Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198816.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

DST 57.50km
Czas 02:03
V_AVG 28.05km/h
Sprzęt T-rek(s)
Aktywność Jazda na rowerze

Siwość

Środa, 16 listopada 2022 · dodano: 16.11.2022 | Komentarze 7

Wypadałoby napisać coś sensownego o aktualnej sytuacji wojennej (w lutym robiłem to codziennie, żeby mieć notatki), bo wczoraj dwie osoby na terytorium Polski zginęły od rakiet, do których nikt przyznać się nie chce. Wieczorem modna była opcja, że to Rosja, aktualnie wygrywa wersja, że Ukraińcom coś się omsknęło i poleciało nie tam, gdzie trzeba. W sumie to chyba bardziej wiarygodna opcja, bo Putin jest gnojem, mordercą i ludzkim ścierwem, ale raczej konfliktu z NATO w swojej sytuacji raczej by nie ryzykował. Z naciskiem na "raczej". Ciekawe jest tylko to, że Ukraina nie chce wziąć tematu na klatę. No bo fakt, paradoksem by było, gdyby się okazało, że pierwszych polskich cywili w tym konflikcie zabili przypadkiem Ukraińcy...

No nic, na wynik ostateczny jeszcze trochę poczekamy. Tymczasem o rowerze.

Wyjazd poranny, oczywiście przed pracą. Trasa wschodnia, z towarzyszeniem dość mocnego wiatru: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Robakowo - Dachowa - Szczodrzykowo - Śródka - Krzyżowniki - Tulce - Żerniki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom. A potem do roboty.

Przygoda tylko jedna, taka polska. W Szczodrzykowie kończą remont drogi, ale wciąż dostępny jest tylko jeden pas. Więc co robi rodak w dostawczaku, gdy jedzie przed nim rowerzystę? Wyprzedza na gazetę tak, że lusterko prawie ociera się o cyklistę, a po chwili otrzymuje skierowaną do siebie litanię, z której dowiaduje się sporo o prowadzeniu się i tego, że pochodzi od pani lekkich obyczajów.

Sarenek dzisiaj kilka spotkałem - to z pozytywów.

Było też siwo - bowiem takie są czaple, jak i pliszka. Podobnie jak aura.

Odwiedziłem też cyklopa spod Tulec :)

Komentarze

Trollking | 23:06 niedziela, 20 listopada 2022 | linkuj Huann - domyślałem się :)

Lapec - hehe, no tak, to nie ja. Ale że byli trzeźwi? Myślistwo się kończy :)

Lapec | 09:33 czwartek, 17 listopada 2022 | linkuj Co do myśliwego to się zgadza ;]. Myśliwy postrzelił (w stopę) ... organizatora polowania. Obaj byli trzeźwi, i nawet doczytywałem, czy to nie było gdzieś w okolicach Poznania i nie robiłeś jakiejś tajnej misji ;)))

Sarenki i drzewo pozytywne, reszta nie ...

huann | 01:03 czwartek, 17 listopada 2022 | linkuj Nasi w sensie potocznym. Bez żadnej wszak ideologii.

Trollking | 00:03 czwartek, 17 listopada 2022 | linkuj Bitels - filmik zacząłem oglądać, ale dziś nie dam rady do końca, nadrobię jutro, tak sam jak (mam nadzieję) w końcu zaległości na BS :) Polacy jak wiadomo są ekspertami od zdrowia, piłki, wirusów, polityki oraz (od wczoraj) rakiet.

Huann - uff, chyba wystarczy tych przykładów. Oby Ukraińcy nigdy nas nie zbombardowali myśląc, że to Rosja :) Jako patriotyczny agnostyk nie wiem, co to "nasi", bo człowiek to człowiek (czyli zakała ziemi, w przeciwieństwie do zwierząt), niezależnie od narodowości: bywa gnojem, ludzkim aniołem lub po prostu elementem masy. To ideologie oraz podział na plemiona (narody) niszczą ten podział, co prowadzi do wojen, pod byle pretekstem. Od agresji Putina zginęło wiele tysięcy ludzi niewinnych, którzy mieli pecha być po niewłaściwej stronie jakieś irracjonalnej granicy, ustalonej jako wynik poprzedniej wojny...

Eliza - dzięki :) Warto zerkać tam, gdzie jeszcze niedawno były pola kukurydzy. Jej już nie ma, więc widać sarenki :) Szkoda tylko, że z tego pewnie korzystają myśliwi. Ale chyba ostatnio znów któryś z nich postrzelił kumpla, więc jest pozytyw :)

eliza | 22:34 środa, 16 listopada 2022 | linkuj ale sypnęlo sarenkami:) zazdro!

huann | 21:41 środa, 16 listopada 2022 | linkuj Ano, co zrobić: gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą (to a propos nieszczęsnej rakiety) - tuż przed końcem II wojny światowej aliancki nalot zrównał z ziemią szwajcarskie miasteczko, bo bombardierzy myśleli, że to miasto niemieckie. Zginęło wtedy kilkaset osób.
Podobnie było ze zniszczeniem 1500-letniego klasztoru na Monte Cassino - Alianci sądzili, że to główny punkt oporu na Linii Gustawa, a tymczasem Niemcy byli dogadani z mnichami, że aby klasztor był bezpieczny, zainstalują się na sąsiednim wzgórzu. A i tak skończyło się jak się skończyło.
Ukraińcy powinni takie rzeczy wiedzieć - i się przyznać (jeśli to prawda), bo pomyłki (w przeciwieństwie do działań celowych a'la Putin) - ludzka rzecz. Choć oczywiście naszych szkoda :(

Bitels | 21:25 środa, 16 listopada 2022 | linkuj Na fb widziałem masę durnych komentarzy fachowcóF od wojskowości, co dziwne prym wiodły w tym kobiety.
A prawda jest taka:
https://youtu.be/54S8sbGT9Kw

To drzewo przypomina mi Władcę Pierścieni :)

Komentuj

Kolarstwo przyrodnicze. A życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Przejechanej :)

rowerowy blog

Info

Znajomi

Moje rowery

Archiwum bloga

Siwość

Środa, 16 listopada 2022 · dodano: 16.11.2022 | Komentarze 7