Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198592.90 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.85km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ruletki ciąg dalszy

Niedziela, 14 marca 2021 · dodano: 14.03.2021 | Komentarze 13

Pogodowej ruletki ciąg dalszy. Niby od rana miała być pogoda, więc zgodnie z obietnicą... padało. Potem wróżki zmieniły zdanie, sugerując, iż koło trzynastej będzie pełne słońce. Zgodnie z powyższym... znów padało.

Na szczęście plan główny był wykonany bez zarzutu - zjedzenie śniadania :) A potem, jak to w wolną niedzielę, można było na luzie podejść do tematu rowerowania.

Finalnie wyruszyłem, gdy wydawało mi się, że znalazłem lukę. Na pierwszym kilometrze dopadł mnie deszcz, a jak :) Postanowiłem jednak się nie cofać. Dobrze zrobiłem - opady pojawiały się i znikały, jednak dało się z nimi żyć. Gorzej z wiatrem, bo trzymał poziom ostatnich dni, jednak dzisiaj wybrałem kierunek południowy, więc choć trochę lasy WPN-u złagpdziły cierpienie.

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo Stare - Bolesławiec, gdzie nastąpiła nawrotka i powrót swoimi śladami.
Klimatyczność
Przy wielkopolskich polach. Chwilę później rower przewrócił się od wiatru
Te drzewa powyżej mnie ujęły swoją ascetycznością. A rower chwilę po zrobieniu zdjęcia leżał na drodze, pokonany przez silniejszy podmuch. Tak samo tu:
Tam z tyłu pasą się żurawie
Tylko że tu powód zatrzymania był inny: żurawie (nie)widoczne z tyłu, przy krzakach.
Parka przewianych żurawi
Miałem smaczki na fotkę danieli w zagrodzie w Bolesławcu, ale niestety, wciąż ich nie ma :/ Ciekawe czemu, mam nadzieję, że nikt nie zamienił ich na kotlety, jak to w polskiej tradycji bywa... Musiałem obejść się - nomen omen - smakiem oraz latającymi po polu królikami :)
Jest kryjówka? Jest :)
Czujny królik
Małe drapanko
Generalnie nie było najgorzej. Jak dobrze, że jeszcze są parki narodowe, gdzie drzewa póki co jeszcze stoją i można się schować.

A słońce wyszło dopiero po piętnastej. Na chwilę. Akurat podczas spaceru na Dębinie. Lepiej późno niż wcale.
Pojawiło się słońce nad poznańską Dębiną
Jedna z modraszek była zachwycona tym faktem :)
Modraszka łapie promienie
Ciekawska modraszka
Zerkał na mnie kolejny kos...
Kos wyglądający zza drzewa
...oraz dzięcioł. Tak, on jest na tym zdjęciu :)
Gdzieś tu jest dzięcioł :)
Na jutro pogodynki zapowiadają, że... A, cholera z nimi, się okaże :)



Komentarze
Trollking
| 19:17 środa, 17 marca 2021 | linkuj No na takie fotki bez cudów, przyzwoite przy dobrym świetle, wystarcza posiadany przeze mnie Canon PowerShot SX620 lub nowsze modele, z większym zoomem. No ale jeśli już na mniejsze ptactwo to niestety musi być powiększenie konkret, bo płochliwe toto :)
Evita
| 10:40 środa, 17 marca 2021 | linkuj Tom, plecak, lampę Nikona, i Nikony - stare - analog Nikon F90x i cyfrę D80, jakiś filtr Hoya mam, tylko wena mi uleciała dawno temu. A na rower rzeczywiście trzeba coś małego z dobrą optyką.
Gramofon, bo lubię winyle :)
Trollking
| 21:20 wtorek, 16 marca 2021 | linkuj Dzięki :)

Po co gramofon? Kompakt mniejszy :) Zbieraj, zbieraj, fajna sprawa, zoom minimum 20-25 razy. Tylko pamiętaj, że skończy się na tym, że po zasmakowaniu w foceniu przyrody zaczniesz zbierać na coś większego, do tego plecak itp... :)
Evita
| 13:22 wtorek, 16 marca 2021 | linkuj Cholerka, jak w atlasie o faunie! :)
Każdy egzemplarz mi się podoba!
Nie mogę się tylko zdecydować, czy zbierać cash na dobry kompakt czy gramofon ;]
Trollking
| 20:45 poniedziałek, 15 marca 2021 | linkuj Bobiko - tak jak już ustaliliśmy, rok jest długi, więc okazja zapewne się pojawi :) Powodzenia w usuwaniu przeszkód natury :)

Miciu - no nie? Taka bez sensu :)

Roadrunner - dzięki :) Pozdrów syna, skoro zwierzaki mu się podobają to dobrze o nim świadczy :) A te kolory to na modraszce są.

Kolzwer - dzięki, a słoneczko faktycznie nie mogło wyjść w lepszym momencie :)
Kolzwer205
| 18:38 poniedziałek, 15 marca 2021 | linkuj Ujęcie z rowerem i tak samotnie ustawionymi drzewami na dalszym planie ma w sobie "to coś". Ptaszory i króliki też wyszły świetnie, akurat pogoda dopisała przy ich ujęciach :)
Roadrunner1984
| 18:21 poniedziałek, 15 marca 2021 | linkuj O kurła ale kolory.u ptaka
Syn zakochał by sie w króliku
Superrrr fotyyyy
miciu22
| 17:52 poniedziałek, 15 marca 2021 | linkuj Fajna ta pogoda, taka nieogarnięta :D
bobiko
| 09:14 poniedziałek, 15 marca 2021 | linkuj Ja jednak nie zaryzykowałem z wyjazdem ;-) ale stay tuned. Mam 2 plany, wiec moze bedzie okazja na meeting ;)
Trollking
| 21:03 niedziela, 14 marca 2021 | linkuj Gizmo - ładne mi tylko :)

Eliza - chyba nigdy się nie nauczą, niestety :/

Huann - tak, na tej trasie jest albo chroniony (względnie) WPN, albo pola z pojedynczymi drzewami, których nawet nasi rzeźnicy nie ruszają. Uff :)
huann
| 19:30 niedziela, 14 marca 2021 | linkuj Cieszę się, że wyjazd bez wycinek, bo ostatnio samo ciśnie się na usta "o Mój Borze" - i jest to głos wołającego na (braku) puszczy.
eliza
| 18:49 niedziela, 14 marca 2021 | linkuj taaaa. Wróżki znowu eksperymentują z fusami. Nadal nieudolnie
gizmo201
| 18:25 niedziela, 14 marca 2021 | linkuj Nie narzekaj, tylko płyń z prądem. Nauka kraulem wskazana! Zawsze może być gorzej, i mocniej wiać; obecnie tylko podwiewa!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]