Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.10km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 67m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nudności

Czwartek, 3 listopada 2016 · dodano: 03.11.2016 | Komentarze 15

Czy ktoś jest w stanie wskazać mi jakąś logiczną różnicę pomiędzy roboczą środą a roboczym czwartkiem? Nie? Ja też. 

W takim razie może jakąś trzymającą się kupy odpowiedź na pytanie czemu wczoraj, dokładnie o tej samej porze (okolice 8:30 rano), udało mi się wyruszyć bez problemu i większych przestojów, a dziś wielgachny koras zatrzymał mnie już prawie przy samym domu? Nie wydarzył się żaden wypadek, nie padało, świąt już/jeszcze nie było... Tymczasem tu samochód na samochodzie, jakaś śmieciarka, tu koparka, tam autobus, wszystko chce nagle skręcać w prawo lub lewo, tam jakiś rowerzysta... A nie, to ja :) Pierwszy kilometr przepełzłem więc jak prawdziwy, rasowy Polak - częściowo drogą, częściowo chodnikiem, częściowo na styk między samochodami... I po miliardzie lat wydostałem się z części Dębca. W stanie agonalnym.

Nie zmieniło się za to nic w temacie wiatru. Był on opisywany szerzej we wczorajszym wpisie, więc nie będę się produkował. Dziś jednak zapobiegliwie na trasie z Poznania przez Plewiska, Skórzewo, Wysogotowo, Sierosław, Więckowice, Dopiewo, Palędzie, Gołuski, Plewiska i do domu ominąłem serwisówkę przy S11. Bałem się bowiem pełnego odlotu.

Doszły do tego jeszcze cztery stopnie, wciąż jednak na plusie. Po raz pierwszy tej jesieni odczułem, że jedna para cienkich skarpet to za mało. A i policzki delikatnie szczypały... Chyba lato się skończyło :) Ja też. Co wybitnie widać po średniej, z której może bym się cieszył, ale jadąc składaczkiem, a nie szosą. Cóż, pozostaje poczekać na cieplejsze czasy.





Komentarze
Trollking
| 21:05 niedziela, 6 listopada 2016 | linkuj A niech Ci będzie. Jeśli Ci lepiej z takim stwierdzeniem... Masz gratis ode mnie :)
mors
| 22:21 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj Chyba w życiu nie widziałeś notowań giełdowych...
Trollking
| 21:57 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj W przypadku USA, a nie takiego zadupia jak Polska. Licz waćpan siły na zamiary. Poczekamy - zobaczymy :)
mors
| 21:54 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj Żadne pedały nie są uciskane ;) a rynek miał rok czasu na panikę i nie spanikował - a jak trzeba, to panika na rynku roznosi się w pół minuty...
Trollking
| 21:40 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj Spokojnie, spokojnie... na razie hamulcowy zaczął naciskać pedał :)
mors
| 21:24 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj Ale o czym klikasz- tutaj nic nie zaczęło nawet hamować. ;p
Trollking
| 20:36 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj Widzisz Morsie, póki co jest to wytłumaczalne, bo rozpędzony pojazd ma swoją drogę hamowania i nie następuje to od razu, ale poczekajmy. Rozpłodnicy mający pewność co do 500+ dopiero zaczęli działać :)

Ale przyznam szczerze - moje prognozy były zdecydowanie bardziej czarne. Życzę jak najgorzej aktualnym władzom, ale gospodarce jak najlepiej, więc trzymam kciuki w 49,9% :)
mors
| 22:49 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj Wiele jest spraw niewytłumaczalnych. Np. bezrobocie spada, choć teoretycznie powinno rosnąć (przybyło 500k Ukraińców, płaca minimalna ostro w górę, wracają nasi z Wysp, spadają inwestycje w przedsiębiorstwach, PIS majstruje przy prawie gospodarczym ile wlezie...). ;>
Trollking
| 19:34 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj No tak... ale ta środa była spokojna, nie to co Środa... Ja już nic nie rozumiem :)
Jurek57
| 19:02 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj Czwartek jest męski a Środa ... to tylko może być Magdalena ! I na dodatek jeszcze wojująca ! :-)
Trollking
| 21:37 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj Nie, nie. Solidarne zarządzanie emocjami, jakby to nazwali w jakimś korpo :)
lipciu71
| 20:51 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj To się nazywa uciecha z cudzej niedoli :)
Trollking
| 20:04 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj Dariusz - dobrze wiedzieć, że nie jestem sam :)

Adam - ciekawa teoria, ale przecież we wtorek mieliśmy święto, więc jeśli wtorek był niedzielą to środa poniedziałkiem, a czwartek wtorkiem :) więc w ogóle się pokiełbasiło :)

pozdrooooooooooooooooooooooooooooooo...
Ksiegowy
| 18:44 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj robocza środa to jakby praca w weekend nie bez powodu środę nazywają mały weekendem:) To zbrodnia, pracować w weekend, więc różnica między środą a czwartkiem jest taka, że w Weekend - jaki by on nie był - się nie pracuje, lub pracuje na pół gwizdka;)

A o gwizdy ostatnio nie trudno bo wieje;0

pozdrawiaaaaaammmm szuuuuuuu szuuuuu
lipciu71
| 18:33 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj Mnie skołtuniło dokumentnie dzisiaj.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ykows
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]