Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.30km
  • Czas 01:49
  • VAVG 29.34km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejne wiaterloo

Sobota, 7 lipca 2018 · dodano: 07.07.2018 | Komentarze 15

Wiaterloo... Jedynie tak można określić moje zawiedzione nadzieje, które zakwitły w głowie, gdy stwierdziłem na trasie, iż skoro wiatr wieje mi w pysk, gdy jadę na południe (wbrew prognozom), to oznacza, że gdy będę wracał, to będzie pomagał. Nadzieja jak wiadomo, matką rowerzystów, ale taką brutalną i bez uczuć, więc pewnie mało kogo zdziwi, że zaraz po nawrotce podmuch zmienił kierunek na ten północny, czyli taki, jaki miał być pierwotnie. Tym samym dobry znajomy wmordewind towarzyszył mi praktycznie przez całą drogę. Cóż zrobić, przecież się nie potnę, bo wtedy ucierpią niewinne dętki i opony :)

Wypad dzisiejszy to "kondominium" wersja mniej lubiana (ale tylko delikatnie): Poznań - Luboń - Komorniki - Szreniawa - Stęszew - Łódź - Dymaczewo - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań. O dziwo, prócz wspomnianych niedogodności, obyło się praktycznie bez przygód, bo za taką nie można uznać przecież manewru wyprzedzania mnie na gazetę przez kierowcę białego SUV-a na pezetowskich blachach, podkreślony jeszcze dźwiękiem klaksonu, z przyczyny logicznie niewyjaśnionej, bo to przecież codzienność. Oczywiście o tym, że światła mijania były ciemne niczym połowa reprezentacji Belgii, wspominać chyba również nie muszę.

Podobno jestem wietrznym demagogiem :) Pewnie podobnie jak drzewa, które bardzo chciały mi się demagogicznie ukłonić :)

Relive jest tutaj, a mi się udało przed pracą jeszcze wymęczyć psa podczas eksploracji Dębiny :)







Komentarze
Trollking
| 22:02 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Aha.
mors
| 21:54 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Nie musieliśmy (ja i J57) - bo wprost się wypierałeś. ;pp
Trollking
| 21:41 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Nikt mnie o to nie pytał :)
mors
| 21:27 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj A Ty nie potrafiłeś. :D
Trollking
| 20:50 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj No ale choć potrafisz to przyznać :)
mors
| 21:48 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Wspominam wiele rzeczy na swoim blogu. I tylko jedną (politykę) da się podciągnąć pod demagogię. ;p
Trollking
| 21:34 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Nie zgadzają, bo stosujesz demagogię nie w tematach rowerowych, a partyjnych :) No chyba że wspominasz o pięknie Huragana, tu faktycznie polemika jest bardziej związana z tematem bloga :P
mors
| 20:42 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj No przepraszam bardzo - przecież zazwyczaj prawie wszyscy się ze mną nie zgadzają - to najlepszy dowód na brak demagogii. ;p
Trollking
| 17:08 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj I tak sobie myśl dalej :)
mors
| 21:48 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Sam jesteś na bazie ;p kontrowersje u mnie wyraźnie przeważają :)
Trollking
| 20:05 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj BUS - zazdroszczę możliwości późnych wyjazdów. I wiem, wiem, masz rację co do tych wietrznych zasad, ale... ja lubię poranki, mimo wszystko :)

Mors - Ty starasz się tworzyć kontrowersje na bazie demagogii :) Wolę nie wolę, ale też nie mam za bardzo wyjścia, chyba że chcesz przychodzić za mnie do pracy :)
mors
| 23:24 sobota, 7 lipca 2018 | linkuj Mój ulubiony termin to kontrowersje, czyli wręcz przeciwnie. ;p
Większość ludzi stara się wyjeżdżać, gdy wiatr cichnie. Tylko Trollking woli rano, gdy się wzmaga. :)
BUS
| 22:53 sobota, 7 lipca 2018 | linkuj Był dziś wiater wkurwiający, prawda.. z nim nieźle się leciało.. ale ja wyjechałem o 17:50 ;P i wracając na niego wkurwiał mnie tylko 30 minut, potem zamknął japę total :P
Trollking
| 22:50 sobota, 7 lipca 2018 | linkuj Termin, który dobrze się kojarzy, no nie? :)
mors
| 19:35 sobota, 7 lipca 2018 | linkuj I znów demagogia. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]