Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 61.70km
  • Czas 02:12
  • VAVG 28.05km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 167m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gospodarka obleśna i miejskie klimaty

Środa, 17 marca 2021 · dodano: 17.03.2021 | Komentarze 14

Typowy wyjazd przedpracowy - niewyspany, nienajedzony i w znacznym stopniu miejski, bo wiało w północy, całkiem solidnie.

O dziwo przez sam Poznań - głównie za sprawą Wartostrady - nie jechało mi się źle. najgorzej było w Koziegłowach, od czasów powstania kostkowej śmieszki przemianowanych przeze mnie autorsko na Koziedupy, bowiem nie miałem czasu na objazdy i przez widok nadjeżdżającego radiowozu musiałem skorzystać z tego abstrakcyjnego wynalazku. Nigdy więcej :)

Trasa dawno opatentowana: Dębiec - Wartostrada - Jana Pawła - Hlonda - Chemiczna - Gdyńska - Koziegłowy - Kicin - Kliny - Mielno - Dębogóra - Karłowice - Wierzonka - Kobylnica - Janikowo - Miłostowo - Główna - Hlonda - Wartostrada - Debiec.

Pomachałem jak zwykle Dziewiczej Górze...
Zachmurzony szczyt Dziewiczej Góry
Dziewicza Góra
...na styku Kicina i Klinów znów poczułem, że żyję w Polsce - DDR-ka co prawda dość spoko, ale oczywiście upiększona zakazem jazdy rowerem, koniecznością zmiany pasa, wszystko po to, żeby za całe... 700 metrów wracać na prawą stronę.
Zakaz jazdy rowerem, ryzykowna zmiana pasa, całe 700 metrów śmieszki i znów na drogę, Ot, Polska.
Tu (odcinek Wierzonka - Kobylnica) oczywiście też Polska, świeżutki zapach żywicy jeszcze się unosił. Prawie jak w rzeźni odór krwi, tylko przyjemniejszy.
Człowieka to już nawet nie dziwi :/
Nawet w Dębogórze już masakrują... :/
Na granicy lasu w okolicach Dębogóry
Tak się w ogóle zacząłem zastanawiać nad tą cholerną gospodarką leśną. Uknułem nawet własną nazwę: gospodarka obleśna. Leśnicy tłumaczą wycinki koniecznością usuwania monokultur, które pojawiły się po wojnie. Tymczasem teraz tną na potęgę, żeby ewentualnie sadzić... kolejne monokultury, bo wszędzie widuję jedynie szkółki z nowymi iglakami. To ma być nowe, lepsze? No ale przecież dobrze wiadomo, że nie o dobro lasu chodzi, a o zyski dla państwa... 

Wrr. Na ukojenie nerwów stadko żurawi uchwycone z bardzo daleka...
Stadko żurawi w okolicach Dębogóry
...oraz znajome koniki, w tym jeden w wersji mini. Lubię na nie patrzeć, bo zawsze można natrafić na jakąś scenkę rodzajową typu ochrzan :)
Tak, tu są trzy konie :)
Lekko zawiany duet
Jakiś ochrzan poszedł
Konik w wersji mini
Po południu się nawet wypogodziło, więc ja... do pracy :/ Po drodze znów udało mi się uchwycić motyw Moderusa Gamma na tle budynku Andersia Tower.
Moderus Gamma na tle budynku Andersia Tower, Poznań



Komentarze
Trollking
| 21:18 niedziela, 21 marca 2021 | linkuj Wiem, wiem. Ale skoro chcieli, to mają :)
Roadrunner1984
| 19:10 niedziela, 21 marca 2021 | linkuj W końcu ile można czekać. To będzie go mniej na BS .
Obowiązki będą czekać , ja to mam już za sobą na szczęście.
Trollking
| 22:31 sobota, 20 marca 2021 | linkuj Wiem, wiem, choć w sumie nie tylko jego :)

A w ogóle to Grigor ostatnio się pochwalił, że będzie ojcem :)
Roadrunner1984
| 22:02 sobota, 20 marca 2021 | linkuj Górka i wieża znana z wpisów Griigora :D:D:D
Trollking
| 21:41 piątek, 19 marca 2021 | linkuj Tam w sumie jedno łączy się z drugim, bo żeby zrobić tę śmieszkę, wycięli połać lasu przy drodze :/

