Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.10km
  • Czas 01:49
  • VAVG 29.23km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 231m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobo(ko)rek

Sobota, 14 kwietnia 2018 · dodano: 14.04.2018 | Komentarze 18


Niestety dziś tak rowerowo słodko jak wczoraj nie było, z kilku względów: wiatru (a niech ma, będzie dziś na pierwszym miejscu, zasłużył sobie tym, co robił ze mną na otwartych przestrzeniach), ciężkawego powietrza, korków (do tego jeszcze wrócę) oraz wczesnej pory wyjazdu - ruszałem po ósmej. przed pracą, kompletnie niewyspany.

Plus był taki, że Poznań ominęły nocne burze i opady, czego niestety nie można napisać o okolicach choćby Piły czy Konina. Dzięki temu mogłem znów uskutecznić szosokręcenie, czyli - czas to w końcu przyznać jasno i otwarcie - mój ulubiony sposób spędzania czasu na dwóch kółkach.

Powyższy obrazek wydaje się dość sielski jeśli chodzi o warunki drogowe, ale rzeczywistość była ciut inna - Luboń, Mosina, Stęszew, już nie wspominając o Komornikach, to dziś jedno wielkie składowisko szrotu z programu ZłomZNiemiecPlus, sunące z paniką do marketów, Żabek, Biedronek i innych przybytków rozkoszy objętych z kolei jutrzejszą schizą pod nazwą NiedzielaMinus. Niniejszym dziękuję, że zamiast się rozpędzić, mogłem sobie postać i się nawdychać.

Trasa: Poznań - Luboń - Puszczykowo - Mosina -  Łódź - Stęszew - Komorniki - Poznań. Czyli po prostu "kondominium".

Wyjeżdżając z Dymaczewa przypomniałem sobie, że już dawno miałem coś wkleić, ale nie chciało mi się zatrzymywać. Dziś mi się zachciało i niniejszym zadam w eter pytanie: o co tu chodzi? :)


Przecież postawienie tego znaku kosztowało więcej niż wydeptanie i wykoszenie tej nie używanej przez nikogo ścieżynki, prowadzącej w pole. Jakoś nie skorzystałem, ale w sumie brakuje mi tu jeszcze zakazu jazdy rowerem przy drodze do kompletu :)





Komentarze
Trollking
| 20:14 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj Wiki jak zwykle pomogła:

niedziela: prasł. *nedělja, od *ne dělati → nie pracować

I słusznie! Tylko że najlepiej przez cały tydzień! :)
huann
| 18:46 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj To ja w kwestii słowotwórczej: czy niedziela to od tego, że nic nie działa? A może nic się nie dzieje i winna być prawilno nie-dzieja?
Trollking
| 18:36 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj Hipek - no ale jako antymaratończyk nie za bardzo mam jak. Chyba że zostanę przestępcą i będę miał eskortę, ale raczej rowerem mnie nie puszczą :)

Michuss - ja jechałem crossem, ale mam w nim raczej wąskie koła, więc była to lekka trauma. Zresztą ją relacjonowałem :)

http://trollking.bikestats.pl/1497429,Road-to-Hel.html
michuss
| 07:39 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj Ale powiem Wam szczerze, że gdy jedzie się rowerem innym niż szosowy to ten ostatni fragment w drodze na Hel, za Juratą jest w sumie najprzyjemniejszy ;)
Hipek
| 06:24 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj Na Helu jest tragedia, to fakt. Rowerem nigdy nie dojechałem na sam koniec, najdalej dojechaliśmy do Chałup, gdzie jeszcze toto nadawało się do jazdy. Z Helu z kolei wyjeżdżałem dwa razy, ale razem z wyścigiem, więc z eskortą policji na pierwszych kilkunastu kilometrach. Więc, widzisz, masz rozwiązanie: musisz sobie na wycieczkę załatwić eskortę i zgodę na wykorzystanie drogi w sposób szczególny!
Trollking
| 17:45 poniedziałek, 16 kwietnia 2018 | linkuj Jako krytyk aktualnej władzy uważam plusy za minusy, a minusy za plusy. Ale niech będzie, postulat do przeanalizowania :)

