Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208935.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 699730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.30km
  • Czas 01:59
  • VAVG 27.38km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na pszczółkę

Czwartek, 7 września 2017 · dodano: 07.09.2017 | Komentarze 25

Wykonałem dziś trasę praktycznie w 99% pokrywającą się z tą wczorajszą. Nie żebym nagle stał się wyznawcą CTR-C+CTRL-V, wręcz przeciwnie, nie lubię jeździć dwa dni pod rząd w te same miejsca, ale miałem do wykonania w Mosinie pewną misję. I to zakupową. Taki rowerowy shopping. Dodam, iż z tego słownego miksa pierwszy człon uwielbiam, a drugi nienawidzę z całego serca.

Ruszyłem dość późno (znów wolny dzionek), ale nie tylko dlatego, że mogłem się wyspać (choć był to niebagatelny argument), a również z powodu pogody, która zdecydowanie nie zachęcała do działania. W nocy i nad ranem padało, potem na szczęście przestało, ale zimno z zewnątrz pukało do okien. Zimno to zresztą mały Pikuś, nawet często z nim sympatyzuję, gorzej z wiatrem, który już całkowicie postanowił zatrzeć dobre wrażenie, jakie pozostawił po sobie z końcówki sierpnia.

Słowem: w ogóle nie wiało, nic a nic. O, na przykład tak jak tu:

Dość powiedzieć, że przez ten wiatr, którego przecież w WLKP nie ma, w połowie trasy, po pokonaniu odcinka z Poznania przez Luboń, Komorniki, Szreniawę, Stęszew i Łódź, na liczniku miałem średnią o astronomicznej wartości 24 km/h. Co gorsza, w drugiej połowie (Dymaczewo - Mosina - Puszczykowo - Luboń - Wiry - Poznań) rzadko odczuwałem pomocny oddech, a bardziej boczne kuksańce. No i skończyło się tak, jak się skończyło.

No ale nacierpiałem się nie bez powodu. W Mosinie bowiem czekał na mnie bagażnik do mocowania na sztycę. Tę akurat część bałem się zamawiać przez neta, no i dobrze zrobiłem. Bowiem doświadczenie mnie już nauczyło, iż jeśli w przypadku części rowerowych stoi jak byk w opisie: "uniwersalny, mocowanie do każdego rozmiaru" to akurat ten mój będzie tym jedynym, wyjątkowym, do którego pasować nie będzie :) A że wczoraj zatrzymałem się na chwilę, żeby kurtuazyjnie przywitać z właścicielem tamtejszego rowerowego i okazało się, iż ma na stanie coś, co będziemy mogli przymierzyć na miejscu, nie zastanawiałem się i zgadałem, iż wpadnę z torbą, którą wcześniej już posiadałem i zobaczymy czy wszystko gra.

Oczywiście zestaw uniwersalnych mocowań, pasujących do wszystkiego, nie pasował :). To znaczy gumy/uszczelki, czy jak tam je nazwać, były albo za wąskie, albo za luźne. Ale od czego są fachowcy :) Kolega wykonał kilka magicznych zaklęć narzędziami, znalazł gdzieś u siebie odpowiednią podkładkę i... działa. Raz jeszcze brawa dla Red Bajk w Mosinie. Niniejszym wracałem takim czymś, wyglądając jak przeżarta lub przepita pszczoła.

Po drodze kupiłem chleb i bułki, żeby zobaczyć jak się jedzie z małym obciążeniem (spoko). Całość zgrabnie się trzyma, choć ów przymiotnik kompletnie tu nie pasuje :) Muszę jeszcze przetestować z poważniejszą zawartością. A po co mi w ogóle ten wynalazek? Na razie nie chcę zapeszać. W każdym razie po dojechaniu do domu póki co zestaw został zdemontowany, choć kusiło zostawić tak, jak jest, w celu drażnienia weekendowych "propsów" :P





Komentarze
Trollking
| 20:00 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj :)
lipciu71
| 19:52 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Skoro tak to nie zgaduję :)
Trollking
| 19:52 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Jurek, to chyba już wiesz, czemu zrezygnowałem z montowania tego całego majdanu przed wypadem do Piły :)
Jurek57
| 19:33 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj "Ładne cacko" ! :)
Trollking
| 19:29 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Nie ma szans, żebyś zgadł :)
lipciu71
| 19:01 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Mogę zgadywać po co ten bagażnik ;-)???????????????
Trollking
| 15:07 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Hehe :)
huann
| 15:03 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Zielone uspokaja: od razu lepiej! :D
Trollking
| 14:47 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj No już, już, dodane, spokojnie. Oddychać :)

