Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.35km
  • Czas 01:59
  • VAVG 28.41km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 204m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Los cebulos

Wtorek, 6 lutego 2018 · dodano: 06.02.2018 | Komentarze 11

Dziś był ostatni z tegotygodniowych mroźnych dni, podczas którego mogłem się wyspać (wolne!), no i przede wszystkim odczekać, aż temperatura wzrośnie z rześkich minus 7 do tropikalnych minus 2 stopni. A i tak po wystawieniu nosa za okno stwierdziłem, że musem jest ubranie się na pogłębioną cebulę, czego zdecydowanie nie żałowałem. Przydały się nawet najgrubsze z posiadanych rękawiczek oraz kominiarka.

Wyruszyłem przed jedenastą, szosą, jednak nie ową świeżo nabytą, bo szkoda mi jej na te niby już czarne, ale trzymające jeszcze masę soli drogi, a staruszkiem, przemianowanym na Ventyl. Daje mi bowiem on psychiczne bezpieczeństwo, że nawet jakby zdarzyła się gleba, to trudno. A że w środku wszystko stuka, puka i piszczy - no życie :)

Wykonałem "kondominium" w wersji z Poznania przez Luboń, Wiry, Puszczykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew, Rosnowo, Komorniki i Plewiska do domu. W sumie jechało się przyjemnie, wiało "tak se", ale raczej nie mocno, więc kręcenie nastąpiło na luzie. Z ciekawości spojrzałem (jadąc pod zakaz, no bo cenię sobie życie) na stan śmieszki w Łęczycy - śmiało można tam wciąż trenować łyżwiarstwo szybkie przed nadchodzącą olimpiadą.

Aha, pisałem w pierwszym akapicie o cebuli, to jeszcze nawiążę :) Jadąc słuchałem sobie radia, a tam nagle pojawił się w moich uszach prezydent wszystkich pisaków, wypowiadający się na temat ustawy o IPN tak konkretnie, że zrozumiałem, iż jest za, a nawet przeciw. No istny Wałęsa :) Za to tak samo jak Lechu kaleczy język polski - kij z treścią ustawy, ale jednak doktor nauk prawnych powinien wiedzieć, kiedy i jak używa się zaimka 'tę", a kiedy "tą". Niby w języku mówionym warunkowo można to olać, ale mnie tam to w uszy kole, tym bardziej w ustach "obrońcy polskości". Choć przyznać trzeba, że takich gwiazd mamy sporo również w tej naszej pożal się Kriszno opozycji.





Komentarze
Trollking
| 21:26 środa, 7 lutego 2018 | linkuj Wywiadu nie czytałem, ale to, co napisałeś, to prawda.

Cholera, nie zdążyłem sprawdzić tego adresu Bambrów. Może jutro się uda, jeśli nie zapomnę :)
Jurek57 | 19:42 środa, 7 lutego 2018 | linkuj Na początku 2WŚ Polska liczyło około 35 milionów obywateli. Ponad 30 % to nasi obywatele innej przynależności narodowej.Agresorami były Niemcy, ZSRR, Słowacja i Litwa. Chociaż ci ostatni formalnie nie wypowiedzieli nam wojny.
Szacuje się ( to dane historyków nie tylko polskich) że naszych obywateli , (mowa również o mniejszościach) kolaborującej z okupantami było maksymalnie 60-70 tysięcy. To około 0,6 %.
I nawet ta liczba jest hańbą.
Powinniśmy o tym mówić bo to jest nasza historia.To są nasze grzechy.

Jest faktem również że nasi obywatele byli wcielani do niemieckiego wojska.
Ogólna liczba to około 375 000 to 2% całego wermachtu. (z tego około 150000 to ci o polskich korzeniach.
Prawie 90000 zdezerterowało a ponad 250000 z ogólnej liczby poległo.

Szacuje się że obywatele pochodzenia żydowskiego (europejczycy) stanowili blisko 150000 kadrę wojsk niemieckich.

Mimo to a może dlatego jesteśmy na skale europejką chlubnym wyjątkiem.
Nigdy w czasie okupacji oficjalnie żadna organizacja państwowa nie kolaborowała w hitlerowcami jak większość rządów krajów europejskich.

Jedynie polski rząd na uchodźstwie powołał do życia organizację zbrojną która jeszcze przed tzw. aliantami podjęła walkę zbrojną z nazistami.

