Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.45km
  • Czas 01:49
  • VAVG 29.42km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieparówa!

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 7

Ufff... Sam by się po sobie nie spodziewał, że ucieszę się na silny wiatr, który dziś mi towarzyszył po drodze, oczywiście nie pomagający praktycznie w ogóle przy powrocie i skutecznie torpedujący moje próby wywalczenia jakiegoś przyzwoitego rezultatu. Tym razem jednak zrobił coś dobrego dla ludzkości, a już na pewno dla mojej skromnej osoby - sprowadził chwilowe ochłodzenie. Jeśli oczywiście za takowe uznać "zaledwie" 27 stopni na plusie. Jednak w porównaniu z tym, co przeżywaliśmy przez ostatni tydzień (a i niestety co będziemy przeżywać w przyszłym), było to jak miód na serce. Gorący, ale jednak :)

Trasę wykonałem dziś zachodnią z delikatnymi północnymi inklinacjami: Dębiec - Góczyn - Junikowo - Wysogotowo - Dąbrowa - Sierosław - Więckowice - Fiałkowo - Dpiewo - Palędzie - Gołuski (rozkopano tam połowę drogi i trzeba się poruszać slalomem) - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań. Prócz wiatru atrakcji niewiele, bo ruch znikomy, a pezetowe Sebixy siedzą nad morzem, więc cisza i spokój. Relive tutaj.

Tęskno mi trochę za górami, więc dzisiaj te poznańskie, z okolic Junikowa. W sumie niedaleko znajduje się ulica Jeleniogórska, więc nawet tam pasują :)

Jak zwykle mam opóźnienie z podsumowaniem poprzedniego miesiąca. W lipcu zrobiłem łącznie crossem i szosą 1657 km, ze średnią 28,76 km/h. Z pogodą było różnie, o czym świadczy fakt, że w końcu miałem jednodniową przerwę od kręcenia z powodu deszczu. Generalnie jednak tragedii nie było.



Komentarze
Trollking
| 19:32 piątek, 10 sierpnia 2018 | linkuj Hehe, jakbym maraton w Kórniku zaliczył to faktycznie ;)

Szlaki powstają dopiero. Na zimę planowana jest pierwsza próba zdobycia kilku z tych szczytów :)
Lapec
| 06:42 piątek, 10 sierpnia 2018 | linkuj Chyba muszę przestać opisywać Poznań jako płaskostopie, ino szlaków na tych górach nie widzę coś? :D
PS: Szkoda tego jednego dnia, do 2k było nie tak daleko :D
Trollking
| 18:54 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Ania - najwcześniej we wrześniu lub październiku pojadę w góry-góry :) Dziękuję :)

Grigor - no dziś też było przyzwoicie, tylko ten wiatr rano... :/
grigor86
| 08:23 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Jeden dzień wytchnienia.
anka88
| 08:17 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Ocho, takich gór w Wielkopolsce dawno nie widziałam :D. Musisz odwiedzić rodziców :). Brawa za kolejny UDANY miesiąc.
Trollking
| 18:53 niedziela, 5 sierpnia 2018 | linkuj I to bez żelatyny, przez którą nigdy nie zjadłem owego ciastowego odpowiednika :)
huann
| 11:47 niedziela, 5 sierpnia 2018 | linkuj O, jakie dorodne Kopce Kreta!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]