Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.80km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.05km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

No i Kropka :)

Czwartek, 5 kwietnia 2018 · dodano: 05.04.2018 | Komentarze 14

Dobra, to najpierw o pierdołach, bo w końcu to chyba wciąż blog rowerowy :)

Wcześnie rano (między siódmą a ósmą) wykonałem szosą "kondominium" w wersji z Poznania przez Luboń, Komorniki, Szreniawę, Stęszew, Łódź, Dymaczewo, Mosinę, Puszczykowo, Luboń i do domu. Zdjęć z trasy nie wklejam, jakby co są na Relive. Wiało solidnie, korki też były - jak to o tej porze na wsiach typu Luboń - spore. Ale w sumie... nie o tym dziś.

Bowiem w końcu nadejszła wiekopomna chwila... :) A wiem, że choć jeden Bajkstatowicz jest zainteresowany tematem... :) No więc: w końcu wzięliśmy psa. Proces adopcji był przeprowadzony od początku do końca pod nadzorem fundacji tym się zajmującej (ankieta, wizyta w domu, zapoznanie wstępne z psimi "kandydatami" na miejscu). Mieliśmy jedynie dwa założenia - pupil miał być albo ze schroniska, albo po prostu w potrzebie, czyli odrzuciliśmy hodowle i ludzi zarabiających grubą kasę na selekcjonowaniu ras (ot, takie moje antyrasistowskie korzenie z młodości, hehe), oraz raczej chcieliśmy szczeniaka, choć nie broniliśmy się przed jakimś kilkuletnim.

Finalnie... ze wsi pod Szamotułami odebraliśmy dziś dumnego dwumiesięcznego wielorasowca, z największym elementem jamnikowości. No i Kropka... jest u nas :) Już przepadliśmy. Samo napisanie tego krótkiego wpisu zajmuje mi już trzecią godzinę, bo pies zdecydowanie czuje się już jak u siebie, stał się fanem czytania gazet zębami, odczuwa lekkie zainteresowanie elektryką (ale kable zabezpieczone), panele póki co są najlepszym substytutem kibla, a ponadto zasypia w pół słowa, ogon działa jak śmigłowiec i jest mega słodki. Co z niej wyrośnie - cholera wie, ale czy to ważne? :) W każdym razie wzięte wolne na najbliższe dni się przyda. Może też trzeba będzie teraz czasem przystopować z rowerem, ale to wyjdzie w praniu. Już wiemy, że Kropa po prostu musiała do nas trafić :)








Komentarze
Trollking
| 19:23 sobota, 7 kwietnia 2018 | linkuj Dziękuję w imieniu Obiektu :)
grigor86
| 20:02 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj Niech mu się wiedzie :-)
Trollking
| 20:00 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj Lapec - pewnie trafić lepiej mogła, ale ja tam sobie nie wyobrażam, żeby jej tu nie było :)

BUS - eh ;(((( Psy nie mają piekła, więc to musi być niebo! Nawet nie wiesz jak mi przykro, że moja radość przypadkowo zbiegła się z Twoim smutkiem, który i ja już przerabiałem :( Hubert, jedyne co mogę Ci teraz polecić to szybkie wzięcie kolejnego psa, to powinno choć trochę ukoić żal. A może przy okazji pomożesz jakiemuś psiemu biedakowi? A nawet jeśli nie weźmiesz, to jak widzisz na BS masz silną grupę wsparcia! :)

Dariusz - dzięki :) A w ogóle to polecam - przecież nie pracujecie w tych samych godzinach zawsze i codziennie, to się da ogarnąć. Jakby co - jest jeszcze do wzięcia brat Kropy i dwie siostry, z porównywalną opcją destrukcji z ślipiach :)

Bobiko - hehe, nie no, przyczepy nie planuję, ale sporo spacerów jak już będzie mogła wychodzić - owszem :) A o książce słyszałem, nie wiedziałem, że jest wersja audiobookowa, dzięki, postaram się zdobyć!

Huann - również dzięki :) Z rowerem już robiłem próby testowe, póki co opony nie wzbudzają większego zainteresowania, oby tak zostało :)

Michuss - oj, faktycznie ":)" :)

Ania - ano postawiłem, a w sumie to postanowiliśmy :) Psa za rowerem ciągnąć nie będę, do tego musiałbym załatwić sobie co najmniej charta, żeby się nie zamęczył :)
anka88
| 10:38 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj Ale słodki pieseczek :). Ciekawa jestem czy rowerem też będzie chciała jeździć?! :D.
Postawiłeś teraz Kropkę nad i...
michuss
| 08:11 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj :)
huann
| 07:40 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj W-spaniele, hau-hau! :))

A i mega plus, że właśnie taki potrzebujący, a nie komercyjny ;) Życzę wam, żeby był długi jak jamnik, a długo - jak najdłużej - i żeby nie zjadł rowerów ;)

