Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197915.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Wilczy pył

Sobota, 30 marca 2024 · dodano: 30.03.2024 | Komentarze 15

To miał być najpiękniejszy dzień tego tygodnia. I co? I... przyleciało sobie nad południowo-zachodnią Polskę co? No co? Ano... pył z Sahary.

Tak więc miały być super widoki, a była kaszana. I kaszka. Ma się to szczęście, szczególnie gdy człowiek kilka miesięcy czeka, żeby wybrać się w ukochane Rudawy Janowickie.

Wyjazd po dziewiątej, na wschód. Niestety wciąż mocno wiało :/

Trasa: Jelenia Góra - Dąbrowica - Wojanów - Jelenia Góra Maciejowa - Radomierz - Janowice Wielkie - Trzcińsko - Przełęcz Karpnicka - Karpniki - Krogulec - Bukowiec - Kostrzyca - Mysłakowice - Łomnica - Jelenia Góra.

Będę narzekał na brak widoków, ale tego jednego nie zapomnę: w Rudawach, jakieś 50 metrów przede mną, przebiegły trzy... wilki. Byłem w takim szoku, że nie zdążyłem wyjąć komórki, o aparacie nie wspominając. Ale to, co zostało mi w głowie, to moje. Piękne, potężne zwierzaki, sporo większe od największego owczarka niemieckiego. Jedno wielkie wow. Próbowałem jeszcze jakoś je znaleźć wzrokiem, lecz próżne nadzieje - zniknęły w lesie. Może kiedyś uda się spełnić marzenie i je sfotografować...

No i dzisiejsze fotki, które wstyd wklejać. Jedyne, co udało się uchwycić wyraźnie, to Sokoliki.
Zbliżenie na Sokoliki
Szczyt Sokolików jeszcze bez ludzi
Droga na Sokoliki
Na resztę spuszczę zasłonę milczenia.
Rudawy Janowickie niewidoczne przez pył
Glinianki łomnickie w pyle
Dobrze, że mój ulubiony strumyk nie wysechł przy tej okazji.
Górski strumień w Rudawach
Strumienna rowerówka
Kawałek słońca można było zauważyć dopiero późnym popołudniem.
Po południu w końcu pojawił się kawałek słońca
Ze zwierzakami też skromnie. Łabędzie w pyle..
Zapylone łabędzie
...oraz podwórkowy zakochany kotek, który wyśpiewuje arie pod tarasem sąsiadki, która ma dwie kocice. Na widok Kropy już taki entuzjastyczny nie był :)
Ciekawski kotek
Dziwny dzionek. Wilki zrekompensowały mi wszystko.



Komentarze
Trollking
| 00:26 środa, 3 kwietnia 2024 | linkuj W sumie wszystko pasuje, mieszkasz na południu, macie tam pustynię... Więc dzięki :)

Deszczu współczuję, choć nie wiem, co gorsze :)
Lapec
| 08:21 wtorek, 2 kwietnia 2024 | linkuj Narzeczona umyła okna, ja samochód - także pył i syf był konieczny, żeby wszystko ponownie uwalić. Nie ma za co :)))
Jak się myje okna, to albo deszcz albo pył obowiązkowy - innego wyjścia po prostu nie ma :). Pozdro z deszczowych Katowic poza tym :DDD
Trollking
| 00:11 wtorek, 2 kwietnia 2024 | linkuj JPbike - w sumie sam nie wiem :) Kocham góry, uwielbiam rzeki, a do tego lubię rytm miasta. Dębiec spełnia 2 z 3 warunków, góry mam "swoje", więc... po co kombinować? :)

Meteor - faktycznie, sam doceniłem, że w przypadku "klasycznych" kadrów było bardziej na plus niż na minus. No ale góry to góry... :)
meteor2017
| 21:27 poniedziałek, 1 kwietnia 2024 | linkuj W sobotę to u nas jeszcze słonko u nas przypiekało z błękitnego nieba... pył dotarł dopiero w niedzielę. Ja tam do niego nic nie miałem, bo nie miałem widoków na takie widoki, a przy odległościach z których fociłem kwiatki, robale i gady, to żaden pył nie przeszkadzał ;-) Za to przynajmniej słońce nie prażyło.
JPbike
| 04:33 poniedziałek, 1 kwietnia 2024 | linkuj Aha, fuj (z tą miejscówką), to jakie jest Twoje wymarzone miejsce zamieszkania? Domek przy brzegu Warty w rejonie Radzewic? :)
Trollking
| 00:12 poniedziałek, 1 kwietnia 2024 | linkuj Kamil - mają rozmach, pyłosyny! :)

