Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 02:04
  • VAVG 25.21km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

D(r)eszczowo

Wtorek, 5 grudnia 2017 · dodano: 05.12.2017 | Komentarze 3

Co by tu napisać o dzisiejszym wyjeździe? Co prawda mam kilka pomysłów, ale żadne nie nadają się do umieszczenia w tym miejscu bez oskarżeń o mowę knajacką i łamanie ustawy o ochronie języka polskiego :) Spróbuję więc kulturalnie.

Ruszyłem po dziewiątej, gdy niebo było zachmurzone, ale nie spadało z niego nic poza pojedynczymi kroplami. Oczywiście nie mogło tak się skończyć i się nie skończyło, bo dokładnie w połowie dystansu jak lunęło, tak już zostało. Może nie były to oceany deszczu, ale zmokłem solidnie. Na szczęście tym razem nie miałem dylematu, jakim rowerem jechać i po prostu wybrałem crossa, co okazało się decyzją nad wyraz słuszną.

Trasa (Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Chomęcice - Głuchowo - Gołuski - Dąbrowa - Wysogotowo - Plewiska - Poznań) wyszła mi dość autorska w tej wersji, gdyż poleciałem na żywioł, starając się kręcić raz pod wiatr (mocny i zimny), a gdy się zmęczyłem, to próbowałem z nim. Nie muszę chyba pisać, że ta druga część planu nie wyszła, co ponownie wybitnie widać po średniej z zestawu "masakra" :) 

Żeby się nie rozpisywać, tak to wyglądało z mojej perspektywy, z grubsza non stop. Od razu zaznaczam, że to niebieskie i czerwone to nie atak obcych na moją kierownicę, a odpowiednio: dzwonek i lampka led.

Niedaleko domu natrafiłem na kolejnego mistrza dostaw. Miał szczęście, że byłem już tak zmarznięty, iż nie miałem ochoty wykonywać szarży z taranowaniem gratis :)



Komentarze
Trollking
| 18:51 środa, 6 grudnia 2017 | linkuj Putin - będzie na Ciebie, ale zaprzeczał nie będę :)

Bobiko - a nawet nie wiem czy już coś takiego nie powstało :) Ale dodam, że dziś jechałem tą samą ddr-ką i ten sam dostawczak stał już koło posesji. Może jakoś tu trafił i mu się głupio zrobiło? :)
bobiko
| 11:40 środa, 6 grudnia 2017 | linkuj Czas moze na "poznańskie krowy" jako grupa na FB na wzór warszawskich (tam to są cięzkie przypadki opisane ;-)
putin
| 10:21 środa, 6 grudnia 2017 | linkuj A ja złamię ustawę o języku polskim, albowiem widzę na zdjęciach niezłą pogodową chujnię :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]