@BUS - strasznie przykro... my mamy Alusia (oficjalnie: ALAN:), półgoldena-półlabradora, W czerwcu właśnie 13 lat mu stuknie. 2,5 roku temu wszyscy lekarze (bodaj sześciu) mówili, że już po nim - nagle, z dnia na dzień się okazało, że zaawansowana cukrzyca, nerki nie działają, trzustka zniszczona, kreatynina na poziomie 7 (norma niecałe 2)... Każdy mówił, że może jeszcze 3 dni, albo tydzień, a jak nam "nie szkoda kasy" to ze dwa-trzy. Pies był mega słaby, 8 dni nie jadł, nie pił, żył na kroplówkach i lekach - ale póki go wyraźnie nie bolało, tylko wyglądał, jakby był na "mega-kacu", postanowiliśmy go ratować bez względu na koszty. I tak po tygodniu trochę zjadł, z tygodnia na tydzień zaczął schodzić po schodach (mając możliwość przeprowadziliśmy się z tego względu z trzeciego na pierwsze piętro!), po kilku miesiącach codzienne kroplówki zamieniły się na takie co drugi dzień. Dziś wygląda to tak, że pies jest sprawny (jak na swój wiek;) - potrafi przejść 5 km spacerowo, na krótkich dystansach wariuje za patyczkami :) - 2x dziennie ma badany cukier i dostaje insulinę, kroplówkę - raz na tydzień (w sumie profilaktycznie). Plus mnóstwo różnych suplementów i witamin - nawet żartowaliśmy sobie, że mógłby pojechać na olimpiadę do Korei jako rosyjski zawodnik, taki naszprycowany :D

Konkludując - Aluś nas nauczył, że póki ból nie przesłania psu radości życia - warto z nim być jak najdłużej. Ale nnie chcę się wymądrzać, ani broń Boże oceniać, bo to tylko takie tam moje osobiste przemyślenia, a każdy przypadek jest i tak inny...
bobiko
| 06:23 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj No i po Tobie ;-) teraz bedziessz musiał kupić przyczepkę rowerową dla Psiaka ;-) co by zaznał rowerowych przygód co jego właściciel ;-)

ps.: Posłuchaj sobie Był sobie pies Bruce''a Camerona z Audioteki - fajna sprawa :)''

@BUS współczuję Tobie ale pomyśl, że piesek już nie cierpi i że wreszcie hasa w tym niebie jak młody bóg. Znam doskonale te uczucie..
lipciu71
| 04:55 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj Brawo!!! Psiak daje wiele radości. Niestety mam świadomość, że nie mam teraz czasu na taki luksus, bo by się bestia męczyła sama godzinami w domu.

Inna sprawa, że jestem na etapie: albo Dog, albo nic. Zatem pozostaje nic :)

Te niewinne oczka psiny, już skanują przedmioty do utylizacji hehehehehe
BUS
| 03:27 piątek, 6 kwietnia 2018 | linkuj Właśnie wróciłem.. już bez pieska.. ale mam nadzieję, że teraz jest w pieskowym niebie.. żegnaj Maxiu..
Lapec
| 21:36 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj BUS, po trzynastu latach choć Cię nie znam to udowodniłeś mi jednym postem że jesteś gość!! Pieniądze to nie wszystko i Ty to rozumiesz. Wypijcie ode mnie "setkę" za spokój funfla!!! Choć nadzieja umiera ostatnia.

Tomek - BUS dał przykład dobrej opieki, o Ciebie się nie martwię. Kropka lepiej trafić nie mogła :)
Trollking
| 20:48 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj Eliza - dziękuję w jej imieniu ;) Choć z tego co zauważyliśmy to skromny procent możliwości, ale telefon nie nadąża :)

BUS - przykro mi :( Wiem o czym piszesz, to nie jest mój pierwszy pies. Ale spójrz na to z drugiej strony - dałeś mu kilkanaście szczęśliwych lat, gdyby nie Ty, to mógł wylądować w schronisku lub gorzej... Śmierć czeka każdego, psy żyją niestety krócej od nas i jesteśmy po to, żeby nie żałowały tego, że ileś tam tysięcy lat temu je udomowiliśmy. Choć przyznam, że decyzja o uśpieniu jako o mniejszym złu to masakra mentalna :/

Bitels - dzięki :) Ale co do sprzętów to... trudno - panele i tak powoli są do wymiany, gorzej jak mi zje całe archiwum pisma "Teraz rock" :)
Bitels
| 20:38 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj Jaki fajny psior :)
Teraz będziesz jeździł jeszcze szybciej, bo myśl o pogryzionych meblach i panelach zamienionych na kibelek, będzie bardziej motywowało do powrotu do domu :)
Gratulacje.
BUS
| 19:57 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj Sporo radości..

niestety mój po 13 latach właśnie zdycha.. wyjebałem już ponad 1 000 zł na kroplówki, badania krwi, USG.. jutro zapadnie decyzja o uśpieniu.. nie warto brać psa.. potem samemu chce się zdechnąć.
eliza
| 19:54 czwartek, 5 kwietnia 2018 | linkuj ...i jeszcze aktorsko uzdolniona. Co za miny. Brawo Kropa:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sukce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]