Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198131.40 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 56.80km
  • Czas 02:16
  • VAVG 25.06km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Windows winter

Poniedziałek, 1 lutego 2021 · dodano: 01.02.2021 | Komentarze 18

Dzisiejsze minus osiem w momencie porannego wyjazdu zdecydowanie nie wskazywało na to, że nadeszła fala upałów. To jakiś plus :)

A z minusów - cała reszta. W tym oczywiście temperatura. No, może w miarę przejezdne drogi można pochwalić, choć nie wszędzie.

Wykonałem wschodnią kombinację: Dębiec - Hetmańska - Starołęcka - Czapury - Babki - Daszewice - Kamionki - Borówiec - Robakowo - Gądki - Jaryszki - Krzesiny - Minikowo - Starołęka - Hetmańska - Dębiec. Potem na chwilę do domu, ogarnąć się i ogrzać, no i kurs do pracy w centrum.

Zmarzłem, nie da się ukryć. Co prawda gdzieś już po nawrotce było "tylko" minus pięć, ale dało mi w kość.

Blady klimat zimowego słońca jest specyficzny, ale i malowniczy...
Blade zimowe słońce ma swój urok
...no i w końcu udało się uchwycić Windowsa XP w wersji "winter" :)
Podpoznański WIN XP, wersja zimowa :)
Tak jak wspomniałem, były ciekawsze momenty. Oto ten z okolic Babek:
Nie wszędzie drogi były idealne
Czarnuchowe oponki jednak dały mi względny komfort. Chwała im :)

Jeszcze poranna Warta i port rzeczny na wysokości Starołęki...
Wschód słońca nad portem na Starołęce, Poznań
...oraz mega wypikselowana oraz niewyraźna pustułka. Za daleko była na przyzwoite zdjęce.
Niewyraźna, bardzo oddalona pustułka
Tyle. Brrr. Jeszcze wieczorem czeka mnie powrót w tej zimnicy.

Podsumowanie stycznia:
- dystans rowerowy: 1430 kilometrów, co biorąc pod uwagę wciąż panujące warunki uważam za sukces;
- średnia: 26,2 km/h, głównie na MTB, więc nie narzekam :)
- pieszo: około 80 kilometrów. Plus minus, ale bardziej plus. Wyliczyć się tego w bezpłatnej wersji Stravy (chyba) nie da, więc raz jeszcze kij w wiadomo co właścicielom Endomondo za świństwo, którego się dopuścili.



Komentarze
Trollking
| 21:53 środa, 3 lutego 2021 | linkuj Spacery też są spoko, lubię :) Byle nie biegać, bo to nienaturalne jakieś :)
Kolzwer205
| 09:57 środa, 3 lutego 2021 | linkuj Na zdjęciach całkiem ładnie tą zimą wychodzi :)) W realu nawet nie chciało mi się ruszyć rowerem i wyszedł tego dnia około 10-kilometrowy pieszy dystans. Czekam na wiosnę, ale ta chyba dopiero przyjdzie w marcu.
Trollking
| 21:49 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Hehe, jedna zagadka nurtująca ludzkość rozwiązana :)

Pusto było, ale oczywiście gazeciarz się znalazł.
JPbike
| 21:24 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Ano, też byłem ciekaw jak wygląda XP-owski Windows w wersji winter :)
Całkiem ciekawy klimat miałeś w rejonie Babek, do tego pusto(?) :)
Trollking
| 18:39 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Huann - szkoda drzew :)

Meteor - najbardziej urzekły mnie zeropasmowe :)

Lapec - o dziwo nie zamarzłem, rękawiczki i ubiór na cebulkę się przydały :) Babki to... Babki, gorzej by było gdyby już zdążyli i ten las wyciąć, dopiero by nawiało.

