Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.56km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czyściec

Środa, 9 marca 2016 · dodano: 09.03.2016 | Komentarze 4

Znów okazuje się, że ktoś tam na górze (lub na dole) ma na mnie baczenie, pilnuje wszelkich moich grzechów oraz grzeszków i funduje mi takie dni jak dziś. Czyściec to mało powiedziane. Dziś byłem w piekle.

Najpierw zdziwiłem się. że rano za oknem leży śnieg. Jak to? Zimą???? To już gruba przesada :) Co gorsza wszystko powoli zaczynało topnieć i przede mną rozpościerała się wizja założenia czepka i płetw zamiast butów na rower. Do tego miałem w ogóle wątpliwości czy uda mi się wyjechać, bo pogoda była bardzo niepewna, a w robocie jak to zwykle ostatnio musiałem być w samo południe. W końcu podjąłem jednak męską decyzję, zapakowałem się na crossa (bo na szosie się dziś, sorry, ale nie widziałem) i ruszyłem. Niestety wiatru dziś już oszukać się nie dało - wiał z północy, czyli czekał mnie kurs przez miasto. Po fakcie okazało się, że wszystko było lepsze niż to, ale bądź człowieku mądry przed szkodą.

Płynąc zaliczyłem wszystkie możliwe czerwone światła. Co ruszałem - stawałem. Co stawałem - ruszałem. I tak w kółko. A jak nie stałem na światłach to stałem w korkach. A jak nie w korkach to lądowałem między dwoma a trzeba miejskimi autobusami, co powodowało, że moja jazda była niewiele szybsza od pełzania. Kwintesencją był jednak sznurek samochodów przed, na i za remontowanym odcinku Dąbrowskiego, gdzie choćbym nawet chciał bym się nie przepchał rowerem. No, chyba że jakimś cudem zostałbym przedstawicielem owadów z gatunku holometabola (infogromada: neoptera). Jeśli istnieją rowery dla mrówek :) Skręciłem więc (ja!!!!) na jedną z najbardziej absurdalnych ścieżek w Polsce. Po raz pierwszy w życiu. Do czego to doszło... Po kilku światłach i kilkuset metrach i tak wylądowałem na środku budowy, więc oficjalnie zamykam w swoim życiu krótki rozdział jeżdżenia tą DDR-ką.

W końcu znalazłem się na Piątkowie ("osiągając" na odcinku 15 kilometrów "wybitną" średnią w okolicach 24 km/h) i chwilę później zacząłem odżywać Wjechałem na wolną przestrzeń. Uff... Kierunek: Suchy Las przez Morasko, co oznaczało moje ulubione wzniesienia. A jak górki to mgła. I jeszcze więcej śniegu. O tak:

Dokręciłem do Złotnik, zawróciłem i moje piekiełko/czyściec zaczęły się od nowa. Ale już jakoś łatwiej, choć czerwonego było tyle samo, ile poprzednio. O średniej nie chcę wspominać, bo temat należy do drażliwych :)

Ostatnimi czasy moja pralka przeżywa notoryczne deja-vu. A do pracy zdążyłem ze spóźnieniem wynoszącym 58 sekund.





Komentarze
Trollking
| 22:44 środa, 9 marca 2016 | linkuj Wszyscy jesteśmy dziećmi. Pana Boga.

Pfffffffff :)))

Więc nie bądź pewien, że jest luz.
lipciu71
| 22:32 środa, 9 marca 2016 | linkuj Fajnie jest się zgnoić jak się jest dorosłym i nikt tego nie może zabronić. To miałem na myśli pisząc "super" ;-)
Trollking
| 22:10 środa, 9 marca 2016 | linkuj Taaaaa...... rozumiem, że to "super" oznacza pełną zgodę na taką pogodę przez co najmniej 365 dni w roku? :)

Psa też bym nie wygonił. Brudzi potem podłogę :)
lipciu71
| 21:54 środa, 9 marca 2016 | linkuj W taką pogodę psa bym na dwór nie wygonił. Siebie za to na bieganie wywaliłem bez skrupułów ;-)

W lesie było wody, śniegu i błota po kolana. Super!!!!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ialpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]