Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.50km
  • Czas 01:12
  • VAVG 26.25km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 42m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut po zakupieniu chleba z makiem za 2,39

Poniedziałek, 16 stycznia 2017 · dodano: 16.01.2017 | Komentarze 10

Wczoraj kręcenie zostało odpuszczone - od rana z nieba znów padało to białe gów..., eeee, w sensie biały puszek i zamiast świeżego powietrza na trasie mogłem wdychać spaliny jadących za oknem samochodów z poziomu chomika (33 km, średnia 32,2 km/h). Zabawa przednia.

Dziś istniało ryzyko powtórki, tym bardziej, że w pracy musiałem pojawić się w samo południe, a rano drogi bardziej przypominały boisko do hokeja niż drogi przystosowane do ruchu rowerowego. Jednak zrobiłem sobie kontrolną rundkę piechotą dokoła osiedla pod tajemniczym kryptonimem "nabyć chleb z makiem za 2,39 w pobliskiej piekarni", która polegała na tym (a co, zdradzę), iż nabyłem chleb z makiem za 2,39 w pobliskiej piekarni, a przy okazji zweryfikowałem stan położonej niedaleko jednej z bardziej obleganych ulic. To mnie przekonało, że jednak da się jechać, choć przy zachowaniu najwyższego stopnia ostrożności.

Czasu było mało, więc w planach zaledwie glut 30+, który wykonałem na trasie z Poznania przez Plewiska, Skórzewo, Wysogotowo, kawałek DK307, znów Plewiska i do domu. Generalnie przez większość czasu zachowywałem się niczym doświadczony życiem rudy beneficjent polskiego szkolnictwa na widok skórki od banana - czyli schizolsko patrząc cały czas pod koła, bo z grubsza widziałem tam taki widok:

Tylko proszę mi się nie śmiać z dzwonka, latem nad morzem był najbardziej niezbędnym elementem wyposażenia :)

Generalnie profil trasy był niezwykle zróżnicowany. Oto na przykład jedna z bocznym ulic w Poznaniu (warto zauważyć ddr-kę w idealnym jak na moje stanie, czyli nieprzejezdnym)...

...kontra główna ulica w Plewiskach:

Potem było już tylko gorzej, ale wciąż sympatycznie :)

Nie powiem, emocje były, nawet ciut większe niż na grzybach. Dotarłem cały do domu, zaliczając gleb w ilości zero. No i fajnie.





Komentarze
Trollking
| 00:09 środa, 18 stycznia 2017 | linkuj W sumie... racja. Donek chyba był w Smoleńsku przy okazji wcześniejszych obchodów, może nawet z Rychem P., wstępnie organizując smog, tfu, mgłę. Potem wystarczyło przekupić lub namówić kancelarię Lecha Kaczyńskiego współorganizującą wylot, żeby część z kadry udała się z misją samobójczą "Smoleńsk".

TO MA SENS!

Antoni M.
mors
| 22:57 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Petru (razem z Donkiem) to nad Smoleńskiem. :) Na siebie przecież by nie zrzucał. ;]
Trollking
| 22:47 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Mors - dokładnie. Idąc za ciosem uznajmy, że to Kijowski sporządza w domowych warunkach smog, a Petru zrzuca go nad Maderą. Na szczęście San Escobar jest czysty od tej zarazy :)

Anka - uściślijmy. Chleba już nie ma. Zjedzony :)

Dariusz - mąką??? W chlebie??? Po co??? :)

Grigor - zgłosić gnoja! Nienawidzę takich :)
grigor86
| 18:49 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Jedzie ci gościu na wąskich oponkach, po oblodzonej jezdni, z prędkością niemałą i w dodatku jedną ręką kierownicę trzyma - toż to szaleniec jakiś!
mors
| 16:27 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Mąka? Pewnie mączka... rybna ;D;D
lipciu71
| 14:22 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Chleb za 2,39??? A dali do niego chociaż ciut mąki???

Ostatnio sam piekę bułki, bo na sklepowe już nie mogę patrzeć. Jeść tym bardziej.
anka88
| 10:48 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Liczy się cel wyjazdu... Chleb jest, a do tego powrót do domu okazał się szczęśliwy :)
mors
| 23:33 poniedziałek, 16 stycznia 2017 | linkuj To nie spaliny, to KODziarze palą faktury. :D
Trollking
| 22:35 poniedziałek, 16 stycznia 2017 | linkuj Na szczęście pachniał tylko chlebek :)

Cholera, chyba faktycznie mogłem powiedzieć o jedno, może dwa słowa za dużo względem misji. Nie więcej :)
michuss
| 21:12 poniedziałek, 16 stycznia 2017 | linkuj Pachnie glebą to ostatnie zdjęcie ;)))

Na przyszłość sugeruję powstrzymanie się przed publikowaniem celów wszelkich tajnych akcji :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]