Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.70km
  • Czas 02:01
  • VAVG 25.64km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Podjazdy 73m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

(Nie)glut cofnięty

Czwartek, 19 stycznia 2017 · dodano: 19.01.2017 | Komentarze 4

Spokojnie, spokojnie, można czytać bez zwracania zawartości talerza :) Glut bowiem to jak pewnie wiadomo w trollowym słowniku dystans mniejszy niż pięć dych. I o mało dzisiaj takowym skończyłby się wyjazd, gdyż nieopatrznie poszedłem za ciosem dnia poprzedniego i postanowiłem pospać trochę dłużej, mając w tyle głowy, że i tak do roboty na tę trzynastą zdążę.

Gdy już zdecydowałem się na wyjazd, co przy temperaturze minus sześć nie było najbardziej intuicyjną decyzją w moim życiu, niebo było zachmurzone, ale nie wzbudziło u mnie jakichś podejrzeń, w przeciwieństwie do dziś już mocniejszego i mroźnego wiatru. Dokręciłem sobie spokojne do Lubonia, gdzie odczytałem smsa o treści: "W Poznaniu pada śnieg". Jak pada? Przecież tu suchutko i w ogóle... No to się przekonałem, że jednak to nie styczniowy prima aprilis, gdyż między Komornikami a Szreniawą znalazłem się w samym środku mikro burzy śnieżnej. W ciągu kilkudziesięciu sekund zrobiło się biało, a do tego bardzo ślisko, więc nie zastanawiając się postanowiłem zawrócić w Rosnowie, skierować na Plewiska i do domu. Gdzie już... śniegu nie było. Zgłupieć można.

Miałem jeszcze lekki zapas czasu, więc znów na Luboń, znów do Komornik, choć teraz trochę inną trasą, znów przez Wiry, tylko że w przeciwnym kierunku, znów Luboń, znów Poznań... Po tym moim wyjeździe czułem się jak szczeniak goniący własny ogon, ale czego się nie robi w celu likwidacji gluta? Tego dzisiejszego niniejszym uznaję za zneutralizowanego przez cofnięcie. Smacznego ;)



Komentarze
Trollking
| 18:39 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj A co, w tym przypadku nie jest? :)
mors
| 00:01 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj T-king cofa się do przodu :D ale jak dla niego, to całkiem logiczne. ;))
Trollking
| 22:02 piątek, 20 stycznia 2017 | linkuj Prawda, że proste i logiczne? :)
anka88
| 11:37 piątek, 20 stycznia 2017 | linkuj A ja cały czas się zastanawiałam czym jest ten glut? Do tej pory było mi znane inne znaczenie tego słowa, ale zapomniałam zajrzeć do "trollowego słownika" :) Już teraz wszystko rozumiem, nawet to cofnięcie w celu osiągnięcia gluta :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]