Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208935.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 699730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.10km
  • Czas 02:19
  • VAVG 28.53km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmordewindowanie

Sobota, 5 maja 2018 · dodano: 05.05.2018 | Komentarze 15

Tak jak udawało mi się przez ostatnie kilka dnia jako tako współpracować, wrrróććć, nie dostać po tyłku od wiatru, tak dziś zostałem zmasakrowany, a bardziej: zwmrodewidnowany za wszystkie czasy, paradoksalnie nie aż tak silnymi podmuchami. Gnój nie pomógł mi ani przez chwilę, niby wiał z północy, ale co dalej, to już zależało od tego, gdzie się ruszę. I wtedy dawaj mi w pysk :)

Cóż było robić, przecież się nie poddam, zdecydowałem, że pocierpię za miliony... rowerzystów, którym wiało dziś tylko w plecki (a założę się, że i tacy byli), wezmę temat na klatę, bo samo się nie wykręci. Tym samym dzisiejszy wyjazd uznaję za odbyty i nic więcej. Wróciłem, nie zwyciężyłem.

A zaczęło się nawet całkiem fajnie, sympatycznie pustą w godzinach porannych Wartostradą.

Wyjazd Gdyńską na Koziegłowy poszedł też w miarę sprawnie, ale w Owińskach przypomniałem sobie, że o czymś zapomniałem. A mianowicie, że przez tę wiochę (skądinąd uroczo położoną i zabytkową)...

...się nie jeździ, jeśli nie chce się doznać trwałego urazu na psychice. Czemu? Nawet nie chce mi się po raz kolejny o tym pisać, foty niech powiedzą swoje.


Kombinuj rowerzysto, ryzykuj życie przekraczając przez to zadupie dwukrotnie jezdnię lewo-prawo i prawo-lewo, przecież to specjalnie dla Ciebie i Twojego bezpieczeństwa te znaki i rozpierdzielona kostka... Tam się chyba już jednak nic nie zmieni, można narzekać, opisywać, kląć, tłumaczyć, a i tak będzie to samo. Jedynym, co mi pasuje do całej historii jest to, że Owińska słynęły niegdyś z zakładu psychiatrycznego - jak widać to zobowiązuje :)

W Bolechowie odbiłem na Biedrusko, a tam z grubsza wersja trochę bardziej light powyższego standardu (ale przynajmniej bez zakazu, więc można było olać), natomiast przyznam, że przed samym Poznaniem, gdy już przejechałem przez las...

...lekko mnie zamurowało, ale tym razem pozytywnie. Da się cywilizowanie coś zrobić? Da się! A ja nawet nie wiem kiedy przeoczyłem, że powstaje tu takie coś (jeszcze jest niedokończone), co od razu skojarzyło mi się z idealnymi niemieckimi asfaltowymi duktami rowerowymi. Brawo.




Jakby co - ścieżka to to szersze po prawej :)

Ostatnie kilkanaście kilosów zawiera zjazd z Moraska (lubię to)...

...i przepychanie się przez cały Poznań, już niestety nie taki pusty jak ostatnio. Choć byłem i nad, a w sumie pod Bałtykiem :) 

A na Głogowskiej prawie zdarłem hamulce, tyle razy stałem na czerwonym. Do tego chciałem sobie skrócić drogę do domu, w efekcie czego zamknął mi się przed ryjem szlaban i zamiast być wcześniej w domu, byłem... piętnaście minut później.

Cóż, może nie dało się dziś być demonem prędkości. ale przynajmniej było o czym pisać, jak i relivovać :)

Wpis obejmuje również dojazdówkę do pracy i z pracy.





Komentarze
Trollking
| 21:14 czwartek, 10 maja 2018 | linkuj Oj tak, górki maja ten plus, że gnoja zasłaniają :)
JPbike
| 21:05 czwartek, 10 maja 2018 | linkuj Ano, wiatr, wiatr ... Ja tegoż dnia byłem w górach i tam też wiało, ale chyba wiesz że tam określenie "wmordewind" jest niemal niezauważalne :)
Trollking
| 19:44 wtorek, 8 maja 2018 | linkuj Popłynąłeś :)
huann
| 14:45 wtorek, 8 maja 2018 | linkuj Choć ich sezonowa za-Wartość godna stratowania ;)
Trollking
| 22:37 poniedziałek, 7 maja 2018 | linkuj Huann - i niewarte straty :)

Lapec - dzięki, nie omieszkam codziennie pisać przed porannym wyjazdem, hehe ;) A wiatr... no cóż, im więcej świadków, tym czuję się pewniejszy, że... nigdy nie będzie lepiej :)
Lapec
| 21:25 poniedziałek, 7 maja 2018 | linkuj Jechałem, jechałem z Murowanej tam hehe. Nawet mamy dwie takie same fotki. Następnym razem jak będziesz chciał coś fajnego zrobić w okolicach Poznania to pisz do mnie, się znam już :D

A na poważnie, to ja mam tam złe skojarzenia - wiatr mi wiał ... pacz Twój tytuł :)
huann
| 19:44 niedziela, 6 maja 2018 | linkuj Pozostałe to po prostu Niewarto-Strady ;)
Trollking
| 19:12 niedziela, 6 maja 2018 | linkuj Zaraz zerknę na tę Waszą eskapadę, ale skoro byliście nad prawdziwym Bałtykiem, to wygrywacie ze mną w cuglach :)

Tak, niech się takie budują. I tylko takie :)
anka88
| 10:33 niedziela, 6 maja 2018 | linkuj My byliśmy bliżej Bałtyku (ale tego mokrego) :). Tą ścieżką przed Poznaniem jestem zaskoczona, ale na plus :). Niech się buduje takich ścieżek coraz więcej!
Trollking
| 20:50 sobota, 5 maja 2018 | linkuj Aaaaaa :) No widzisz, jako matematyczny debil jak widzę liczby, to idę na łatwiznę i zakładam najprostsze skojarzenie :)
huann
| 20:46 sobota, 5 maja 2018 | linkuj Nie, to jest ułamek - 53 zawiera się w 73 ;)
Trollking
| 20:32 sobota, 5 maja 2018 | linkuj Czyli w sumie jechałeś dziś na 126? :)
huann
| 18:51 sobota, 5 maja 2018 | linkuj W plecki jakieś 53/73, więc DŹ.
Trollking
| 17:57 sobota, 5 maja 2018 | linkuj No ale wychodzi na to, że jednak większość w plecki, więc... nie ma za co dziękować :)
huann
| 17:37 sobota, 5 maja 2018 | linkuj Mi dziś wiało w plecki! :D Ale tylko pierwszą część rowerowania, bo druga była idealnie pół-na-pół, więc z grubsza wiem, czemu cierpiałeś i czego nie cierpiałeś ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa licac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]