Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198760.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 28.08km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zadyszczka

Piątek, 28 maja 2021 · dodano: 28.05.2021 | Komentarze 12

Po pierwsze - w końcu udało mi się odebrać koło z serwisu. Śmiga jak nowe. Szkoda, że to dopiero połowa sukcesu, bo drugie, tylne, już od jakiegoś czasu stuka i puka. Ale czasem, nie non stop, więc jest na to niezawodny patent - słuchawki ma maksa :)

Po drugie - miało padać około trzynastej, a zlało mnie konkretnie w samym środku trasy, gdzieś około godziny dziewiątej trzydzieści. A potem, gdy już jechałem do pracy, lunęło tak, że musiałem schować się pod wiaduktem i odczekać całkiem sporo. Nie ma co, jest to jakiś sukces, być zmasakrowanym dwukrotnie deszczem, którego miało nie być.

Po trzecie - na trasie do Lisówek, w Trzcielinie, ludzie zaczęli już mówić mi dzień dobry. Chyba muszę zmienić kierunek :)

Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Tak jak wspomniałem, było pogodowo paskudnie. I, cholera, wciąż wietrznie :/ Choć koniec świata wyglądał dziś nawet malowniczo.
Pochmurnie na końcu świata, Lisówki
Świat rozjaśniał jedynie rzepak.
Rzepakowe parkowanie
Dojrzały rzepak
Zwierzaków na trasie nie było, uciekły przed deszczem. Ale wybrałem się jeszcze przed robotą na "szybką Dębinę" i udało mi się przyuważyć (łatwe to nie było) ukrytą czaplę. 
Czapla myśli, że jest niewidoczna, Dębina, Poznań
Czapla zamyślona
Dystans zawiera - tak jak wspomniałem - deszczowy dojazd do roboty.



Komentarze
Trollking
| 20:29 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Dzięki i owszem :)
Evita
| 12:26 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Pięknie Ci się zaprezentowała czapla :)

A na końcu świata, wiadomka, zawsze raj ;)
Trollking
| 21:34 poniedziałek, 31 maja 2021 | linkuj Sprzątanie zamiast roweru. To nie jest dobra z(a)miana :)

Trawkę to ja szanuję :)
Lapec
| 09:20 poniedziałek, 31 maja 2021 | linkuj U nas co chwilę padało, więc przyjemnie się sprzątało (joł, joł) - tak bez obwiniania siebie :D

I faktycznie => na tym końcu świata przy tym znaku za chwilę całą trawę wydeptasz :DDDD
Trollking
| 21:30 sobota, 29 maja 2021 | linkuj Dzięki i zazdro :)
Kolzwer205
| 21:22 sobota, 29 maja 2021 | linkuj U mnie zapowiadali opady, a praktycznie wcale ich nie było :) Foty wyszły klimatycznie.
Trollking
| 17:57 sobota, 29 maja 2021 | linkuj Podziwiam, że Ci się chce wykonywać takie dogłębne analizy. Ja sprawdzam na szybko w kilku miejscach i liczę na cud :)
meteor2017
| 07:04 sobota, 29 maja 2021 | linkuj No, u nas miało lać w okolicach 17-ej, a ostatecznie padało koło południa ;-)

Ale przy tym co wczoraj krążyło, to nic dziwnego, na radarach Polska była w ciapki chmur deszczowych, prognoza nie załapała jednej chmury, a drugą już nie, zaś w rzeczywistości odwrotnie jedna chmura nas zahaczyła a druga ominęła...

Ja generalnie sprawdzam mapy deszczu na ICMie, wtedy wiem czy coś tam ma krążyć i jest szansa że z boczy w te lub we wte by nas zahaczyć, czy też w ogóle jest czysto i nie ma szans na deszcz. No i mapa radarowa przed wyjściem by porównać prognozę z aktualną sytuacją.
Trollking
| 20:40 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Eliza - no jakoś im nie idzie w tej robocie :) No właśnie, dawno po dodaniu wpisu sobie przypomniałem, że nic nie napisałem o szczepieniu. Bo... jest ok. Ręka bolała cały dzień, ale nawet to w sumie przyjemne, czuję, że żyję. Poza tym innych objawów brak. Dzisiaj żona była, również podobnie.

Marecki - dzięki, dzięki :) tak, jest git. Polecam Pfizera, widocznie to taki Mercedes wśród szczepionek :)

Roadrunner - no trochę kilosów wpada, więc nie mam zastrzeżeń do wytrzymałości :) Cóź, jednak co kulturalny kraj to kulturalny kraj :)
Roadrunner1984
| 19:59 piątek, 28 maja 2021 | linkuj JAK trzepiesz tyle km to się dziwisz że coś puka i stuka :P
Co do ludzi to widzisz..... we fr to gdzie byś nie był prócz miast jak mijasz kogos to mówi się dzień dobry :):):)
Marecki
| 18:58 piątek, 28 maja 2021 | linkuj Czapla wyśmienita..Fotki w tej pochmurnej aurze mają swój klimat..
Widze że nie dopadły Cię żadne poszczepienne dolegliwości..
Znaczy Pfizer to picer :)
eliza
| 18:56 piątek, 28 maja 2021 | linkuj tia, wróże w formie:) co nie powiedzą to nieprawda... ale szczepienie na rower nie zaszkodziło. Dobrze jest?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]