Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198707.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 63.10km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Los muflonos y los szklankos :)

Poniedziałek, 20 grudnia 2021 · dodano: 20.12.2021 | Komentarze 10

Dzisiaj rano ruszyłem na pewniaka. Wyszło słońce, pogoda wydawała się piękna, na termometrze coś między zerem a jednym stopniem na plusie. Tylko kręcić. I to szosą.

Mina mi zrzedła już kawałek po wyjeździe - po wczorajszych opadach drogi jeszcze nie do końca wyschły, a przez niską temperaturę zrobiła się lekka szklaneczka. Ale taka chropowata, po której dało się kręcić, byle ostrożnie. Tak też robiłem, skrupulatnie omijając wszelkie kałuże, które były małymi lodowiskami.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski -Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Tak jak pisałem - jazda ostrożna, powolna, do tego połączona z walką z wiatrem na polach, więc na średnią nie patrzyłem. Za to znów trafił mi się rarytas - w okolicach Trzcielina co prawda nie było żadnego z "moich" zwierzaków, za to wypatrzyłem muflony. Tym razem jednak same samice. Mam nadzieję, że to nie sprawka mend, mentalnych gnoi i ludzkich ścierw, czyli mówiąc w skrócie myśliwych. Jednak biorąc pod uwagę, że do lutego akurat polować można, ciężko być optymistą.
Samice muflona mnie obserwują
Dzikie muflony na tle wielkopolskich zabudowań
Pasące się samice muflona
Zaniepokojone muflony wystają z trawy
A tak poza tym było zaskakująco słonecznie. Lisówki i Trzcielin więc jak zwykle rządziły :)
Rowerofota w Lisówkach
Słoneczno-zimowe Lisówki
Słoneczne bagno w Trzcielinie
No i jeszcze nawiązanie do początku wpisu - w Konarzewie coś chyba pękło i na skrzyżowaniu zrobiło się zarówno lodowo, jak i mokro. Chciałem być mądry i zjechałem na chodnik, żeby się nie wywalić. Po chwili... leżałem, bo okazało się, że największy lód zalegał właśnie tam :) Ale że prędkość akurat miałem niewiele wyższą niż panująca temperatura, to po prostu łagodnie jak baranek wylądowałem na boku, na resztkach śniegu. Takie gleby to ja mogę mieć :)
Szklanka na zjeździe w Konarzewie
Do pracy pojechałem Czarnuchem. Wtedy już padał... deszcz ze śniegiem. W grudniu jak w... grudniu :)



Komentarze
Trollking
| 23:03 sobota, 15 stycznia 2022 | linkuj Wolę muflony niż te atrakcje :)
Kolzwer205
| 18:54 sobota, 15 stycznia 2022 | linkuj Nie ma to jak te "zimowe atrakcje drogowe" :)))
Ekstra widoki na polach i oczywiście piękne przedstawicielki mufloniego gatunku.
Trollking
| 22:07 wtorek, 21 grudnia 2021 | linkuj Dokładnie. Nawet się uśmiałem zamiast stresować :)

Tak, uważajmy. Ja szczególnie muszę, bo przecież szosowy baranek jak nic przypomina rogi muflona. Szczególnie jak się nasi "sportowcy" napiją.
Lapec
| 13:49 wtorek, 21 grudnia 2021 | linkuj Łapania zająca nikomu nie życzę, ale tak jak piszesz - jak się wywalić to właśnie tak. Niegroźnie i bez ubytków w ciele i ciuchach :).
Ojj, to do lutego będzie trzeba uważać coby kulki nie zarobić ;///
Trollking
| 22:59 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj Mi w sumie też nie muszą :)
huann
| 22:39 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj Chętnie pożyczę. Nie muszą zwracać :)
Trollking
| 22:03 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj JPbike - hehe, nie, tam dla mnie za gorąco, choć zimą faktycznie całkiem przyjemnie - pozdrów kompankę :) Hiszpański miałem na studiach, ale mało co pamiętam - kilka przekleństw i to, jak zamówić piwo. Na studenckie standardy wystarczyło, jak byłem w Hiszpanii to łatwiej było mi się dogadać po angielsku :)

Huann - życzmy losu dobrego łosiom. I muflonom :)

Marecki - zgadzam się, czadzik muflonowy jest :) No tak, to już wolę białe pola, a czarne drogi.
Marecki
| 20:15 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj Czad z tymi muflonami..U mnie zamiast szklanki, grząskie pola. Jedno i drugie ciulowe do jazdy..
huann
| 18:48 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj O losie! (Choć muflonówy nie łosie;)
JPbike
| 18:43 poniedziałek, 20 grudnia 2021 | linkuj Po tytule wydawało mi się że uczysz się hiszpańskiego i lada chwila wylatujesz z Trekiem na Wyspy Kanaryjskie :) Ponoć kompanka Kasia (wiesz która) tam właśnie aktualnie jest i ma okolice 20°C :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieuni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]