Te koniki lubię i szanuję :)
Kolzwer205
| 03:34 piątek, 19 marca 2021 | linkuj Te kilkusetmetrowe śmieszki, szczególnie po przeciwnej stronie bywają bardzo irytujące. Z roku na rok coraz gorzej patrzy się na te wycinki, bo w miejscach po gęstym lesie są obecnie pola z kilkudziesięcio centymetrowymi chwastami, młode drzewa gdzieś wśród nich.
Koniki całkiem sympatyczne ;)
Trollking
| 19:16 czwartek, 18 marca 2021 | linkuj Czyli ludzkość w pigułce, a na pewno polskość, szczególnie ostatnimi laty. Jacy my jesteśmy dumni na salonach z bycia Polakami, jakbyśmy mieli na to jakikolwiek wpływ, gdzie nas spłodzono i urodzono... A to, co się dzieje w rodzinnym kraju, nie tylko ostatnimi laty (choć głównie) już nas nie obchodzi, bo przecież od szacunku dla siebie czy przyrody ważniejsze są obietnice wyborcze realizowane za nasze pieniądze.

Tym realistycznym akcentem... :)
Evita
| 08:36 czwartek, 18 marca 2021 | linkuj "Optymizm" to to utopijne uczucie, którego ostatnio nie posiadam. Jednocześnie zachęcając do radości rzeczami małymi innych... Szewc bez butów...
Jak się wszyscy podusimy lub wykorkujemy na liczne nowotwory, zanim kolejne pandemie nas wykończą, to nadal będziemy mogli nad grobem pitolić, że "lasy to pola uprawne"? Ale tak, dla niektórych nadal nie ma związku.
Czego bym ostatnio nie przeczytała, nie wysłuchała - mnie załamuje. Wycinki lasów, łowiectwo ponad miarę i dla zabawy, władza, która jest pasożytem, rozpasanie i brak moralności w kościele, brak wyobraźni w ludziach w ogóle i to kretyńskie powtarzane "świata przecież nie zmienisz"...
Trollking
| 22:27 środa, 17 marca 2021 | linkuj Na to bym nie liczył, raczej na obowiązkowe rządowe modlitwy za zdrowie myśliwych i drwali.

Ta książka jest naprawdę dobra. I ma jakiś malutki procencik optymizmu. Niech on nas trzyma przy zdrowiu. Psychicznym.
huann
| 22:03 środa, 17 marca 2021 | linkuj Dzięki, ale z Twojego opisu wynika, że musiałbym się już chyba pochlastać. I tak dostatecznie zasmuca coraz bardziej otaczająca mnie rzeczywistość. Może sobie poczytam, jak rząd zapewni społeczeństwu na koniec darmowe dostawy gazu. Rozweselającego.
Trollking
| 21:50 środa, 17 marca 2021 | linkuj Wiem :/ Jeśli jeszcze nie czytałeś "Betonozy" Jana Mencwela to polecam zdecydowanie, to podsumowanie polskiej masakry w pigułce. Świetna, ale strasznie smutna książka.

Kiedyś zagadałem jednego "babkowego" czemu rżną nawet w sezonie lęgowym. Odpowiedział, że specjaliści sprawdzają, czy akurat nie ma gniazd. Zaśmiałem mu się w maseczkę (no dobra, jej brak, ja z buffem, on w pracy w lesie) - już widzę, jak przed wycięciem kilkuset drzew włażą na każde...
huann
| 20:51 środa, 17 marca 2021 | linkuj Rezerwaty rezerwatami - podobnie jak parki narodowe (od lat nie utworzono ani jednego, nawet za czasów tak antyekologiczego PRL utworzono ich kilkanaście!) - a co z takimi formami ochrony przyrody, jak park krajobrazowy, użytek ekologiczny - wreszcie obszar Natura 2000? Tam się niszczy lasy tak samo, jak w "zwykłych" lasach. Że o zakazie wycinki w okresie lęgowym w miejscach gniazdowania nie wspomnę :/
Trollking
| 19:21 środa, 17 marca 2021 | linkuj Lasy to lasy, istniały na długo zanim człowiek się wykluł z małpy. Potem wprowadził swoje chore zasady, przy okazji niszcząc środowisko naturalne. Rezerwaty to marna namiastka ratowania sytuacji, gdy dookoła rżnie się wszystko, co zielone.
andale
| 18:14 środa, 17 marca 2021 | linkuj Lasy to tereny uprawne. Uprawia się drzewa do wycinki. Jedynie rezerwaty dają jakąś szansę drzewom na przetrwanie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jegoo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]