Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198136.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.50km
  • Czas 02:03
  • VAVG 25.12km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 115m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pięknie, choć incydentalnie

Niedziela, 26 listopada 2023 · dodano: 26.11.2023 | Komentarze 10

Jak dobrze, że niedziela wolna. Bo gdybym dzisiaj musiał wyjechać wcześnie rano, pewnie byłoby ciekawie :)

A tak po prostu się wyspałem, poszedłem najpierw z Kropą na Dębinę pooglądać piękną zimę jesienią, potem zjadłem śniadanie, a na rower (którym był oczywiście Czarnuch) ruszyłem dopiero po trzynastej. Kto zmarzniętemu zabroni?

Warunki... specyficzne. Wczoraj wieczorem na szczęście dotarłem w jednym kawałku, choć były obawy o to, że będzie lodowisko. Jednak jeśli ma się na zimę w zapasie prawdziwe mtb z kołami 2,2, a nie dziwny wynalazek typu gravel, jakoś człowiek mniej się stresuje.

Dziś w samym Poznaniu było całkiem ok, miasto tym razem nie dały ciała, z kilkoma wyjątkami na śmieszkach i łukach. Gorzej poza nim, bo auta nie zdążyły rozjechać dróg i trzeba było uważać. A jako, że żyję w Polsce, dziwnym kraju z nadreprezentacją debili na metr kwadratowy, prawie doszło do mordobicia ze mną w roli głównej.

Bowiem - zero zaskoku - śmieszka w Komornikach, na którą narzekałem wiosną i latem, teraz OCZYWIŚCIE nie została ogarnięta, leżał na niej lód i śnieg, więc OCZYWIŚCIE ją olałem. I nawet się zdziwiłem, że wyprzedza mnie kilkanaście samochodów bez żadnej reakcji, ale OCZYWIŚCIE musiało się zacząć - najpierw jeden dźwięk klaksonu (tylko zacisnąłem zęby), a potem drugi, a jego wciskacz (zamiast po prostu pojechać dalej) był łaskawy nawet zwolnić, otworzyć szybę i wrzeszcząc uświadomić mi, że "tam mam ścieżkę", jakbym tego nie wiedział. Gdy zapytałem, czy ślepota nie przeszkadza w prowadzeniu, skoro nie widzi, że tam leży lód, raczył odpowiedzieć, że dupie to ma (wierzę na słowo, nie sprawdzałem, choć może na to liczył), a potem było już tylko ostrzej. Finalnie poszło kilka uznanych powszechnie gestów w ruch, zasugerowałem, żeby, hmmm, oddalił się w te pędy, okraszając to jeszcze kilkoma bezpośrednimi "motylanogami" i skręciłem tam, gdzie miałem skręcić. A pan frustrat zaczął mnie gonić, wyprzedził i zatrzymał się przede mną, a ja chętnie skorzystałem z okazji, żeby zrobić to samo i spojrzeć w pysk typowego rodzimego buraka (nie obrażając tych szlachetnych bulw), który wysiadł i zaczął sapać, nawet mi grożąc. Chyba odpuścił, mimo że większy i bardziej postawny, gdy zobaczył wyraz mojej twarzy, bo dźwięk klaksonu rodzi we mnie bestię :) Wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy, w tym ja jemu, że jest wieśniakiem ze Żnina (rejestracja CZ-ło-N mówi wiele), on coś  w rewanżu do mnie (nawet mnie dotknął w ramię, ale kazałem mu zabrać łapę) i pewnie gdyby nie to, że zrobił się za nami mały korek, byłoby intensywnie. A tak rozeszło się po kościach.

Najgorsze jest to, że najczęściej mam rację, a wszyscy mówią, że marudzę. Od dawna trąbię, że jedyną bezpieczną opcją dla rowerzystów są szerokie pobocza, a nie getta po jednej stronie, do tego nieprzemyślane. Ale nie, niejaki pan Broda, wójt zadupia, cieszy się, że ma wydzielone śmieszki, które "zapewniają bezpieczeństwo miłośnikom jazdy na rowerze". Proszę, akapit powyższy jest dowodem...