Nasza nacja jest reprezentowana przez prawie 6500 szlachetnych sprawiedliwych wśród narodów świata. Mimo że tylko polakom za pomoc im groziła śmierć.

Napisałem to nie dlatego by licytować się i gloryfikować polskość.
Ale przeczytałem dzisiaj wywiad byłego (na szczęście) premiera Cimoszewicza który porównał nas , bez wyjątku do genetycznych antysemitów i nacjonalistów .
Trollking
| 21:39 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Michuss - no i tak było do teraz. Co będzie "od" teraz - cholera wie. Polacy w większości zachowywali się godnie, o czym trzeba mówić. Było też iluś tam morderców, szmalcowników, złodziei - tego nie można również zapomnieć. Norwegia za czasów Quislinga faktycznie się nie popisała. Ale tam też pewnie było wielu godnych ludzi. Taka po prostu jest historia i nie można jej się wypierać - zarówno plusów, jak i minusów. Człowiek sam w sobie ma jakiś defekt, niezależnie od narodowości.

Jurek - no pewnie, że nie możesz. Ale jakoś nie czuję, żebym to robił :)
Jurek57
| 21:23 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Mój ojciec kiedy wrócił z Anglii po wojnie przez kilka lat był traktowany (oficjalnie) przez państwo jak zdrajca. Potem kiedy z nami rozmawiał powiedział że się nawet im nie dziwi ... skoro nasi niedawni sprzymierzeńcy potrafili takich jak on zdradzić i wydymać.
Powiedział , że jeśli chcesz by cię szanowano nie możesz tylko przytakiwać !
michuss
| 20:50 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Czasami się chyba mówi. Kilka lat temu miałem okazję rozmawiać z Norwegiem, który gratulował mi i wyrażał szczery podziw, że nie boimy się głośno mówić o tak niewygodnych sprawach jak Jedwabne, o czarnych kartach naszej historii. I pamiętam z jakim niesmakiem wypowiadał się wtedy o swoich rodakach, którzy Żydom robili rzeczy straszne i do dziś jest to tam temat tabu.
Trollking
| 20:31 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Raczej się po prostu nie mówi. Polska naprawdę nie jest centrum wszechświata, jak nas w szkołach uczono :)
Jurek57
| 20:10 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Powiedział mi że oczywiście nikt na świecie nie powinien mieć wątpliwości co do faktów.
Ale tak się składa że o tym co działo się w czasie wojny w Polsce dowiedział się dopiero tu.
Na zachodzie albo się o ty nie mówi albo "historia" jest cenzurowana.
Trollking
| 19:55 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Michuss - no bo przecież oni są od kochania ojczyzny, sorry Ojczyzny, całymi biało-czerwonymi serduszkami (nie mylić z tymi owsiakowymi), a nie od myślenia. Względnie mogą komuś patriotycznie przy... (tu wstawić pasującą końcówkę). A to, że nie potrafią zdania sklecić w swojej ojczystej mowie - nie wymagajmy za dużo :) Co do roweru - no trafił się :)

Bitels - dziękuję w imieniu szosy :) Adrian przez chwilę udawał, że stał się Andrzejkiem, ale mu przeszło. Tu też nie wymagajmy za dużo - władca marionetek widocznie ma moce największe.

Jurek - to fajnie. A ja znam Polaków, mieszkających w Polsce, którzy uważają, że jest wyrazem zakompleksienia. Remis :)
Jurek57
| 19:42 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Mam kolegę, amerykańskiego żyda , mieszkającego w Polsce.
I pogratulował mi że mamy wreszcie taką ustawę !
Bitels
| 17:44 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Nówka szosówka - bajka, więc gratulacje i niech Cię dobrze wozi.
Co do prezydenta prezesa, bo nie Polaków, to dla mnie dno dna. Zamiast próbować ratować wizerunek kraju, to pod dyktando prezesika, robi jeszcze większy syf.
Niczego innego od takiego potulnego "długopisa" spodziewać się nie można.
michuss
| 17:31 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj To jest, powiem Ci, reguła. Co czytam jakiegoś pożal się Boże wyklętego patriotę na "fejsiku" to tak koślawo te zdania wypocone, tak bez ładu i składu pisane. Może ich obliguje jakaś zasada, że obrońca polskości olewa polszczyznę? Cholera wie...

Nowy rower - coś mnie ominęło, już się zagłębiam w lekturę :)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lisze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]