Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 62.60km
  • Czas 02:30
  • VAVG 25.04km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gazetopaskud

Piątek, 19 listopada 2021 · dodano: 19.11.2021 | Komentarze 6

Ale dziś było paskudnie... Aż się nie chce opisywać.

Wpis więc króciutki i bez głębszych analiz. Czy czegoś tam :)

Rano padało, potem przestało, ale urywać łba już nie. Więc dla spokoju psychicznego wybrałem Czarnucha do jazdy - jak zwykle słusznie.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

W Poznaniu byłem w szoku, gdy zobaczyłem, że kierowcy wyjątkowo rozsądnie mnie wyprzedzają, a nawet przestrzegają pierwszeństwa, mimo że w sumie spokojnie by zdążyli wjechać zanim bym się przed nimi pojawił. Jak wiadomo, w tym kraju coś fajnego oznacza najczęściej zwiastun jakiejś masakry - i tak właśnie było. W Konarzewie trafiło się dwóch gazeciarzy pod rząd, i to takich na pełnej parze. A w Dopiewie jakiś kretyn jakby tylko czekał, aż pojawię mu się przed maską, żeby ruszyć z podporządkowanej. Powstrzymał go jedynie mój ryk. Na tyle skutecznie, że chrypkę mam do teraz :)

Aha, jeszcze mi zegarek nie chciał GPS-ować do kompletu.

Zdjęcia jedynie symboliczne i tragiczne jakościowo - niestety odległość i aura zrobiły swoje.
Pochmurna pauza w Trzcielinie
Myszołów ledwo widoczny w tej szarzyźnie.
Koszmarnie niewyraźny myszołów
No i autostradowe sarenki.
Sarenki przy autostradzie
Samotna sarna
Potem jeszcze dojazd do pracy.



Komentarze
Trollking
| 21:44 sobota, 20 listopada 2021 | linkuj Huann - ależ nie ma przed czym. Przecież to symbioza ;)

Marecki - ja w sumie też. Byle to zimno oznaczało tak +4/5 stopni przez całą zimę, słaby wiatr i słońce ;)
Marecki
| 17:25 sobota, 20 listopada 2021 | linkuj Sarenki fajnie się zlewają.. U mnie paskudnie jest od tygodnia. Wole już zimniejsze, ale słoneczne dni.
huann
| 23:09 piątek, 19 listopada 2021 | linkuj Trzeba bronić Czarnucha przed zakusami T.Rexa!
Trollking
| 23:07 piątek, 19 listopada 2021 | linkuj Huann - dzięki po raz kolejny. Dzielny z Ciebie obrońca Cz.! :) Poprawione.

Kuba - mnie w sumie też, ale sumienie by żyć nie dało :)
Kuba7033
| 19:25 piątek, 19 listopada 2021 | linkuj Ale jazda była - mnie pogoda zniechęciła :)
huann
| 18:42 piątek, 19 listopada 2021 | linkuj No i jescze T.Rex tradycyjnie się podszył pod Pana Cz. w okienku ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]