Evita - dzięki, ale niech ta zima zostanie na fotkach. Archiwalnych :)

DaruS - byle :) Ja chyba też po raz pierwszy tego Windowsa widziałem w takiej wersji. I nie chcę więcej :)
DaruS
| 13:46 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Ja, jakoś nie mogę się przemóc ostatnio do roweromarznięcia. Każdy ma swoją łąkę z łindołsa w okolicy, jednak w winter edition widzę pierwszy raz. ;) Byle do wiosny ...
Evita
| 13:20 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Ooo, surowość pierwszego zdjęcia zdecydowanie w moim guście!
I w ogóle taka ładna zima :D
Lapec
| 12:41 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj Fajnie że w przyszłym miesiącu przy jakiś kaemach butnych pomogłem :)

Temperatura mega średnia, ale choć było i słonko i nie wiało - ogólnie jak na zimę to do przeżycia :)

Ale ten las w Babkach? .... o_O!
meteor2017
| 09:58 wtorek, 2 lutego 2021 | linkuj O, widzę że w okolicach Babek wykształciła się czteropasmówka :-) Kiedyś zrobiłem klasyfikację zimowych dróg według ilości pasm:
http://meteor2017.bikestats.pl/868935,Dwu-trzy-cztero-i-zeropasmowki.html
huann
| 22:59 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Od deski do deski ;)
Trollking
| 22:40 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Obiecuję czytać, tyle mogę napisać :)
huann
| 22:27 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Dołączając zatem do życzeń Złego Niczego, zauważam jednak znamienne zaległości wśród tych akurat zaległości ;)
Trollking
| 22:05 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Hehe, szkoda mi kasy :) Mam książkę o pewnym premierze, pewnym byłym ministrze ds. Smoleńska i o pewnym duchownym z Torunia wśród zaległości. Też im niczego złego nie życząc :)
huann
| 21:48 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Nie to, żebym źle życzył personalnie, bo każdy jeszcze się może poprawić - ale niedawno były jakieś promocje na biografię niejakiego Prezesa ;D
Trollking
| 21:21 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Bitels - ja najbardziej w wiosennej :) Minus trzynaście nie odnotowałem, na szczęście.

Marecki - no tak, słońce też było plusem, jak już szukamy ich na siłę :) Mam nadzieję, że za mojego XP-eka nigdy nie weźmie się żaden deweloper :)

Huann - Twojego chodzonego gluta zdecydowanie szanuję i podziwiam :) No i dzięki za przypomnienie, że miałem wspomnieć o panu Szurkowskim. Oczywiście zapomniałem. Chyba też kilometrowałem na jego rzecz... Smutna sprawa, w ogóle ten rok jest pod znakiem umierających ludzi, których biografie mam do przeczytania na półce z "najważniejszymi zaległościami" - Papcio Chmiel, właśnie Szurkowski... Może już lepiej nie będę kupował kolejnych?
huann
| 19:18 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Dziś u nas był mroźny, ale bardzo słoneczny dzień. Dzięki temu wychodziłem przez 5 godzin niemal... gluta ;)

A co do Endo... dziś zmarł Ryszard Szurkowski - pamiętam, że wśród różnych mniej lub bardziej mądrych rywalizacji było tam kilka rzeczywiście pożytecznych - a wśród nich zbieranie charytatywnych kilometrów na powrót Mistrza do zdrowia po wypadku. Czasem, jak bardzo mi się nie chciało kręcić (a bywa tak - i to nazbyt często!) - myślałem o nim i wskakiwałem na rower, albo dokręcałem dodatkowych kilka km-ów wracając niekoniecznie najkrótszą opcją.
A teraz jest tak, że nie ma Endo - i nie ma Mistrza :(
Marecki
| 16:41 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Jedyny pozytyw tego mocniejszego zimowego okresu to to, że wreszcie zrobiło się słonecznie. Trzeba łapać promieni ile sie da. Luty ostatnimi czasami bywał bardzo kapryśny jeśli chodzi o słońce. Podoba mi się zimowy XPek :)
Bitels
| 16:38 poniedziałek, 1 lutego 2021 | linkuj Wolę windowsa w letniej wersji :)
U mnie rano było -13, ale nie było tak źle.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lamac
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]