Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198760.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 57.20km
  • Czas 01:59
  • VAVG 28.84km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szprycha w głowie

Poniedziałek, 24 maja 2021 · dodano: 24.05.2021 | Komentarze 12

Ponownie poranna rundka. Jakich wiele już za mną, a mam nadzieję i wiele przede mną.

Na początek mały zonk - przed wyjściem postanowiłem sprawdzić przyczynę lekkiego falowania przedniego koła. Stawiałem na wypaczającą się oponę (ma już od października swoje przejechane, w tym paskudną zimę), ale okazało się, że poluzowała się jedna szprycha. Na moje oko tylko poluzowała, nie pękła, ale i tak wyjazd miałem ciut spieprzony myślą, że na pewno zaraz czeka mnie awaria. To jak z poradami Doktora Google - zostają w głowie na zawsze :) Na szczęście nic takiego się nie stało, a po powrocie od razu poleciałem oddać koło do serwisu - jest jakaś nadzieja, że jutro odbiorę je wycentrowane.

Trasa południowa: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Czasu za wiele nie miałem, ale na boćka na polu zawsze czas znajdę :)
Bociek w czasie przyczujki
Sielski polski klimacik
Tym razem bociek trafił jedynie na drugi plan
Podjechałem też do swojej "czatowni". Nic wyraźnego się nie trafiło, ale z daleka wpadła kania ruda (chyba, naprawdę ciężko jednoznacznie ocenić) podczas lotu i polowania.
Punkt widokowy na ptaki
Kania ruda (na 90%) w odległym locie
Niewyraźna kania w locie
Chyba udane polowanie
Wiało wciąż paskudnie, ale przynajmniej obyło się bez opadów.

Potem do pracy (dystans zawiera dojazd), na Dębinę nie zdążyłem, ale Kropa swoją porcję codzienności otrzymała :)
Chwila psiego relaksu przed pracą :)



Komentarze
Trollking
| 21:22 środa, 26 maja 2021 | linkuj Hehe, ja też myślałem, że bym nie znalazł, ale Kropa potrafi wydobyć takie cudeńka spod ziemi :) Dzięki!
Kolzwer205
| 11:01 środa, 26 maja 2021 | linkuj Bociek wyszedł elegancko! Dobrze też, że pod ręką są takie zabawki dla Kropy, ja w swojej najbliższej okolicy osiedla bym podobnych nie znalazł, ale całe szczęście moje wolą mniejszy gabaryt ;)
Trollking
| 20:44 wtorek, 25 maja 2021 | linkuj Evita - może mu przyjdzie z czasem? :) Choć fakt, Kropa od szczeniaka czuła ów zew w wersji XXL :)

Lapec - nie trzeba, Dębina pińcet metrów od domu :)

Roadrunner - na szczęście dla żabki :) No jest to jakiś patent, ale z moim szczęściem skończyłoby się to scentrowaniem przy okazji drugiego koła, a co :)
Roadrunner1984
| 16:24 wtorek, 25 maja 2021 | linkuj Fajny ten Bociek tylko żabki brak hehe.
Co do szprychy też kiedyś miałem poluzowaną i od str opaski dokręciłem ją normalnie śrubokrętem heheheheh
Lapec
| 08:50 wtorek, 25 maja 2021 | linkuj Zróbcie miejsce składowania patyków po spacerach, i na jesień nie będzie trzeba na ognisko zbierać ;))).
Evita
| 07:53 wtorek, 25 maja 2021 | linkuj Flores jednak nie dorównuje Kropie mocy patykowej - jest bez szans ;)
Bociek urokliwy!
Trollking
| 21:51 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Kropa pomniki szanuje, ale wykopałaby coś z okolicy. Bartusia jakiegoś :)
huann
| 21:48 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Koniecznie powinieneś pokazać Kropie Dąb Bartek ;)
Trollking
| 21:26 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Miciu - rozważam taki krok, to te około 30 tysiaków na jednym zestawie, do tego wykonywane w różnych warunkach, bez wpływu nie zostają :) Niestety wszystkie części podrożały, a nie lubię przepłacać :/

Marecki - dzięki za potwierdzenie :) Ja tam się bawię w zmianę dętki, resztę zostawiam lepszym od siebie :)

Huann - zaraz zerknę, a tytuł był wyjątkowo przemyślany :) Patyk to standard Kropy, dodam, że wykopała toto gdzieś spod krzaka. Kiedyś zajęła się po burzy gałęzią, która była rozmiaru malej brzózki. Nie widziała w tym nic niestosownego. Ja bardziej, bo weź tym rzuć gdzieś dalej :)
huann
| 20:04 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Tytuł jak z horroru, aż się przeraziłem, nim przeszedłem do treści :)
U Ciebie szprycha - u mnie dziś kapeć: widać taki dzień.

Ale patyk imponujący!
Marecki
| 17:40 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Bociek w trzypaku. Na niebie Kania na bank..
W centrowanie także się nie bawię. To jedyna usterka, którą jeszcze oddaję w ręce lepszym od siebie..
miciu22
| 16:50 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Dobrze, że tylko poluzowana. Mi jak zaczęły strzelać, to zmieniłem koła :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa erdzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]