - odcinek dziewiąty (reaktywacja)

Środa, 8 sierpnia 2018 · dodano: 08.08.2018 | Komentarze 10

Dwa dni przerwy i znów ukrop. Nawet rano można się już było utożsamiać z topiącym się asfaltem, jednak był i pewien plus - zmiana kierunku wiatru na wschodni, dzięki czemu i cel mojego wypadu się zazielenił, bo prowadził nie przez pustynie na zachodzie, a tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego i Rogalińskiego Parku Krajobrazowego. Co oznaczało jedno, ale bardzo ważne: dało się tam jeszcze jakość żyć, a przynajmniej oddychać.

Trasa jedna z bardziej lubianych, choć z elementami okołodrogowych koszmarków, tych na Starołęce. Czyli: Dębiec - Hetmańska - Starołęcka - Czapury - Wiórek - Rogalinek - Rogalin - Świątniki, za nimi nawrotka przy grochówce - Rogalin - Rogalinek - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca (dziadygi wciąż brak) - Luboń - Poznań. Tu wersja z Relive.

Nowy osprzęt śmiga aż miło, więc nawet mimo wiatru-upierdliwca i sporej dawki miasta (pierwsze dziesięć kilosów) jakoś tę średnią udało się utrzymać na poziomie... powietrza :) A sam wpis miał być bardziej konkretny, ale zostałem zmasakrowany w robocie, więc nie będzie :)

Odwiedziłem stare znajome. Chyba poznały :)

A na Dębcu - ku mojemu sympatycznemu zaskoczeniu - pojawiła się Jelenia Góra :) Nic tylko tam żryć :)



Komentarze
Trollking
| 22:24 czwartek, 9 sierpnia 2018 | linkuj Aaaa.... :)
huann
| 22:04 czwartek, 9 sierpnia 2018 | linkuj Makrelatywizm od makreli ;)
Trollking
| 21:23 czwartek, 9 sierpnia 2018 | linkuj Oj, ale jeśli ów "mak" to ja, to sobie wypraszam: prócz skojarzenia z szitowym żarciem mam drugie, jeszcze gorsze - z przereklamowanym jabłkowym sprzętem. Fuj :)

A książkę Barbera czytałem na studiach. I pomyśleć, że była na jednej półce z "Końcem historii", czyli bajeczce autorstwa Fukuyamy...
huann
| 22:20 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Normalnie jak u niejakiego Barbera wyszło: "Dżihad kontra McŚwiat", czyli Mahomet z Makrelatywizmem :)
Trollking
| 21:51 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Ale co mam? :) I proszę mnie nie wyzywać od proroków i innych ogłupiaczy :)
mors
| 21:07 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Przyszła góra do Mahometa.... ;)
mors
| 21:06 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj No ma, a i tak mu nie pasi. :)
Trollking
| 21:04 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Huann - tylko bez żarciów! :)

Ania - merdania nie widziałem, ale coś na kształt porozumienia wzrokowego u jednej :) Ja do Jeleniej czasu podjechać nie mam, więc przyszła do mnie ;)
anka88
| 20:08 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Jak zamerdały krowy ogonkiem, to poznały :D. O, Jelenia Góra... Twoje rodzinne rewiry. Masz co chcesz pod nosem :)
huann
| 18:26 środa, 8 sierpnia 2018 | linkuj Żrycie, żrycie jest makrelą <la lą>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa biekt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]