Gminy są dla mnie jedynie dodatkiem do jazdy, stąd skleroza :)
huann
| 07:53 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Wy tu gadu-gadu, a tu widzę nowe gminy aż po Piłę na mapce niezazielenione. Jatotak?!
Trollking
| 21:19 niedziela, 10 września 2017 | linkuj Huann - ja tam też jestem bardziej kapciowy, na meczach Lecha bywam, ale nie zawsze mu kibicując. Bo Lecha lubiłem, dopóki nie zamieszkałem w Poznaniu, teraz mi przeszło, głównie dzięki kibicom Lecha w wersji live :)

Ania - raz na kilka lat trzeba zacisnąć zęby :)

Mors - pomysł dobry, oczywiście nie do zrealizowania :) BBT - w życiu, chyba że na emeryturze mi coś się pod kaskiem pokiełbasi :)
mors
| 20:33 niedziela, 10 września 2017 | linkuj Zgłoś do adminów, żeby w tabelce ze statsami wycieczek oprócz temperatury dociepali pozycję "siła wiatru". I to na pierwym miejscu. :)

A podsiodłówka zdaje się sugerować BBT ;>
anka88
| 18:51 niedziela, 10 września 2017 | linkuj A to taki rowerowy shopping :)
huann
| 17:54 niedziela, 10 września 2017 | linkuj Ja już nie pomnę czy tę wersję poznałem, czy jakieś inne, bo to dawno temu było, a poza tym uważam, że szalik zakłada się gdy jest bardzo zimno, a nie Lech* (*czy cokolwiek co gra w piłkę, którą swoją drogą bardzo lubię oglądać, ale bez szalika, bo co ma piernik do wiatraka)
Trollking
| 21:36 piątek, 8 września 2017 | linkuj Znam głównie wersję pyrlandzką :)

https://www.youtube.com/watch?v=ChxzQ9pWntY
huann
| 21:16 piątek, 8 września 2017 | linkuj Kurczak jest ogólnopolski ;)
Trollking
| 21:12 piątek, 8 września 2017 | linkuj Za późno jest, żebym wymyślił coś konstruktywnego. Ale za to mam wrażenie, że w Poznaniu wszystko kończy się tak samo. Na przykład: "gdyby kózka nie skakała" lub "kto się czubi" w końcu otrzyma w tle "a Legia, Legia k...urczak" :)
huann
| 10:50 piątek, 8 września 2017 | linkuj I jeszcze (remontowo-kryzysowo-włóczęgowsko-prezydenckie) "kto pod Kim dołki kopie - ten Tramp". A także (kosmonielogiczne) "Każdy sputnik swego zwierzchnika chwali".
Trollking
| 10:05 piątek, 8 września 2017 | linkuj I leje jak z cebra.
huann
| 21:37 czwartek, 7 września 2017 | linkuj Co się odwlecze, to nie ma ręki ani nogi!
Trollking
| 21:25 czwartek, 7 września 2017 | linkuj Błotnik miała już wcześniej, tylko bardziej subtelny i możliwy do ściągnięcia bez wyciągania sztycy :)

Co do tripu to się zobaczy, plany są, ale kilka czynników może go skomplikować, oby nie ;) w każdym razie jeszcze nie dziś, nie jutro, nie pojutrze, jeśli się uda we wrześniu to będzie super. A poza tym zawsze fajnie mieć gdzie posadzić odwłok w razie W :)
Lapec
| 20:52 czwartek, 7 września 2017 | linkuj A jednak szosa "błotnik" dostała :)
Będę czekał na info co to za trip szykujesz że aż tył dociążasz :P
Trollking
| 20:31 czwartek, 7 września 2017 | linkuj Huann - co się odwłocze, to nie przyspieszy :)

Bobiko - prawie. Na zakrętach dziś sam siebie pytałem, czy nie muszę na to posiadać jakichś uprawnień, bo zarzucało :)
bobiko
| 19:36 czwartek, 7 września 2017 | linkuj a co Ty, w tira sie bawisz? :P
huann
| 17:37 czwartek, 7 września 2017 | linkuj Jak to się mówi w mieście Uć: "Galanty odwłok!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atoma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]