Kolzwer - oj, pozostają... Dzięki :) Dla mnie takie plusy są minusami, już się przegrzewałem :/

JPbike - oby to były tylko fotomontaże :) Ja tę miejscówkę hejtuję, bo kiedyś tam było czyste pole z widokiem, więc fuj! :) Jakoś tak wygodnie mi z tym siodełkiem, tym bardziej, że nie chcę ryzykować - sztycy się nie da ruszyć od dawna, w dół czy górę. Została w ramie na stałe. Cud, że ten rower jeszcze jeździ po jakichś 25 latach :)

Marecki - dziękuję i wzajemnie :) Oby kiedyś przyszło, choć już swoje widziałem, nie wszystko musi być na fotkach. Choć się nie obrażę :)
Marecki
| 16:34 niedziela, 31 marca 2024 | linkuj Gratuluję spotkania z wilkami, nadejdzie czas na fotkę. Widoki mimo mętnego badziewia przednie. Wesołych Tomku :)
JPbike
| 06:17 niedziela, 31 marca 2024 | linkuj Tak, wow z tym wilczym przeżyciem :)
A propo pyłu - jakaś karkonoska stronka wrzuciła fotkę Śnieżki z saharyjskimi zboczami, oczywiście to fotomontaż :)
A propo fotki "Droga na Sokoliki" - już widzę Ciebie mieszkającego w tamtej rezydencji :)
A propo fotki z rowerem - obrzydliwie daleko w tył masz zamontowane siodełko :)
Kolzwer205
| 04:59 niedziela, 31 marca 2024 | linkuj Wilki lubią zaskoczyć i często pozostają w sferze fotograficznych marzeń...
Podobaja mi się ujęcia nad strumieniem ;)
Pusem tego zakurzonego dnia była chyba tylko majowa temperatura.
kamilzeswaja
| 00:57 niedziela, 31 marca 2024 | linkuj Ej po południu w Szczecinie tez zrobiło się siwo. Teraz już wiem dlaczego!
Trollking
| 23:35 sobota, 30 marca 2024 | linkuj Huann - też nie wiem, bo biję tonik bez dżina :) Sępy w sumie były, na parkingach pod każdą mijaną atrakcją :)

Andale - no właśnie! :)
andale
| 23:30 sobota, 30 marca 2024 | linkuj Jak brzydko. Trzeba było siedzieć w tym Poznaniu :P
huann
| 23:28 sobota, 30 marca 2024 | linkuj Oj, tonic mi wykręca twarz, nie lubię! Dżin z butelki ponoć pije się duszkiem ;) - nie wiem, to się nie wypowiem.
W sumie jakby były sępy, wilki i Miedzianka, to wyszedłby całkiem oryginalny zwierzozestaw.
Trollking
| 23:21 sobota, 30 marca 2024 | linkuj Nie no, tonik to ja lubię, mógłby być :) Choć sam, bez ginu, czy tam dżina, bo nie pijam :)

Ja sobie też, choć fotką bym nie pogardził :)

Być blisko Miedzianki nie znaczy być blisko Miedzianki, szczególnie w jedną stronę, jak wiesz :) Nie miałem czasu na wjazd, bardziej na sam zjazd :)
huann
| 22:44 sobota, 30 marca 2024 | linkuj Wiosną zawsze coś pyli: a to Sahara, a to (jak orzekł onegdaj Lech Janerka) bzypylą-lą-lą ;) W sumie dobrze, że z tej Sahary przywiało tylko pył, a nie np. dżina. Bo jakby był dżin, to zaraz zjawiły by się z pewnością również jakieś sępy!

Wilków, mimo braku fotki i tak zazdroszczę!

A Miedzianki nie odwiedziłeś? Byłeś blisko! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kalne
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]