Dobra, koniec z negatywami. Czas na pozytywy, a do nich należy między innymi pięknie zachodzące słońce.
Zachód nad polem
Zachód z Gołuskach
Słońce między wierzbami
Zachodzący strzał :)
Klasyk tym razem zimowy.
Śnieżny klasyk
Tu opisywana wcześniej droga z antyrowerówką po lewej.
Śmieszka w Komornikach oczywiście zasyfiona
Tam po lewej jest śmieszka. Za kilkaset metrów zostanę strąbiony, że nią nie jadę i prawie dojdzie do mordobicia
A tu jeszcze jedna, w Chomęcicach.
Kolejna nieogarnięta śmieszka
Sarenki oczywiście obecne :)
Całkiem spore stado saren
Sarenki dwie
No i jeszcze kilka kadrów z Dębiny. Przepiękna była, jak zwykle zresztą :)
Staw Borusa w zimowej odsłonie
Piękno zimy na Dębinie
Zimowy pejzaż
Zimowy świat
Fajny dzionek, mimo incydentu z debilem.

Mrozy niestety nie odpuszczą w najbliższych dniach, więc jeśli już, to raczej skończy się chyba na gluceniu.



Komentarze
Trollking
| 00:57 wtorek, 16 stycznia 2024 | linkuj Gdyby tylko było widać... ale to słychać :/

Dzięki! :)
Kolzwer205
| 22:00 poniedziałek, 15 stycznia 2024 | linkuj Po niektórych kierowcach dobitnie widać, że są ograniczeni umysłowo i niezaznajomieni z przepisami...
Foty świetne!
Trollking
| 23:18 wtorek, 28 listopada 2023 | linkuj :)
andale
| 00:37 wtorek, 28 listopada 2023 | linkuj > Hehe, to super, ale polecam przejechać się na gravelowych oponach przez Chomęcice

Noo, potrzymaj mi kolce :D
Trollking
| 00:16 wtorek, 28 listopada 2023 | linkuj Lapec - morze to będzie, jak na wiosnę to wszystko puści :) Oczywiście, że można. Wielkopolscy kierowcy faktycznie nie grzeszą kulturą jazdy, ale ostatnio na gazetę wyprzedzali mnie SK i ST, więc... to jest międzypolskie. Niestety. Dzięki! :)

JPbike - dzięki :) Muszę stać, bo inaczej kiedyś nas zabiją - uświadamianie, że przepisy, które się kłócą z realiami, nie mają wyższości nad rozsądkiem, to moja misja od dawna. Hehe, no oczywiście, że to był skrót myślowy i chodziło o opony :)

JPbike
| 19:20 poniedziałek, 27 listopada 2023 | linkuj Również potwierdzę - pięknie, wczesnozimowe kadry :)

Ten opis o incydencie jest mocny. W sumie dobrze że twardo stoisz na swoim.

Musiałem sprawdzić co to za rower masz z kołami 2.2 - sprawdziłem w wyszukiwarce i okazuje się że takie kółeczka są do auta na radio :)
Chyba chodziło Ci o rozmiar szerokości opon MTB, a nie kół (29 cali) :)
Lapec
| 08:16 poniedziałek, 27 listopada 2023 | linkuj Pierwsze zdjęcie jak znad morza ^_^

Pan trębacz pewnie z kościoła wracał pfff xD. Szerokie pobocza są spoko, ale też można błotem pośniegowym oberwać. Nie chce mi się wierzyć że u was wyprzedzają całym pasem - trochę znam wielkopolskich kierowców :/

Początkowe i końcowe fotki ratują wpis - micha się cieszy :)))
Trollking
| 00:04 poniedziałek, 27 listopada 2023 | linkuj Huann - w sumie dobry pomysł :) Choć podobno mam znajomości "u źródła", może uda mi się uruchomić :) Dzięki!

Andale - no ale jak masz zasyfione pobocze, to jedziesz legalnie resztą drogi, a frustraci gryzą kierę, to istotna różnica :) Hehe, to super, ale polecam przejechać się na gravelowych oponach przez Chomęcice, na zamrożonej części Fabianowa w Poznaniu, lub w Plewiskach omijając poduszki berlińskie po lodzie. Wierz mi, cieszyłem się, że mam pod tyłkiem coś stabilnego :)
andale
| 22:46 niedziela, 26 listopada 2023 | linkuj Z tymi poboczami też nie jest tak kolorowo, gdy nikt ich nie sprząta.
PS Mój gravel daje radę :P
huann
| 22:44 niedziela, 26 listopada 2023 | linkuj Zacny opis przykrego incydentu, wyślij radnym gminy na posiedzenie, każda Broda ma zarówno swych adoratorów, jak i przeciwników, niech się pożrą, będziesz mieć z tego jakąś tam satysfakcję, a ubaw z pewnością (jeśli jest to gdzieś transmitowane:)

Zdjęcia piękno-zimowe :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa afree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]