Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 29.43km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

RZy

Czwartek, 8 września 2016 · dodano: 08.09.2016 | Komentarze 5

Z góry (drugie piętro) przepraszam cały pracujący lud miast i wsi za zawód, ale znów będzie głównie o remoncie. Muszę odreagować :)

Kolejny dzień z "rz" jak "rzeź" w tytule przypomniał mi, że lepiej żyć w syfie i brudzie niż w czystości, do której trzeba dojść przez ubabranie się w g...ładzi :) Jaskiniowcy nie robili remontów i co, źle im było? W sumie sam nie wiem, ale jak wrócę do roboty to zapytam pierwszego napotkanego, który niezawodnie pojawi się u mnie z jakimś mentalnym problemem.

Do tego czas spędzony podczas remontu znika odwrotnie proporcjonalnie do tego, który sobie tyka podczas wykonywania czynności zawodowych. Ten drugi wlecze się jak flaki z olejem, pierwszy - zapieprza niczym Majka na jakimś skomplikowanym podjeździe. Czyli zupełnie abstrakcyjnie i nielogicznie. A poza tym dochodzą atrakcje typu: w jednym oddziale marketu budowlanego na C wycinają jedno, ale już drugie nie, zrobienie dziury w blacie pod zlew jest niemożliwe nawet jeśli się zna dokładny wymiar, trzeba przywieźć zlew, tu to, tu tamto... W sumie w puszcze samochodowej spędziłem dziś kilka godzin, które powinienem przy puszce z farbą. Jaki jest tego wynik? Nie zdążę, bo na weekend wyjeżdżam na wesele. Ktoś napisze: to oczywiste, że z założenia nie da się zdążyć zgodnie z planem. I ma 100% racji. O dziwo nawet ja to wiedziałem :)

No ale roweru sobie odmówić nie mogłem :) Siódma rano z małym groszem start, czyli najgorsza z możliwych, korki na Starołęckiej, potem na wschód, gdzie zatrzymał mnie remont remontu (sprzed roku) na Głuszynie, następnie Koninko, Gądki, Krzyżowniki, Tulce, Krzesiny, Starołęcka (korki)... czyli powolny standard. Nie chciało mi się spieszyć, bo wiedziałem, że od nawrotu każdy centymetr to bliżej widoku na "rz". Czytający w myślach dróżnicy kolejowi promocyjnie zamknęli mi przed pyskiem trzy przejazdy kolejowe, a kierowcy to w ogóle jakby starali się zaproponować łagodniejszy wymiar kary, dając możliwość zostania paćką na asfalcie (wersja barwy czerwonej do ustalenia, są próbki, już wiem, całkiem niedrogie) lub puszczenia farby zamiast przebywania razem z nią. Dziękuję :)



Komentarze
mors
| 14:25 sobota, 10 września 2016 | linkuj O przepraszam bardzo, jaskiniowcy uskuteczniali malowanie ścian - udowodnione naukowo. ;)))
Trollking
| 21:30 piątek, 9 września 2016 | linkuj "Teraz nie ma obowiązku" trwa od dobrych kilku lat. Ale gdy kilka elementów mieszkania wychodzi samo na zewnątrz - to już mus :)
lipciu71
| 09:50 piątek, 9 września 2016 | linkuj "Jaskiniowcy nie robili remontów"- ale teraz też nie ma obowiązku. Chciałeś odnawiać to nie narzekaj. Podwijaj rękawy od szlafroka i do roboty hehe.
Trollking
| 21:02 czwartek, 8 września 2016 | linkuj ...gać :)
grigor86
| 20:41 czwartek, 8 września 2016 | linkuj Parafrazując tekst pewnej reklamy, powiem że chce się "ży".
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa winam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]