Co do takich śmieszek - mnie kiedyś nawet zatrzymała policja, gdy zamiast ryzykować życie poruszając się na odcinku "tablica Hel" - Hel kręciłem asfaltem. A kto tamtędy jechał, ten wie, jak tam jest. Obyło się bez mandatu. A ile jest tego typu abstrakcji przede mną - kto wie?
Hipek
| 11:54 poniedziałek, 16 kwietnia 2018 | linkuj Ja w kwestii formalnej: ponieważ ostatnio w kraju wszystko jest tylko na plus, więc nie "Niedzielaminus" tylko "Niedzielanieplus".

Co do znaku - w Warszawie też jest taki dukt, tuż przy drodze. Ścieżka przez lata wyjeżdżona, uklepana, ale nadal nadaje się tylko na rower MTB. Co ciekawe, tylko raz spotkałem się z pretensjami od kierowcy.
Trollking
| 20:34 niedziela, 15 kwietnia 2018 | linkuj Michuss - jak to przeczytają jakimś cudem, to na bank ;)

BUS - w przyszłości musisz się wcześniej przygotować i przeanalizować menu online :) poza tym o złej porze byłeś, w okolicach wczesnego popołudnia jest lepiej. A co do złych pór to niestety nie zależą one ode mnie :)

Ania - no w końcu to kraj Polan :) Co pochodzi od "polania" oraz "ddr-ki w szczere pole" :)

Grigor - a to, to wiem. W końcu to Twój segment :) Ale nie wolałbyś bez oznakowania?
grigor86
| 18:23 niedziela, 15 kwietnia 2018 | linkuj A ja z chęcią wjechałbym sobie w tę ścieżkę rowerem, nawet gdyby znaku nie postawili i kończyłaby się w polu :-)
anka88
| 09:22 niedziela, 15 kwietnia 2018 | linkuj Czyli kolejny znak z cyklu "w szczerym polu" :).
BUS
| 22:47 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj (ta pizzeria wszedłem i wyszedłem, 6 pizz popierdolonych jakichś, nie mieli z pieczarkami a idź pan w huj) :P
BUS
| 22:47 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj W złych porach jeździsz, mi wiatr ustał przed 20 i miałem słoneczko. Fakt, na południe wkurwiał. Jechałem dzisiaj 5-tką tam gdzie Ty.
michuss
| 22:20 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj Zobaczysz, że Ci dostawią ten zakaz :P
Trollking
| 21:04 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj Pisjąłem :)
huann
| 21:00 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj No to (sz)czekamy! W końcu bikestats jest bez psa jak pies bez roweru: niby to, co najważniejsze jest -ale czegoś wyraźnie jednak brakuje!
Trollking
| 20:57 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj Huann - właśnie: może. "Oni" sami pewnie nie wiedzą, co chcieli przekazać, a teraz głupio im to usunąć :)

Bitels - no wiem, że w Łodzi był konkret... Poznań suchutki o dziwo :)

Cóż, skoro się tak Kropki domagacie to jutro lub pojutrze coś wkleję. Choć na razie wciąż staramy się skupić na minimalizacji strat w chałupie zamiast fotografiach :)
Bitels
| 19:12 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj Mnie wczoraj ta ulewa zlała konkretnie.
No właśnie, gdzie jest Kropka?
huann
| 17:09 sobota, 14 kwietnia 2018 | linkuj Może zrobili tych znaków o jeden za dużo (pomijam kwestię, że jest ich o wszystkie za dużo;) i postawili tam, gdzie w sumie nawet nie pr,uszkadza, czyli w polu?
W ogóle to wszystko gites-majonez - Ale gdzie jest Kropka ja się zapytowywuję?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]