Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.70km
  • Czas 01:51
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 213m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogodogenius

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 6

To, jak genialna była dziś pogoda jest odwrotnie proporcjonalne do ilości mojego czasu. Cały weekend gniję w robocie, więc na delektowanie się ową genialnością mogę pozwolić sobie jedynie rankiem. Dobre i to.

Żeby ten wpis był wyjątkowy pochwalę nawet wiatr. Bo o dziwo wiał tak, jak miał, ze wschodu, czyli zgodnie w wyborem trasy nawet miałem go z boku (do Puszczykowa), potem w pysk (Rogalinek - Rogalin - Świątniki - Mieczewo), po nawrocie kawałek w plecy (!!!!), a od Mosiny znów z boku, ale tego bardziej wmordewindowego. 

W Puszczykowie remont linii kolejowej trwa w najlepsze i w sumie należy jej się, ale aktualnie przejechanie szosówką po rozwalonym przejeździe to nie lada wyzwanie. Podobnie jak telepanie się widoczną na zdjęciu ścieżką, która może i wygląda niezgorzej, ale tylko póki na nią się nie wjedzie i nie dostanie w zęby kierownicą własnego roweru, żyjącą swoim życiem na wystających korzeniach. Za to jest ładnie :)

Kolarzy minąłem lekko licząc jakieś kilka tysięcy :) nooo, może ciut mniej, ale jedna grupka widziana w Rogalinku liczyła sobie naprawdę sporo luda. Jak zwykle też przed Mieczewem nastąpił wysyp pań grzybiarek, choć tym razem skumulowały się w nietypowym miejscu, bo przy przydrożnym barze z zachęcającym tytułem "grochówka, bigos, flaki". Co - jako że wyobraźnię mam niestety dość rozbudowaną - skutkuje tym, że jeśli komukolwiek w przyszłości z moich znajomych przyjdzie na myśl zatrzymać się tam na popas to zdecydowanie odradzę, a przynajmniej zalecę wyposażenie się w swoje własne sztućce i kubeczki. Czemu? Jak napisałem - mam zbyt bujną wyobraźnię. Fuj :)

Średnią miałem do pewnego momentu nawet całkiem przyzwoitą, ale niestety pod koniec trafiłem ponownie do Lubonia. Szybciej bym przezeń się przedarł z rowerem na plecach niż pod sobą. Ale za to mieszkańcy tej mieściny na pewno są zadowoleni, zakupy w galerii się udały, żarcie w Maku było przepyszne, a promocje w outlecie godne. Lubonianie (?) spełnili swój cotygodniowy obowiązek oraz rytuał.

Wracając do pierwszego akapitu - pogoda była dziś GENIALNA!





Komentarze
Trollking
| 20:17 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Szerokość geograficzna nie miała znaczenia. To był kiler ogólnopolski :)
rmk
| 10:14 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Potwierdzam pogodę - była genialna ale wiatr masakrował :) Przynajmniej tam gdzie byłem :)
Trollking
| 21:44 niedziela, 8 maja 2016 | linkuj Trójkę. Tyle kosztował zakład :)
lipciu71
| 21:01 niedziela, 8 maja 2016 | linkuj Aż jedną? Szczęściarz :)
Trollking
| 19:56 sobota, 7 maja 2016 | linkuj U mnie nawet jedna nie zadziałała. Trafiłem dokładnie jedną liczbę :)
Jurek57
| 18:04 sobota, 7 maja 2016 | linkuj Jedna kumulacja wiosny nie czyni ! Ale dwie ? (lotto) :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ieupo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]